Wczorajszy dyżur przypadł radnej Halinie Sałacie (PIS), która musiała się zmierzyć z licznymi problemami mieszkaniowymi. Coraz więcej elblążan zgłasza się z prośbą o pomoc w tej kwestii.
W poniedziałek, 9 lutego zgłosiło się do radnej 5 osób. Jedną z nich była mieszkanka ul. Kwiatowej, która dzieli pokój z dwójką małych dzieci. Elblążanka zgłosiła już wniosek o większy lokal, tak by dzieci miały własny kąt do spania czy nauki. Otrzymała od Miasta kilka propozycji, niestety - były nie do przyjęcia, ponieważ w pomieszczeniach dominowała wilgoć. Kobieta prosiła o pomoc w tej sprawie.
Pani z ul. Żeglarskiej zgłosiła się również z problemem mieszkaniowym. Jak się dowiedzieliśmy, kobieta dzieli lokal z trzema osobami, dwie z nich mają orzeczenie o niepełnosprawności. Elblążanka stara się o zamianę mieszkania, ponieważ córka jest po kilkunastu operacjach nerek, a w pomieszczeniach pojawił się grzyb. Tą sprawą będzie musiał się zająć Powiatowy Nadzór Budowlany, ponieważ wersje dotyczące przyczyn zawilgocenia mieszkania są różne. To on orzeknie kto w tej kwestii zawinił.
Kolejną osobą była elblążanka, zamieszkująca hotelowiec przy ul. Jaszczurczego. Wcześniej była osiedlona przy ul. Królewieckiej. Tam wyremontowała mieszkanie za kwotę ok. 60 tysięcy złotych. Po jakimś czasie do lokalu wdarł się grzyb od piwnicy. Mieszkanka cały czas czeka na propozycje ze strony Miasta. Radna stwierdziła, że w wyborze lokalu należy brać pod uwagę wkład pieniężny, jaki elblążanka poniosła i zrekompensować to w formie wyższego standardu.
Na dyżurze pojawili się również Państwo z ul. Kosynierów Gdyńskim. Tam osiedlowi mieszkańcy borykają się z problemem złego zagospodarowania terenu, przyległego do budynków 33-35. Mieszkańcy są skonfliktowani z ESM „Sielanka”. Po postawieniu przez spółdzielnię szlabanu, śmietnik został umieszczony blisko obiektu, co znacznie przeszkadza okolicznym mieszkańcom. Radna poprosiła, by całą sprawę przedstawiono na piśmie, dzięki temu będzie mogła złożyć interpelację.
Z ostatnim problemem, również mieszkaniowym, zgłosili się Państwo z ul. Dolnej. Prosili oni o pomoc w znalezieniu lokalu, nawet do remontu. Do tej pory para zamieszkiwała lokal dwupokojowy. 46 m2 dzielą wraz z czwórką osób z rodziny. Jedna z nich ma orzeczenie o niepełnosprawności, z adnotacją iż potrzebuje oddzielnego pokoju. Para dostała już odmowę, ponieważ przekraczali metraż. Radna postanowiła wyjaśnić te kwestie w wydziale mieszkaniowym.
Sprawy mieszkaniowe zostaną zgłoszone do Zarządu Budynków Komunalnych oraz do Departamentu Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji.
Moją misją jest to, że radny pełni rolę służebną w stosunku do mieszkańców. Trzeba robić wszystko, by tym ludziom pomóc
– podsumowała Halina Sałata.
Szanuję takich ludzi, za to co przekazała Ta pani w swoim podsumowaniu.
" Moją misją jest to, że radny pełni rolę służebną w stosunku do mieszkańców. Trzeba robić wszystko, by tym ludziom pomóc" i taką osobą jest . : )
nie wierzcie tej babie. głosuje z klubu pis a nie jest członkiem. dobre. mami ludzi tak samo jak wilkolak