Piątek, 8.11.2024, Imieniny: Wiktoria, Seweryn, Wiktoriusz
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii INTERWENCJE INFO

Po naszym artykule powołano komisję, która przeanalizuje przebieg rozmowy dyspozytorki WSPR w Olsztynie

04.02.2015, 12:15:31 Rozmiar tekstu: A A A
Po naszym artykule powołano komisję, która przeanalizuje przebieg rozmowy dyspozytorki WSPR w Olsztynie

W poniedziałek, 2 lutego, opublikowaliśmy materiał pt. "Dlaczego tyle trwało przekonywanie jej, żeby przysłała karetkę? Mojemu mężowi zabrakło minut, sekund". Przedstawiliśmy  w nim historię rodziny Madeja. Pan Lech podczas spaceru złapał się za serce i wymagał natychmiastowej pomocy. Jego żona, która była wtedy wraz z nim, usiłowała wezwać karetkę. Z relacji przedstawionej przez panią Małgorzatę wynika, że  zachowanie  dyspozytorki przyjmującej zgłoszenie pozostawiało wiele do życzenia. Niestety mężczyzna zmarł.

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 18 stycznia br., w Suchaczu.  - Gdy zadzwoniłam pod 112 dodzwoniłam się do Nowego Dworu, który przekierowuje do Olsztyna. Tam odebrała kobieta, której podejście do pracy pozostawia wiele do życzenia - mówiła Małgorzata Madeja.

Jak przebiegała rozmowa? - Najpierw zapytała bezosobowo "co dolega?". Wyjaśniłam, że mój mąż omdlał, jest blady, nie może iść, łapie się za serce. Zapytała "na jakie choroby kardiologiczne jest chory?". Odparłam, że brał tabletki na nadciśnienie, ale o schorzeniach nic nie wiem. Miał słabe serce, o czym wspomniałam, ale prosiłam o jak najszybsze przysłanie karetki. Dyspozytorka stwierdziła, że chce rozmawiać z chorym. Nie przyjmowała do wiadomości, że mój mąż był półprzytomny i nie był w stanie rozmawiać. Stwierdziła, że słyszy głosy w tle, więc na pewno może rozmawiać. Tracąc znowu czas musiałam tłumaczyć, że są na miejscu osoby trzecie, więc dlatego słychać je w tle. Kiedy po raz kolejny prosiłam o przysłanie karetki, bo mąż ma zawał, usłyszałam "a skąd to pani wie? Jest pani lekarzem?". Kolejne szydercze wręcz, zbędne pytania,kolejny stracony czas w takich  okolicznościach. Wtedy nie wytrzymałam i słuchawkę przekazałam znajomej, która jest lekarzem. Moje prośby o wysłaniekaretki spełzły na niczym - opowiadała Małgorzata Madeja.

Ocena podejścia dyspozytorki przez panią Małgorzatę była jednoznaczna. - Z takim podejściem ona się nie nadaje w ogóle do takiego zawodu. Podejście osób w Nowym Dworze było normalne, ludzkie. Rozmawiali ze mną, jak z potrzebującym pomocy. Jednak w Olsztynie ta pani rozmawiała ze mną "z góry", jakby była moim przełożonym i mogła mnie wysłuchać, ale niekoniecznie, wyprowadzała z równowagi swoim opryskliwym tonem i odzywkami - podkreśliła. -  Ta Pani albo powinna diametralnie zmienić swoje podejście, albo nie piastować tego stanowiska, bo nie chciałabym, żeby komuś jeszcze wyrządziła tyle krzywdy i żalu. Człowiek potrzebujący prosi o pomoc...

Historia pani Małgorzaty będzie miała swój dalszy ciąg. 

Kierownictwo Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Olsztynie z uwagą zapoznało się z treścią artykułu "Dlaczego tyle trwało przekonywanie jej, żeby przysłała karetkę? Mojemu mężowi zabrakło minut, sekund" opublikowanego na Państwa stronie 2 stycznia 2015 r. szczególne, że dotyczy on pracy dyspozytora medycznego, zatrudnionego w Centralnej Dyspozytorni Medycznej w Olsztynie. Dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Olsztynie powołał komisję, która przeanalizuje przebieg nagranych rozmów

- mówi Maja Bezuch, Rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Olsztynie.

Jak zapewniła nas Maja Bezuch, prace komisji powinny zakończyć się do 7 lutego. O wynikach poinformujemy naszych czytelników.

 

Kamila Jabłonowska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 2

%100.0 %0.0


Komentarze do artykułu (8)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +14
    ~ super_pies
    Środa, 04.02

    Bardzo mi przykro. Miałem podobną sytuację dzwoniąc na numer 112, kiedy zauważyłem wielkiego wilczura z obrożą i zerwaną smyczą. Pałętał się od Ogólnej do Piłsudskiego. Na moje zaalarmowanie usłyszałem tylko "a pies jest agresywny? ale co z tego, że ma zerwaną smycz. ale widział pan by kogoś zaatakował albo stwarzał zagrożenie? jak to ktoś może go szukać? przecież ludzie cały czas wypuszczają psy by sobie pobiegały, on pewnie zaraz wróci do właściciela. dopóki nie jest agresywny to niech pan nie zawraca głowy". Od tamtej pory skończyłem z byciem przykładnym obywatelem

  2. 2
    +23
    ~ Aisza Kediv
    Środa, 04.02

    Najlepszym pomysłem było przeniesienie dyspozytorni pogotowia z Elbląga do Olsztyna. Brawo! Teraz może przeniosą do Krakowa? Ile osób jeszcze umrze zanim coś władze zrobią dla ludzi? Zadanie dla nowego prezydenta - oddajcie nam pogotowie olsztyniacy.

  3. 3
    +13
    ~ nie dla olsztyna
    Środa, 04.02

    I co plitycy nadal czekacie aż umrą następni którym olsztyn w tym dopomorze.Dyspozytornia musi wrócić do Elbląga bo olsztyn nie nadaje sie do wielu spraw.Nadają sie tylko do zabierania wszystkim wszystkiego w tym kasy.

  4. 4
    +7
    ~ toto
    Środa, 04.02

    Ta "dyspozytorka" okazała się katem i powinna za to odpowiedzieć karnie !

  5. 5
    --6
    ~ nick
    Środa, 04.02

    Życie komuś wrócą - Nie, więc to tylko bicie piany

  6. 6
    --15
    ~ Do super_psa
    Środa, 04.02

    112 nie służy do takich sytuacji. Bardzo dobrze, że dyspozytor Cię olał. Są inne służby, na które możesz I POWINIENEŚ/POWINNAŚ zadzwonić w takim wypadku

  7. 7
    +7
    ~ Z poza Elbląga
    Czwartek, 05.02

    Do "Do super_psa"-Ty masz chyba n**** w tym łbie!To numer alarmowy i każdy potrzebujacy pomocy tam może dzwonić! Tam dopiero decyduja jaka służba się toba zajmie!!

  8. 8
    --1
    ~ antyjełop
    Poniedziałek, 09.02

    W sprawie psa bez smyczy to dzwoni si na policje lub straz miejską a nie 112 JEŁOPIE

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.0206401348114