Tylko pięciu radnych odpisało na wiadomość, którą przesłaliśmy 12 stycznia. Co z pozostałymi? Wielu twierdzi, że e-maila nie otrzymało, a inni świadomie na niego nie odpowiedzieli.
Przypomnijmy, że 12 stycznia wysłaliśmy wiadomości e-mail do 24 radnych o treści „ Witam, piszę do Pana maila, bo urzędy nie chcą mi pomóc. Chodzi o chodniki na mojej dzielnicy. Wszędzie są dziury, nie wiem ile czasu można czekać na remont. Rozumiem, że priorytetem jest naprawa ulic, ale o nas pieszych już nikt nie pamięta. Przecież regularnie płacimy podatki, chcielibyśmy móc w końcu normalnie funkcjonować. Kiedyś w tym miejscu może stać się tragedia. Czy mogą Państwo nam pomóc? Pozdrawiam Magda ”.
Tylko pięciu z nich przesłało do nas informację zwrotną, w której dopytywali się, o którą dzielnicę chodzi.
Pomysł wziął się z trójmiejskiego serwisu, który postanowił sprawdzić indywidualny kontakt radnych z mieszkańcami. Jak informował dziennik, praktycznie wszyscy w przeciągu trzech tygodni odpowiedzieli na to zgłoszenie. Wysłaliśmy więc e-maila o niemal identycznym brzmieniu.
W naszym mieście nie było tak optymistycznych wyników. Tylko pięciu radnych zainteresowało się tematem. Postanowiliśmy sprawdzić, czy radni mają problemy z pocztą i nie docierają do nich wiadomości, czy były inne powody.
Jednym z pierwszych problemów był błędny adres podany przez Marka Mitala na stronie BIP-u. W tej sytuacji w naszej poczcie wygenerowała się automatyczna wiadomość : "Uwaga! Jeden z Twoich listów nie dotarł do adresata. Wiadomość adresowana do użytkownika marek@mital.com.pl nie została dostarczona z powodu błędnego adresu. Sprawdź czy podany adres jest prawidłowy i wyślij wiadomość ponownie."
Z kolei Teresa Król nie podała żadnego kontaktu, ponieważ jak stwierdziła, "słabo się na tym zna".
Jestem nową radną i uczę się wszystkiego na nowo. Jest mi łatwiej, gdy ludzie przychodzą z problemami do mnie bezpośrednio na dyżur. Proszę o trochę czasu, za pół roku oswoję się ze wszystkim
- przyznała radna w rozmowie telefonicznej.
Wielu radnych stwierdziło, że żadnej wiadomości od nas nie otrzymali. Z ich relacji wynika, że został sprawdzony folder SPAM czy nawet kosz, ale e-maila nie udało się odnaleźć. Wersję tą przedstawili : Małgorzata Adamowicz (PIS), Ryszard Klim, Halina Sałata, Janusz Hajdukowski, Wojciech Karpiński, Janusz Nowak, Zenon Lecyk, Jolanta Lisewska, Antoni Czyżyk oraz Zdzisław Olszewski.
Były jednak osoby, które przyznały się, że maila dostały, jednak nie zdecydowały się napisać informacji zwrotnej. Jak poinformował Marek Pruszak, świadomie nie odpowiedział, ponieważ wiadomość nie zawierała informacji jakiej ulicy sprawa dotyczy.
Traktuję poważnie wyborców i mieszkańców. Wszystkie przypadki, jakie są do mnie zgłaszane staram się rozwiązać. W tym przypadku czułem, że coś jest nie tak. Nie było podanej ulicy, więc potraktowałem to jako niedokładną informację
- stwierdził radny.
W rozmowie telefonicznej, do otrzymanej wiadomości otwarcie przyznała się również Maria Kosecka, która poinformowała, że przez brak podstawowych informacji personalnych wzięła to za prowokację.
Na naszą wiadomość nie chciał odpowiedzieć również Wojciech Rudnicki.
Ten mail był dla mnie dziwny i podpadający. Dostaję wiele wiadomości podpisanych, z numerem telefonu. Zignorowałem ją, ponieważ nie było napisane nawet czy chodzi o nasze miasto
- stwierdził Wojciech Rudnicki.
