Każda dzielnica ma swoje dobre i złe strony. W naszym cyklu przedstawimy, jak o swoich dzielnicach wypowiadają się mieszkańcy. Co o nich sądzą? Co mogłoby się zmienić? Z czego są zadowoleni? Przedstawimy, jak wygląda życie w poszczególnych częściach Elbląga.
Nowe Miasto jest dzielnicą, która znajduje się pomiędzy Śródmieściem a Osiekiem. Znajduje się tu Szkoła Podstawowa nr 21, Przedszkole nr 19, Park Planty, na którym stoi tzw. Grota, w której latem można było zakupić lody i skwer przy ul. 1 Maja (wszystkim elblążanom znany pod nazwą „Pigalak").
Park Planty mieści się w centrum miasta, mimo to jak twierdzą niektórzy mieszkańcy, jest on zaniedbany i nie jest dobrą wizytówką naszego miasta.
Mieszkam tuż przy Parku i dziwi mnie, dlaczego park ten jest zaniedbany. Jesteśmy w centrum miasta, a dróżki w Parku są okropne. Poza tym warto też zauważyć, jak wyglądają bloki na Giermków, wandale niszczą nam ciągle elewacje. Tuż pod murami szkoły dzieją się takie rzeczy aż wstyd
- mówiła Urszula Mazur.
Mieszkańcy Nowego Miasta często narażeni są na hałas związany z miejskim zgiełkiem. W ciągu dnia na tej dzielnicy możemy zobaczyć wzmożony ruch zarówno pieszych, jak i różnego rodzaju pojazdów. Wzdłuż całej dzielnicy wiodą tory tramwajowe, po których kursują aż 3 linie. Częste przejazdy tramwajów powodują uporczywy dla mieszkańców hałas.
Wszędzie mam blisko - do szkoły, ośrodka zdrowia, sklepu, mam gdzie pospacerować, więc jest mi tu bardzo dobrze. Mieszkam w takim miejscu, gdzie przejeżdża tramwaj i kiedy w ciepłe dni otwiera się okna jest głośno, trochę nam to dokucza. Dobrze by było zadbać o alejki w parku Planty, które są krzywe i popękane. Często tworzy się na nich błoto, a liście spadające z drzew gniją i nie wygląda to dobrze. Dzieci z naszej dzielnicy chodzą aż na ul. Mickiewicza, by tam korzystać ze skate parku, a w naszym Parku jest dużo niezagospodarowanej przestrzeni, na której można by coś stworzyć
- mówiła Katarzyna Siwiecka.
Dzielnica Nowe Miasto posiada wiele znaczących miejsc dla mieszkańców Elbląga. Wzdłuż ul. Zbyszka Godlewskiego, naprzeciw SP 21, znajduję się Plac Solidarności, na którym stoi pomnik Ofiar Grudnia 1970 r.
Jest to dla nas ważne miejsce. Przypomina o historii, jaka toczyła się w naszym mieście, dlatego też na tym placu jest w miarę czysto. Tylko nie rozumiem, czemu zaniedbali tak te nasze ławki za Pomnikiem. Nie wypada, żeby ławki w takim miejscu były spróchniałe i porośnięte mchem
–mówiła Eugenia Piotrkowicz.
Wielu mieszkańców jest zadowolonych z mieszkania w Nowym Mieście i widzi zalety tego miejsca, jak i potencjał tej dzielnicy.
Mieszka mi się tu bardzo dobrze. Pod ręką mamy tu sklepy, kawiarnie, blisko Park Planty i Traugutta. Mamy też tu mały bulwar, latem można usiąść przy fontannie i odpocząć. Trochę uporczywe są osoby bezdomne, które okupują znajdujące się tu ławki, ale na szczęście nie są groźne, więc nie jest źle. Mamy ładne chodniki i podjazdy nie można narzekać
- mówiła pani Adriana.
A co na temat Nowego Miasta sądzą nasi czytelnicy?
centrum jak każdy widzi, syf i malaria zapomniana część miasta.
