Choć w lipcu br. Prezydent Elbląga Jerzy Wilk podkreślał podczas konferencji prasowej, że nigdy nie składał deklaracji, że stadion zostanie wybudowany, elblążanie zainteresowani budową pierwszego pełnego kompleksu sportowego w naszym mieście oraz kibice Olimpii Elbląg nie tracą nadziei. W końcu oficjalnie decyzja nie została jeszcze ogłoszona. Zaniepokojeni odwlekaniem jej w czasie i możliwością utraty 17,5 mln zł dofinansowania z Unii Europejskiej są także radni. Na dzisiejszej (27 sierpnia) konferencji prasowej radni skupieni wokół Platformy Obywatelskiej wskazywali także, że proponowali prezydentowi swą pomoc i gotowi byli służyć radą ws. decyzji o budowie stadionu – Ale pan prezydent powiedział, że będzie próbował w inny sposób znaleźć brakujące środki i w ogóle nie wziął proponowanych przez nas opcji pod uwagę – mówił dziś radny Rober Turlej.
Minął już miesiąc od otwarcia ofert przetargowych, ale prezydent miasta Jerzy Wilk nadal nie podjął decyzji o tym, czy budować kompleks sportowy Elbląg Arena, czy też zrezygnować z realizacji tej inwestycji - Wiemy, że w tej prawie odbyło się spotkanie prezydenta miasta z marszałkiem województwa, ale nikt nas nie poinformował, co na tym spotkaniu ustalono – wyjaśniał dziś Robert Turlej. - Przypuszczamy, że żadnych wielkich obietnic nie było, bo gdyby było inaczej pan prezydent już by się pochwalił, że są dodatkowe środki na budowę stadionu, więc w tym wypadku raczej nie spodziewajmy się cudów.
Radni PO: „Proponowaliśmy modyfikację projektu”
I jak wskazują radni PO ws. realizacji kompleksu Elbląg Arena proponowali prezydentowi swoją pomoc, przedstawiając jeden z wariantów, który mógłby przyspieszyć decyzję o budowie stadionu – Już miesiąc temu, na poprzedniej sesji Rady Miejskiej klub radnych PO proponował panu prezydentowi zmodyfikowanie projektu i okrojenie go tak, aby zmieścić się w 35 mln zł, które mamy zabukowane na tę inwestycję – wskazywał Robert Turlej. – A można by tu pomyśleć nad takimi elementami, które dało by się w łatwy sposób usunąć. Następnie musielibyśmy wystąpić o zgodę do Urzędu Marszałkowskiego na zaakceptowanie wprowadzenia tych korekt. Potem projektant musiałby to przeprojektować i w końcowym etapie należałoby ogłosić procedurę przetargową – tłumaczy Turlej.
Jest to jednak procedura czasochłonna - A już straciliśmy miesiąc czasu, dlatego ten wariant, który przedstawiliśmy prezydentowi najprawdopodobniej nie wypali – dodaje radny Turlej. - A bardzo chcieliśmy wspólnie przyjrzeć się jeszcze raz temu projektowi. O to tylko chodziło: siadamy razem z przedstawicielami klubu, projektantem i pracownikami UM i zastanawiamy się, z których elementów możemy zejść. Ale pan prezydent powiedział, że będzie próbował w inny sposób znaleźć te brakujące środki i w ogóle nie wziął proponowanej przez nas opcji pod uwagę.
Dziennikarze pytali dziś, z jakich elementów tej ogromnej inwestycji można by ewentualnie zrezygnować, aby zmieścić się w posiadanej przez Miasto kwocie? - Pierwszy projekt, który był złożony w 2011 roku to ten, na który dostaliśmy środki – przypominał radny. - Następnie został on zmodyfikowany. Wiele z tych elementów: nowa trybuna prosta, zadaszenie, mocniejsze oświetlenie to są nowe elementy, o które został powiększony pierwotny projekt. Czyli najprawdopodobniej obecny projekt mógłby zostać okrojony właśnie o te elementy, a w to miejsce moglibyśmy umieścić to, co było w pierwszej jego wersji.
