W piątek (26 kwietnia) na Elbląskiej Uczelni Humanistyczno-Ekonomicznej odbyło się uroczyste czapkowanie, symbol wejścia do zawodu pielęgniarki lub pielęgniarza.
Elbląska uczelnia kształci przyszłych pielęgniarzy i pielęgniarki od 2006 roku. Kierunek cieszy się ogromnym zainteresowaniem i stanowi jeden z najprężniej rozwijających się specjalizacji tej uczelni. W piątkowej uroczystości wzięło udział 73 absolwentów I stopnia pielęgniarstwa, którzy w murach szkoły kształcili się od 2015 roku.
Ilość osób studiujących na naszej uczelni oznacza, że oferujemy warunki nauczania i infrastrukturalne, które przyciągają młodzież. Wielu studentów z innych uczelni przenosi się do nas, aby móc skończyć EUH-E. A to oznacza to, że będziemy mieli napływ nowych pracowników, pielęgniarek i pielęgniarzy
- mówiła dr n. med. Marzena Sobczak, wykładowczyni na EUH-E.
W tym roku ceremoniał zawodowy tzw. czepkowanie odbywał się już po raz piąty. W trakcie uroczystości studenci złożyli przyrzeczenie pielęgniarskie i odebrali dyplomy z rąk dziekana wydziału Nauk O Zdrowiu prof. dr hab. n. med. Marka Grzybiaka.
Czepkowanie to dla nas bardzo symboliczne wydarzenie, zarówno otrzymanie dyplomu, jak i uroczyste przypięcie diademu wiąże się zostaniem oficjalnie pielęgniarką. Licencjat otwiera nam drogę do podjęcia pracy w tym zawodzie. Jednak to nie koniec nauki, w nie długim czasie czeka nas kolejny etap edukacji, studia magisterskie, które pogłębia nasza wiedze. Zawód pielęgniarki to swego rodzaju służba drugiemu człowiekowi, człowiekowi wyjątkowemu, który często potrzebuje wsparcia, dużej dozy empatii oraz zwykłej pomocy w codziennych czynnościach
- mówiła Agnieszka Włodarczak, tegoroczna absolwentka kierunku pielęgniarstwo.
Uroczystość ta nie mogła odbyć się bez gości, którymi byli rodzice, bliscy studentów, jak i przedstawiciele placówek medycznych z naszego miasta i okolic, którzy w trakcie uroczystości przemawiali do zebranych na sali nowych pielęgniarzy i pielęgniarek.
Zawód pielęgniarki i pielęgniarza, który polega nie tylko na pielęgnowaniu, jest to naprawdę piękny zawód, który wymaga dużo cierpliwości i tego Państwu życzę, ponieważ na swojej drodze spotkacie zazwyczaj człowieka chorego, który potrzebuje cierpliwości, pomocy i opieki. Życzę Państwu też spełnienia wszystkich marzeń, aby idealistyczna wizja zawodu pielęgniarstwa daleko nie odbiegła
- mówiła Elżbieta Gelert, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu.
Na czepkowaniu były obecne również: Bożena Ropelewska, Arletta Peplińska, Bożena Duduś, Janina Ogińska, Ewa Jussis, dyrektorki ds. pielęgniarstwa, przełożone pielęgniarek, prezesi zarządu ze szpitali w Elblągu, Braniewie i Fromborku, oraz Regina Zimnoch Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Pielęgniarek i Położnych.
Dla wszystkich obecnych na tej uroczystości był to bardzo ważny dzień, w którym nie zabrakło, życzeń, podziękowań, a nawet łez.
Uroczystość była dla mnie formalnym zakończeniem pewnego etapu i podsumowaniem tych 3,5 roku, które poświeciliśmy nauce, licencjat z pielęgniarstwa jest dla mnie dopełnieniem mojego pierwszego zawodu i otwiera więcej perspektywy na prace. Planuje na pewno prace w zawodzie, gdzie to się okaże w najbliższym czasie
- mówiła Sylwia Wejland, tegoroczna absolwentka kierunku Pielęgniarstwo.