To ściśle centrum miasta, reprezentacyjna dzielnica ważnych urzędów, zbieg tras komunikacyjnych, historyczne blisko 700 letnie miasto a jak wygląda? Oprócz kilku oaz wzglednego dobrobytu od frontu w miarę nieźle. Zaplecze - tragiczne. Zaniedbany park Planty, brzydkie podwórka starszych domów przy Hetmanskiej, Ślusarskiej, Szkolnej itp. Plac Słowiański, ongiś najładniejszy plac Elbląga, bez zabudowy i bez pomysłu na nią. Rachityczna fontanna sklecona z tego co było niegdyś pomnikiem założyciela miasta. Na reprezentacyjnej kiedyś ulicy 1Maja grupy meneli wokół fontanny. I ogólna pustka za dnia a tym bardziej pod wieczór. Efekt błędów urbanistycznych kolejnych ekip rządzących Elblagiem od czasów PRL, degradacja Śródmieścia.
Centrum miasta umarło już jakiś czas temu . Kiedyś miejsce pielgrzymek zakupowych i spacerowych - elblążan , obecnie zamarło i poza deptakiem wokół fontanny , w słoneczne ciepłe dni jest puste , z bieda handlem i lokalami do wynajęcia .
Elbląg nie ma nadal centrum miasta . A to co eidzomy na zdjęciach to relikt PRL u. Dzadoskie przystanki ,brak tablic elektronicznych zamontowanych na słupach przed przystankami. Non stop rowerzysci zajezdzajacy drogę pieszym .turyści obserwują i kręcą głowami. Wstyd a um ratusza tak blisko.
Nie ma zwyczaju dbania o powierzone mienie i obowiązki. Trudno nawet mówić o niechęci i lenistwie - to jest efektem pochodzenia i wychowania ludzi funkcyjnych. w mieście nie ma trawnika - w żadnej jego części i dzielnicy. Nieregularne łąki nazywamy trawnikami. Wystarczy popatrzeć na kopce przy chodnikach i ulicach. to niewiele kosztuje - wiosną np. co 2-3 lata ścina się narost równo z chodnikiem, krawężnikiem i sieje nową trawę. W parkach wystarczy przekopać, zasiać, pielęgnować tak aby po cotygodniowym skoszeniu można było na tym dywanie leżeć. Są właściciele terenu lub jego zarządcy. Jest administrator miasta, ale ważniejszy jest złom Chrobrego. Chutor z Siczy dryfuje. Rów i nadzalewowa załatwią brak poczucia obowiązku i estetyki u ludzi wynajętych a nie odpowiedzialnych.
Trawniki zniszczone przez psy i samochody. Parki dziurawe alejki, zanieczyszczone trawniki . Chodniki krzywe ,dziurawe pieszy won na ścianę bo rowerzysci rządzą. Smutne i brudne miasto.
...i nic więcej. Na gadaniu się kończy. Prezydent Towarzysz Wróbel śpi w najlepse snem zimowym.Zero reakcji.
Na 1-go Maja od Hetmańskiej. wylewka betonowa jako chodnik z rozpadającymi się schodkami z czasów PRL-u, Już dawno powinna być skruszona i położony normalny chodnik. Bo ta budowla szpeci cały deptak. Ponoć Sielanka dostała kilkadziesiąt milionów na modernizacje swego osiedla. A w ogóle ulicę 1-go Maja pamiętam ze swej młodości jako serce miasta. Obecnie sprawia ono smutne wrażenie. Wiele lokali i budynków po bankach do wynajęcia. Może dla tego, że dawniej bardzo dużo mieszkańców pracowało w Zamechu. Do pracy chodziło pieszo.
Budynki mieszkalne mają nowe elewacje .Widać ,że wspólnoty mieszkaniowe dbają o mienie wspólne .Podwórka .uliczki ,chodniki tu czas zatrzymał się w latach 90 -tych ubiegłego wieku .Zdewastowane chodniki ,dziurawe wyboiste uliczki ,brak miejsc parkingowych ,samochody stojące gdzie popadnie i obskurny relikt PRL-u garaże ,,na których trzyma rękę konserwator zabytków"". Centrum miasta zapomniane przez kolejnych włodarzy naszego miasta . Pierwsze wieżowce wybudowane w Elblągu ładnie odmalowane przez wspólnoty mieszkaniowe , a dookoła nich .............................................(bez komentarza )