Jerzy Wcisła również zdecydował się nie przesyłać informacji zwrotnej.
Nie odpowiedziałem na tego maila, bo mówiłem o tej sprawie na debacie. Trzeba ustalić kolejność remontów ulic i chodników, a nie ulegać treści pojedynczej osoby czy radnego, bo takie próby były
- mówił radny.
Jan Redzimski wytłumaczył nam, że sprzęt na którym pracuje jest od dłuższego czasu uszkodzony. Będzie w stanie przeczytać wszystkie wiadomości dopiero za 2-3 dni.
Z powodu zastrzeżonego numeru telefonu, nie otrzymaliśmy komentarza w tej sprawie od Zdzisława Dubielli, Pawła Fedorczyka oraz Jolanty Janowskiej. Postaramy się zadać im pytania osobiście przy najbliższej okazji.
Podsumowując, warto sprawdzić, które poczty radnych blokują wiadomości, wysyłają je do innych folderów lub po prostu wyrzucają w eter. Dla mieszkańców, którzy nie mają możliwości przyjścia bezpośrednio do Urzędu Miasta, wysłanie zapytań wirtualnie byłoby dużym ułatwieniem.
Z naszej strony przedstawiamy zdjęcie obrazujące listę osób, do których wiadomość została wysłana.
Adres pocztowy marek@mital.com.pl funkcjonuje i funkcjonował BEZ ŻADNEGO problemu.
marek(at)mital.com.pl działał i wciąż działa......
Odpowiedzi powinny być uczciwe ,kręcenie jeszcze nikomu na dobre nie wyszło .Uczciwość jest ceniona .
Polityka i Kłamstwa są w Dobrym Tonie.Takich ludzi wybieramy
Co za błyskotliwy umysł, pani Kosecka od razu wiedziała, że to prowokacja. Mam nadzieję, że ta pani nie traktuje tak wszystkich maili?
mnie przeraża że większość radnych ma poczty na jakiś onetach czy wp (najgorsze poczty)... widać że są 100 lat za murzynami jeżeli chodzi o nowe technologie
Zastrzeżony pan Dubiella. To po co żeś się pan pchał na radnego?
"Sejm odrzucił projekt dot. podniesienia kwoty wolnej od podatku Kwota wolna od podatku bez zmian - zdecydował w piątek Sejm. Głosami klubów PO i PSL Sejm odrzucił projekt Twojego Ruchu, który zakładał podniesienie kwoty wolnej od podatku do poziomu zależnego od dochodów potrzebnych do zapewnienia minimum egzystencji. Zgodnie z obecnymi przepisami nie podlegają opodatkowaniu dochody do kwoty 3091 zł, a tzw. kwota zmniejszająca podatek to 556,02 zł." Projekt był oczywiście kiełbasą wyborczą "Twojego Ruchu" co nie zmienia faktu że jest całkowicie zrozumiały i konieczny. Niestety bydło sejmowe w "wolnej i demokratycznej Polsce" postanowiło inaczej
"Polski sejm" to twój śmiertelny wróg http://biznes.onet.pl/podatki/wiadomosci/kwota-wolna-od-podatku-bez-zmian-sejm-odrzucil-projekt/hedgr
Jestem pewna,że jeśli Obecny NASZ Radny A.Tomczyński,byłby 12 stycznia Radnym , Odpowiedziałby na taki apel o pomoc.Bo Proszę Państwa, na tego Pana można liczyć zawsze i o każdej porze dnia .Radnego nr .tel.jest niezmiennie ten sam ,nie jest utajniony jak to było z innymi Radnymi ,co to mówili -że zewzględów bezpieczeństwa nie podają nr,tel kom.Dwa dni temu zadzwonił do Radnego mój mąż i poprosił o spotkanie,zaproszono nas do domu Radnego po 20 godzinie.spotkanie było super,w przyjemnej atmosferze i do tego owocne.Dom Andrzeja Tomczyńskiego stoi otworem dla potrzebujących.Czy pozostali Radni też tak robią?Nie słyszałam o takiej sytuacji