To m.in. decyzja o modyfikacji pierwotnego projektu budowy stadionu spowodowała dodatkowe koszta. Zmiany zostały naniesione w związku z uwagami kibiców i klubów sportowych, bo stadion to nie tylko boisko do piłki kopanej, ale cała sportowa infrastruktura towarzysząca - Chciano wprowadzić dodatkowe udogodnienia, np. na prośbę klubów łyżwiarskich czy wrotkarskich do projektu wprowadzono stworzenie podziemnego tunelu, który miałby prowadzić z budynku klubowego lub też zaraz obok tego budynku – mówił Robert Turlej. - Zwiększono także podwymogi licencyjne, moc oświetlenia i analizowano w ten sposób projekt pod kątem zmian, które mogą następować w przyszłych latach, aby np. za jakiś czas nie dokonywać przebudowy stadionu, tylko od razu stworzyć kompleks, który będzie przystosowany do rozgrywek na najbliższe 10, 15 20 lat.
Budowa stadionu = miejsca pracy i zastrzyk finansowy dla budżetu miasta?
Radni PO widzą jeszcze jedną opcję, która umożliwiłaby budowę areny przy Agrykola 8. 12 mln zł, które brakuje nam do najniższej kwoty złożonej przez elbląską firmę MYTYCH w lipcowym przetargu (47 mln zł) chcieliby poszukać w budżecie miasta na lata 2014-2015 - Warto dodać, że jeśli ta firma wygrałaby przetarg ok. 100 osób dostałoby pracę przy budowie kompleksu sportowego, a 10 mln zł wróci z powrotem do budżetu miasta w formie podatków, czy też opłacenia pracowników wykonujących roboty – tłumaczy Robert Turlej. - Będą to pracownicy z Elbląga, podwykonawcy, firmy transportowe, firmy budowlane, które także będą zatrudnione przy realizacji tej inwestycji. Dlatego naprawdę, warto tu pójść na całość i stadion budować – przekonuje.
Czy jednak zadłużony Elbląg stać na to, by szukać w dziurawym budżecie dodatkowych 12 mln zł wyłożonych na inwestycję z własnych środków¬? Radny Turlej uważa, że tak - Kwota ta rozkładała by się na dwa lata, a analizując prognozę finansową Miasta na przyszłe lata to widać, że ten poziom zadłużenia będzie malał – mówi - Można założyć, że nawet te 12 mln zł nie spowoduje, że przekroczymy ten próg 60 proc. maksymalnego zadłużenia.
„Nie reanimujmy trupa”
Od wielu lat stadion, infrastruktura i zaplecze socjalne KS Olimpia Elbląg znajdują się w opłakanym stanie – Ostatnio dowiadywałem się w klubie, jak w tej chwili wygląda infrastruktura sportowa – mówi Robert Turlej. - Stadion jest warunkowo dopuszczony do II ligowych rozgrywek. Ale jak wiemy z roku na rok warunki na otrzymanie licencji są zmieniane. Za chwilę może okazać się, że Elbląg nie będzie mógł rozgrywać spotkań piłkarskich na szczeblu I a także II ligi – ostrzega.
Bowiem już w przyszłym roku wymagania się zmieniają – obowiązkowa będzie np. podgrzewana murawa na boisku piłkarskim, czy wzmocnione oświetlenie stadionu - Mam nawet listę uchybień, którą klub otrzymał, a które muszą zostać wprowadzone: na łukach muszą zostać zamontowane nowe krzesełka, występują też poważne problemy w infrastrukturze samego budynku: powinny pojawić się większe szatnie, zaplecze dla sędziów, czy remont sanitariatów, a klub nie jest w stanie tego zrobić bez rozbudowy budynku - wskazuje radny. - Możemy to oczywiście łatać – co roku robić coś nowego, remontować, ale to będzie cały czas tylko reanimowanie trupa.
Jeśli zrezygnujemy z budowy kompleksu 17,5 mln zł dotacji przepadnie. Nie ma żadnych szans, żeby te środki przenieść na jakąkolwiek inną inwestycję - Decyzja jest w rękach prezydenta – kończy radna Małgorzata Adamowicz.
Minął już miesiąc od otwarcia ofert przetargowych, ale prezydent miasta Jerzy Wilk nadal nie podjął decyzji o tym, czy budować kompleks sportowy Elbląg Arena, czy też zrezygnować z realizacji tej inwestycji - Wiemy, że w tej prawie odbyło się spotkanie prezydenta miasta z marszałkiem województwa, ale nikt nas nie poinformował, co na tym spotkaniu ustalono – wyjaśniał dziś Robert Turlej. - Przypuszczamy, że żadnych wielkich obietnic nie było, bo gdyby było inaczej pan prezydent już by się pochwalił, że są dodatkowe środki na budowę stadionu, więc w tym wypadku raczej nie spodziewajmy się cudów.
