We wtorek, 27 stycznia w Ratuszu Staromiejskim odbył się koncert Julii Vikman, która po raz kolejny dała popis swojego wokalnego talentu. W programie znalazły się utwory z repertuaru Bułata Okudżawy, Anny German, Żanny Biczewskiej, Czesława Niemena.
Julia Vikman pochodzi z północnej Rosji, a jej rodzice byli aktywnie zaangażowani w działania teatralne oraz muzyczne. To właśnie z domu rodzinnego wyniosła swoje zainteresowania.
W Elblągu nie pierwszy raz artystka grała swoje koncerty. Mieszkańcy miasta mogli zapoznać się z jej repertuarem w 2013 r. podczas występu dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
We wtorek Julia Vikman znów zawitała do naszego miasta dając koncert w Ratuszu Staromiejskim. Andrey Vasilyev, perkusista zespołu podkreślił, że pomimo tego, iż grali w środku tygodnia, zebrało się sporo osób, które przyszły posłuchać niezwykłego talentu Julii.
Artystka wykonywała utwory poważne i rozrywkowe. Nie zabrakło hitów takich jak "Oczy czarne" czy "Kalinka", dzięki którym widownia bawiła się wyjątkowo dobrze.- Na koncercie było 5 bisów. Elblążanie żegnali artystkę na stojąco. Było świetnie, naprawdę przyjemnie. Nie spodziewaliśmy się takiego entuzjazmu - powiedział Andrey Vasilyev.
Warto podkreślić, że wokalistka swoją karierę solową rozpoczęła m.in. w naszym mieście, grając koncerty w małych pubach. Jak się dowiedzieliśmy, nie był to ostatni koncert artystki w tym miejscu. - Z pewnością Julia wróci tu niejednokrotnie. Jak jechaliśmy na koncert, mówiła że jest z tym miastem bardzo związana. Ma stąd wiele pozytywnych wspomnień. Elbląg zawsze był wdzięcznym miastem w stosunku do niej - podsumował perkusista zespołu.
Najbliższy koncert artystki odbędzie się w piątek, w Gdańsku. Julia Vikman otworzyła tam własny pub z muzyką graną na żywo, w którym koncertuje raz w miesiącu. Z nowym programem wokalistka w najbliższym czasie zaskoczy Koszalin, następnie Szczecin i Bydgoszcz.