Szczerość, uczciwość, chęć do pracy, czasem bardzo ciężkiej pracy, chęć dzielenia się dobrem, małymi dobrami albo malutkimi. To pojęcia, slogany tylko słowa czy aż słowa. Przepełnia mnie coś, co trudno ubrać w słowo. Żebym mogła spojrzeć w oczy pacjentowi, z czystym sumieniem muszę przejść przez pewne stopnie edukacji i zdobyć odpowiednie kwalifikacje zawodowe
- mówiła Sylwia Jaworska, tegoroczna absolwentka kierunku Pielęgniarstwo.
Tego dnia wyróżnienie otrzymały aż 4 studentki. Wyróżnienie za bardzo dobre wyniki w nauce otrzymały Małgorzata Krajewska, Monika Purzycka i Magdalena Chryszczak. Czwarte wyróżnienie przyznano Milenie Choruży za działania na rzecz uczelni.
Błagam, nie mówcie, że zawód pielegniarki to służba drugiemu człowiekowi. Skoro same o sobie mówimy, że służymy, to potem społeczeństwo też nas tak odbiera. Po co potem te strajki o lepsze warunki pracy i wyższe płace? Skoro pełnimy służbę, to po co nam w ogóle wynagrodzenie? Szanujmy siebie nawzajem!
A czy policjant lub strażak jak jest na służbie to też się nie szanuje?? Widać stare pokolenie pielęgniarek, które ma już dość i nigdy nie powinno być dopuszczone do pacjenta. Szanujmy się wzajemnie osoby chore również traktujemy z szacunkiem, a nie tak jak się to odbywa obecnie. Najpierw wymagamy od siebie, a później od innych.
Chcę wiedzieć ile z nich zostanie w Polsce Elblągu!
Bardzo przyjemne panie , ciekawe ile z nich wyjedzie do pracy za granicę , a ile zostanie w Elblągu .
I co z tego że skończyły pielęgniarstwo daleka droga przed nimi aby zdobyć pracę trzeba mieć duuuużo znajomości aby zdobyć pracę po drugie liczy się doświadczenie a po szkole tylko szkole to doświadczenia zero służyć ludziom? Przecież wiadomo że chodzi o kasę a pacjenci i tak są na końcu wielka łaskę robią jak mają obsłużyć pacjenta wiadomo profity kasa a nie służyć ludziom masakra jakie bzdury mówią wielka mi pielęgniarka bez doświadczenia zawodowego szok
Ktoś zupełnie nie rozumie o czym napisałam. Jasne, że wykonując ten zawód trzeba być człowiekiem, mieć w sobie empatię, cierpliwość i zrozumienie dla drugiego człowieka. Ale już od dawna pielęgniarstwo nie jest misją i służbą. Każdy z nas ma rodzinę, którą musi wyżywić, a te slogany dla większości społeczeństwa niosą za sobą treść: "skoro to jest misja, służba i poświęcenie drugiemu człowiekowi, to po co wam lepsze pieniądze?" Nikt nie pracuje wyłącznie dla idei.
~Pielęgniarka - służba polega na dyspozycyjności, pracy wg grafików, wykonywaniu czynności których "zwykły " człowiek nie wykonuje. Nie ma to nic wspólnego z wolontariatem i koniecznością "bycia hardym". Służbę pełni generał za 25 000 miesięcznie, strażak, policjant , ..., i każdy kto uważa, że jego praca pomaga drugiemu człowiekowi - hydraulik na dyżurze, taksówkarz, ... , panie w biedronce i lidlu też. "Służba" , to wór pojęciowy niczym "powołanie" u księdza i nauczyciela - niby jest a go nie ma. I na pewno nie ma to związku z darmochą - patrz: generał dywizji co inwalidą wojennym w Elblągu jest i niczego bez złotóweczki nie zrobi.