Radni PO: „Proponowaliśmy modyfikację projektu”
I jak wskazują radni PO ws. realizacji kompleksu Elbląg Arena proponowali prezydentowi swoją pomoc, przedstawiając jeden z wariantów, który mógłby przyspieszyć decyzję o budowie stadionu – Już miesiąc temu, na poprzedniej sesji Rady Miejskiej klub radnych PO proponował panu prezydentowi zmodyfikowanie projektu i okrojenie go tak, aby zmieścić się w 35 mln zł, które mamy zabukowane na tę inwestycję – wskazywał Robert Turlej. – A można by tu pomyśleć nad takimi elementami, które dało by się w łatwy sposób usunąć. Następnie musielibyśmy wystąpić o zgodę do Urzędu Marszałkowskiego na zaakceptowanie wprowadzenia tych korekt. Potem projektant musiałby to przeprojektować i w końcowym etapie należałoby ogłosić procedurę przetargową – tłumaczy Turlej.
Jest to jednak procedura czasochłonna - A już straciliśmy miesiąc czasu, dlatego ten wariant, który przedstawiliśmy prezydentowi najprawdopodobniej nie wypali – dodaje radny Turlej. - A bardzo chcieliśmy wspólnie przyjrzeć się jeszcze raz temu projektowi. O to tylko chodziło: siadamy razem z przedstawicielami klubu, projektantem i pracownikami UM i zastanawiamy się, z których elementów możemy zejść. Ale pan prezydent powiedział, że będzie próbował w inny sposób znaleźć te brakujące środki i w ogóle nie wziął proponowanej przez nas opcji pod uwagę.
Dziennikarze pytali dziś, z jakich elementów tej ogromnej inwestycji można by ewentualnie zrezygnować, aby zmieścić się w posiadanej przez Miasto kwocie? - Pierwszy projekt, który był złożony w 2011 roku to ten, na który dostaliśmy środki – przypominał radny. - Następnie został on zmodyfikowany. Wiele z tych elementów: nowa trybuna prosta, zadaszenie, mocniejsze oświetlenie to są nowe elementy, o które został powiększony pierwotny projekt. Czyli najprawdopodobniej obecny projekt mógłby zostać okrojony właśnie o te elementy, a w to miejsce moglibyśmy umieścić to, co było w pierwszej jego wersji.
To m.in. decyzja o modyfikacji pierwotnego projektu budowy stadionu spowodowała dodatkowe koszta. Zmiany zostały naniesione w związku z uwagami kibiców i klubów sportowych, bo stadion to nie tylko boisko do piłki kopanej, ale cała sportowa infrastruktura towarzysząca - Chciano wprowadzić dodatkowe udogodnienia, np. na prośbę klubów łyżwiarskich czy wrotkarskich do projektu wprowadzono stworzenie podziemnego tunelu, który miałby prowadzić z budynku klubowego lub też zaraz obok tego budynku – mówił Robert Turlej. - Zwiększono także podwymogi licencyjne, moc oświetlenia i analizowano w ten sposób projekt pod kątem zmian, które mogą następować w przyszłych latach, aby np. za jakiś czas nie dokonywać przebudowy stadionu, tylko od razu stworzyć kompleks, który będzie przystosowany do rozgrywek na najbliższe 10, 15 20 lat.
Budowa stadionu = miejsca pracy i zastrzyk finansowy dla budżetu miasta?
Radni PO widzą jeszcze jedną opcję, która umożliwiłaby budowę areny przy Agrykola 8. 12 mln zł, które brakuje nam do najniższej kwoty złożonej przez elbląską firmę MYTYCH w lipcowym przetargu (47 mln zł) chcieliby poszukać w budżecie miasta na lata 2014-2015 - Warto dodać, że jeśli ta firma wygrałaby przetarg ok. 100 osób dostałoby pracę przy budowie kompleksu sportowego, a 10 mln zł wróci z powrotem do budżetu miasta w formie podatków, czy też opłacenia pracowników wykonujących roboty – tłumaczy Robert Turlej. - Będą to pracownicy z Elbląga, podwykonawcy, firmy transportowe, firmy budowlane, które także będą zatrudnione przy realizacji tej inwestycji. Dlatego naprawdę, warto tu pójść na całość i stadion budować – przekonuje.
