"Otwórzcie koncerty! Dość niszczenia polskiej kultury!" Branża muzyczna straciła cierpliwość i protestuje. - Nie istnieją przesłanki, które przy dopuszczeniu do organizacji meczów piłkarskich z udziałem dziesięciotysięcznej publiczności, uniemożliwiają organizację koncertów - przekonują artyści. Przedstawiciele branży z Elbląga również domagają się powrotu na scenę?
28 maja, w piątek, czeka nas kolejne luzowanie obostrzeń. Tego dnia normalną działalność będą mogły wznowić m.in.: restauracje, siłownie i kluby fitness. Możliwe będzie również organizowanie wydarzeń okolicznościowych (np. wesel) dla maksymalnie 50 osób (do limitu osób nie wliczają się osoby w pełni zaszczepione przeciwko COVID-19). Rząd nadal jednak nie pozwolił na organizację koncertów. Przeciw dalszemu zamrożeniu branży muzycznej protestują organizatorzy imprez, technicy, menadżerowie oraz sami artyści. Oficjalne oświadczenie do władz skierowały: Stowarzyszenie Organizatorów Imprez Artystycznych i Rozrywkowych oraz Izba Gospodarcza Menedżerów Artystów Polskich.
Nie istnieją przesłanki, które przy dopuszczeniu do organizacji meczów piłkarskich z udziałem dziesięciotysięcznej publiczności, organizacji wesel, imprez domowych, komunii, spektakli, kabaretów, seansów filmowych w salach kinowych z udziałem 50 proc. publiczności, funkcjonowania kościołów, centrów handlowych, czy gastronomii na świeżym powietrzu (a już za kilka dni również w przestrzeniach zamkniętych), uniemożliwiają organizację wydarzeń kulturalnych w postaci koncertów, zarówno w warunkach plenerowych, jak i w jakichkolwiek salach do tego przeznaczonych. Dlaczego tylko koncerty mają pozostać zamknięte!? Dlaczego grupy muzyczne mają zakaz działalności, w przeciwieństwie do grup cyrkowych, sportowych i wszystkich innych
- przekonują organizatorzy akcji "Otwórzcie koncerty!".
Z apelem o "odmrożenie" koncertów, za pośrednictwem mediów społecznościowych, wystąpiły gwiazdy polskiej sceny muzycznej, m.in. Kayah, Dawid Podsiadło, Patrycja Markowska i Kasia Nosowska.
Co o akcji sądzą przedstawiciele branży z Elbląga? Zapytaliśmy.
Oczywiście chciałbym wrócić na scenę. Nie mam jednak wielkiego wpływu na to, kiedy będzie to możliwe. W tej chwili możemy jedynie czekać na decyzję władz. Dostosowałem się do tej dziwnej sytuacji. Pogodziłem się z tym, nie chcę się denerwować. Skupiam się na innych rzeczach, na tym, co mogę robić w obecnych warunkach. Tworzę aranżacje dla innych artystów, piszę utwory, realizuję mniejsze imprezy, uczę. To mi pozwala przetrwać
- mówi Łukasz Gesek, muzyk z Elbląga.
Współczuje artystom. Artyści to normalni ludzie, też muszą zarabiać, mieć z czego żyć. Jako organizatorzy koncertów, publiczność również chcielibyśmy, aby jak najszybciej wszystko wróciło do normy. Czekamy na to. Jednocześnie szykujemy się do sezonu, starając się dostosować do obowiązujących zasad. Pierwszy koncert zaplanowaliśmy na 11 czerwca, na 18 czerwca jam session. Te wydarzenia odbędą się w namiocie, który stanie przed Galerią EL
- dodaje Anna Selke z Klubu Środowisk Twórczych Krypta, organizatorka m.in. licznych koncertów jazzowych.
Na decyzję władz umożliwiającą organizację imprez masowych, koncertów czekają nie tylko artyści i organizatorzy imprez, ale również elbląski Ratusz. To od niej uzależnione jest w jakiej formie w tym roku będziemy świętowali Dni Elbląga (więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ).
Harmonogram znoszenia obostrzeń na czerwiec rząd ma ogłosić w tym tygodniu. Wtedy najpewniej powróci temat koncertów.
Chcecie reaktywować spektakle i koncerty śmierci ?