Na terenie naszego województwa, obecnie działa tylko jedno centrum powiadamiania ratunkowego, w Olsztynie. Decyzją wojewody Mariana Podziewskiego, w sierpniu ubiegłego roku, zlikwidowano dyspozytornię w naszym mieście. Ta decyzja wywołała niezadowolenie i podniosła głosy sprzeciwu mieszkańców.
Wojewoda Marian Podziewski, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, w 2011 roku, podjął decyzję o likwidacji dyspozytorni ratownictwa medycznego działających w kilkunastu miastach powiatowych. Od września ubiegłego roku, na terenie Warmii i Mazur działa tylko jedna dyspozytornia, wcześniej było ich 22.
Mimo interwencji Młodych Demokratów, samorządowców i parlamentarzystów decyzja o likwidacji elbląskiej dyspozytorni została przesądzona. Było to efektem utworzenia w Olsztynie Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, do którego przyłączono ponad 20 jednostek z całego regionu.
Obecnie, chcąc wezwać pomoc medyczną, wybierając numer alarmowy 112 nie dodzwonimy się dyspozytorni w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu, a do Olsztyna. - Dzięki staraniom organizacyjnym i finansowym wojewody Mariana Podziewskiego, Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Olsztynie obsługuje od czerwca 2013 r. połączenie alarmowe 112 z obszaru całego województwa warmińsko-mazurskiego. Tym samym nasz region jest trzecim województwem, w którym obsługa 112 skupiona jest w WCPR (dotychczas opolskie i wielkopolskie) – mówi Alfred Wenzlawski z Biura Wojewody Warmińsko-Mazurskiego.
Obecnie w WCPR jest zatrudnionych 30 operatorów numerów alarmowych, co pozwala na zapewnienie obsługi sześciu całodobowych stanowisk operatorskich. Liczba zgłoszeń obsługiwanych przez operatorów wynosi od 2 tys. do 3 tys. w ciągu doby – dodaje Alfred Wenzlawski. - W przypadku ewentualnej awarii WCPR w Olsztynie bądź zwiększonej liczby połączeń, funkcjonuje pełna zastępowalność z Ośrodkiem Regionalnym WCPR w Białymstoku.
Likwidacja dyspozytorni w ubiegłym roku, była dla elblążan decyzją, z którą ciężko było się pogodzić. Sprawa do dziś budzi niezadowolenie wśród mieszkańców, a funkcjonowanie WCPR wywołuje wiele wątpliwości. Zdarzały się sytuacje, gdzie należało długo czekać na odebranie telefonu alarmowego. Karetki były wysyłane pod złe adresy, a co za tym idzie, czas po jakim pacjenci otrzymywali pomoc wydłużał się.
W czasie konferencji prasowej zorganizowanej w czasie kampanii wyborczej, 19 czerwca br prezydent Jerzy Wilk zapowiedział, że będzie zabiegał o przywrócenie w Elblągu dyspozytorni pogotowia ratunkowego. - Przygotowujemy takie działania. Służby miejskie dostały zlecenie, aby uporządkowały wszystkie materiały chronologicznie, całą dokumentację jak to trwało z tą dyspozytornią – mówi prezydent. - Na tej podstawie przygotujemy wystąpienie do Pana Wojewody, żeby zabiegać o przywrócenie dyspozytorni. Chcemy użyć wszystkich argumentów, liczę na wsparcie parlamentarzystów, w tym Pani Elżbiety Gelert, która także zajmowała się to sprawą – dodaje.
Jerzy Wilk podkreśla pracę na rzecz przywrócenia do Elbląga dyspozytorni ratownictwa medycznego i zapowiada pracę ponad podziałami politycznymi – Wierzę w to, że dyspozytornia wróci do Elbląga – mówi prezydent.
popatrz popatrz, ciekwawe co jeszcze zblizające się wybory moga zrobić?:)
Wiara czyni cuda. Czyżby kolejna nie spełniona obietnica. Tu trzeba działać a nie mydlić oczy staraniami !!!!!!!!!! Nadejdzie ten dzień, Dzień rozliczeń obietnic wyborczych !!!!
PO to sprzedalo nam dyspozytornie.....poza tym jak przywroca to juz bedzie to jako delegatura....
Od kilku lat nie mieszkam w Elblągu, ale na bieżąco śledzę wydarzenia w moim rodzinnym mieście. Obserwuję codziennie newsy na tej stronie, a po przeczytaniu powyższego nasunał mi się pewien wniosek - minęło zaledwie kilka dni urzędowania p. Wilka, a już mnóstwo spraw zostały "wymiecionych" spod dywanu i przynajmniej próbuje się coś zrobić dla dobra Elbląga! Jest szansa, że to miasto nie utopi się całkowicie w tej swojej depresji :) Oby tak dalej!!!
Wygląda na to, że E-g robi dwa kroki do tyłu a jeden do przodu - suma sumarum i tak się nie rozwija. Jedni likwidują dyspozytornię inni zamiast skupiać się na kolejnych sprawach do rozwiązania - działają aby przywrócić dyspozytornię. I tak ze wszystkim. Jedni robią remonty inni po niedługim czasie robią poprawki. No, ale kaska wpływa na konto. BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ, HEJ!
Albo dwa równorzędne miasta Elbląg i olsztyn albo PRECZ Z olsztynem.ELBLĄG DO POMORSKIEGO!!!!!!!!!!!! Zlikwidowana dyspozytornia w Elblągu MUSI być z powrotem w Elblągu.KIEDY olsztyn zwróci wszystko co zabrał z Elbląga.W przyszłości Marszałek lub Wojewoda musi byc z Elbląga bo olsztyn i politycy z mazur zdegradowali Elbląg.BRAWO PANIE PREZYDENCIE WILK.TAK TRZYMAĆ.
Tyle tematów do załatwienia i wszystkie ponadpartyjnie w gestii PO - więc po co było powoływać tego PISowskiego prezydenta.
Dlaczego nadal w Elbląskich szpitalach nie ma wszystkich oddziałów .DLACZEGO Elblążanie muszą jechać do olsztyna by się leczyć TO SKANDAL .Pani G.E.ze szpitala myśli że Elblążanie muszą jechać na mazury.DLACZEGO?????Jest dyrektorem szpitala to niech zrobi wszystko by skończyły się te wycieczki Elblażan po życie i zdrowie.Dlaczego do Elbląga nie trafia nowy sprzęt leczniczy,karetki pogotowia tylko wszystko na olsztyn i mazury.
Dyspozytornia też,ale tu trzeba cisnąć burakowo referendum pomorskim.Cisnąć tak długo,aż się nie p....ą ze strachu przed utratą województwa i sami nie zaproponują dwuwładzy.
Najwyższa pora olsztyn do wora .