Czy jednak zadłużony Elbląg stać na to, by szukać w dziurawym budżecie dodatkowych 12 mln zł wyłożonych na inwestycję z własnych środków¬? Radny Turlej uważa, że tak - Kwota ta rozkładała by się na dwa lata, a analizując prognozę finansową Miasta na przyszłe lata to widać, że ten poziom zadłużenia będzie malał – mówi - Można założyć, że nawet te 12 mln zł nie spowoduje, że przekroczymy ten próg 60 proc. maksymalnego zadłużenia.
„Nie reanimujmy trupa”
Od wielu lat stadion, infrastruktura i zaplecze socjalne KS Olimpia Elbląg znajdują się w opłakanym stanie – Ostatnio dowiadywałem się w klubie, jak w tej chwili wygląda infrastruktura sportowa – mówi Robert Turlej. - Stadion jest warunkowo dopuszczony do II ligowych rozgrywek. Ale jak wiemy z roku na rok warunki na otrzymanie licencji są zmieniane. Za chwilę może okazać się, że Elbląg nie będzie mógł rozgrywać spotkań piłkarskich na szczeblu I a także II ligi – ostrzega.
Bowiem już w przyszłym roku wymagania się zmieniają – obowiązkowa będzie np. podgrzewana murawa na boisku piłkarskim, czy wzmocnione oświetlenie stadionu - Mam nawet listę uchybień, którą klub otrzymał, a które muszą zostać wprowadzone: na łukach muszą zostać zamontowane nowe krzesełka, występują też poważne problemy w infrastrukturze samego budynku: powinny pojawić się większe szatnie, zaplecze dla sędziów, czy remont sanitariatów, a klub nie jest w stanie tego zrobić bez rozbudowy budynku - wskazuje radny. - Możemy to oczywiście łatać – co roku robić coś nowego, remontować, ale to będzie cały czas tylko reanimowanie trupa.
Jeśli zrezygnujemy z budowy kompleksu 17,5 mln zł dotacji przepadnie. Nie ma żadnych szans, żeby te środki przenieść na jakąkolwiek inną inwestycję - Decyzja jest w rękach prezydenta – kończy radna Małgorzata Adamowicz.
Dziwne, że Turlej nie projektował stadionu Narodowego w Warszawie ! Zna się chłop na rzeczy. Mądry jak mój telewizor.
-pytam się,gdzie byleś p.Turlej za Nowaczyka,co robiłeś w sprawie budowy stadionu?-
Co za typy z krótką pamięcią lub brakiem honoru. Ale raczej to drugie
A nowe miejsca pracy będą finansowane z dziurawego budżetu ? Oj radni
Wilki poczuły krew , do ataku! Walić w klawiaturę psiuny.
Żeby rozmawiać merytorycznie, to należy posiadać podstawową wiedzę z zakresu inżynierii finansowej, a nie tylko 20 letni staż radnego. Panie Wilk do roboty konkretnej roboty, a nie zajmowanie się modyfikacją zmian w Urzędzie.
a gdzie byliście wcześniej? gdzie wasze propozycje za nowaczyka, kiedy prezydentem był ktoś od was?H-I-P-O-K-R-Y-Z-J-A!
Brawo "powcy" gońcie wilka i pisiorów i rozliczcie ich ze wszystkich wyborczych obietnic!;)
Te negatywne opinie to wyrazają ci co do rady nie weszli a wsperaja ich członkowie PIS,Bo to oni mają najwięcej jadu w sobie
" Zaniepokojeni odwlekaniem jej w czasie i możliwością utraty 17,5 mln zł dofinansowania z Unii Europejskiej są także radni." a KTO tak zaplanował koszt budowy , że mamy jedyne 17,5 mln i trzeba dużo dołożyć a nie ma z czego ?? A nie ma z czego , bo......KTOŚ do tego doprowadził ! Jak Pan Turlej "myśli" jaka partia w Elblągu do tego doprowadziła !!?? A teraz stać w obronie czegoś, co między innymi samemu się s,,,,,, to CI dopiero dziwna POstawa. "Przypuszczamy, że żadnych wielkich obietnic nie było, bo gdyby było inaczej pan prezydent już by się pochwalił, że są dodatkowe środki na budowę stadionu " WILK to Z PO jest , że się tak zapytam ?? Czegoś innego można się było spodziewać ??