Radni miejscowości Pisz (woj. warmińsko-mazurskie) zadecydowali o likwidacji Straży Miejskiej. O podjęcie takiej uchwały z powodu zadłużenia miasta zabiegał burmistrz Andrzej Szymborski. Rozwiązanie jednostki ma przynieść ponad 700 tys. zł oszczędności rocznie. Władze przyjęły taką uchwałę pomimo negatywnej opinii ze strony Komendanta Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Pisz jest małą miejscowością, położoną w południowo-wschodniej części Krainy Wielkich Jezior Mazurskich. Znajduje się w odległości ok. 200 km od Elbląga. To właśnie tam, na wczorajszym posiedzeniu Rady Miejskiej podjęto decyzję o likwidacji Straży Miejskiej.
Władze od dawna borykały się z tragiczną sytuacją finansową gminy. Należało szukać oszczędności na bieżącą działalność.
Roczne koszty utrzymania Straży Miejskiej to aż 750 tysięcy złotych. Nas obecnie nie stać na taki luksus. W związku z powyższym, burmistrz złożył projekt uchwały do Rady Miejskiej o likwidację tych służb
- poinformował nas Jacek Zarzecki, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Piszu.
Jednym z wymogów rozwiązania Straży Miejskiej było zdobycie opinii Komendanta Wojewódzkiej Policji. Pomimo negatywnej oceny realizacji tego przedsięwzięcia, projekt uchwały radni rozpatrzyli pozytywnie.
Komendant uzasadnił ją tym, że Straż Miejska dobrze współpracowała z Policją. Nie negujemy tej oceny, ale patrzymy pod względem tego, czy nas na to stać, czy też nie. Nie możemy wydawać więcej niż mamy. Jeśli musimy oszczędzać w każdym segmencie, to nie możemy sobie pozwolić na utrzymanie służby, która kosztuje nas tyle pieniędzy
- mówił Jacek Zarzecki.
Jak się okazuje, również w Piszu większość mieszkańców była za likwidacją tej jednostki. - Nie byłoby takiej decyzji, gdybyśmy nie mieli poparcia ze strony społeczeństwa. W ich odczuciu nie jest to odpowiedni czas, żeby Straż Miejska funkcjonowała - skomentował rzecznik prasowy UM w Piszu.
Aktualnie piskie władze czekają, aż uchwała wejdzie w życie. Powoli wszczynają odpowiednie procedury, które będą dążyły do rozwiązania jednostki. Całe przedsięwzięcie ma się zakończyć już 30 czerwca.
Zapytaliśmy Prezydenta Miasta, Witolda Wróblewskiego o zastosowanie takiego rozwiązania w Elblągu. - Jak już wielokrotnie podkreślałem, jedną z najważniejszych jest dla mnie sprawa bezpieczeństwa mieszkańców naszego miasta, dlatego od początku byłem przeciwny likwidacji Straży Miejskiej. Wiem jednak, że wielu mieszkańców jest niezadowolonych z funkcjonowania Straży, dlatego będę podejmował działania zmierzające do efektywnego wykorzystania tej formacji. Przypominam również, że ostateczne decyzje dotyczące utrzymania bądź likwidacji Straży Miejskiej nie leżą w kompetencji Prezydenta, a Rady Miejskiej - odpowiedział Witold Wróblewski.
Jak się dowiedzieliśmy, elbląska Straż Miejska posiada 24,5 etatów. Koszt utrzymania jednostki w zeszłym roku wyniósł blisko 1mln 400 tys. złotych.
Zlikwidoać a pracownicy do sprzątania parków przystanków,
I co? Mozna?! Mozna!
likwidowac ...likwidowac ...każada złotówka jest ważna w tym mieście ..za te pieniądze można pomóc stworzyc normalne stanowiska pracy i zmniejszyc bezroboczie !!!!!! likwidowac i juz !!!
Ja pytam po co nam obijboków , przecież oni nic nie robią tylko się op.....ją .Rozwiązac w trybie natychmiastowym ja nie mam zamiaru płaić podatków na darmozjadow . Psy jak fajdali tak fajdają , a oni zamiast sprzątać to się smieją . Była podobno uchwała ,że mieli sprzątać odchody po psach i co?, nieroby biorą ponad milion złotych . Za te pieniądze mógby prezydent jeżdzić elegancką FURĄ .
Słusznie.Zlikwidowac darmozjadów.Oni tylko sie furami z napisem Straż Miejska razjeżdżają i na kierowców sie tylko czają.Za tę kase to mozna bardzo duzo zrobic dla młodziezy albo przeznaczyc na polepszenie rynku pracy.
Przecie to swoi to jak pan wróblewski ich zwoniiiiii
no panie wilk ,czas wywiązać się ze zobowiązań, obiecywał pan likwidację straży ,teraz ma pan większość w radzie, czas na dotrzymanie słowa,to może na pana zagłosuję w następnych wyborach
Zlikwidować Straz Miejską w Elblągu i dosyc rozpisywania i debatowania a olsztyn niech się przestanie wtrącać we wszystkich sprawy.olsztyn niech zajmie się bałaganem w olsztynie!!!!!!!!!!!!
jestem za likwidacja...prawie 1,5ml..piechota nie chodzi....i chodzić po parku wlepiac mandaty pijakom...albo szukać....pana lub pani z pieskiem....czy posprzątali po swoich pupilkach psie kupy....to szkoda na to tyle kasy....panie wilk.....moze pan spełnic swoja obietnicę.....czas roboty i w tej sprawie.....
Ten pan opowiada bzdury. Jestem w 100% pewny, że nie złoży wniosku do rady Miasta o likwidację .