9 czerwca deski elbląskiego teatru zamieniły się w taneczną estradę z prawdziwego zdarzenia. Wszystko to za sprawą II Gali Tanecznej Cadmans. Wieczór przepełniony magią tańca był potwierdzeniem, że „tańczyć każdy może”. Uczestnikami gali były dzieci, młodzież i dorośli z różnym stażem tanecznym jak i osiągnięciami, od amatorów po mistrzów, wspólnie prezentowali się nam sobotniego wieczoru. Połączeni jednym- wielką miłość do tańca.
Po podziękowaniach dla sponsorów oraz przemówienia Jerzego Wcisły galę, walcem angielskim, uroczyście otworzyli Aneta i Andrzej Orłowscy-założyciele Centrum Tańca Cadmans. Następnie zaprezentowały się najmłodsze podopieczne szkoły- kids dance wraz ze swoimi instruktorkami Patrycją Wieczorek i Martą Żukowską oraz grupa tańca klasycznego, młode baletnice, które zaczarowały widownię. Po spokojnym początku parkiet rozgrzały dziewczyny z grupy dancehallu, Panie prezentujące orientalny taniec brzucha. Później zaprezentowały się formacje tańca nowoczesnego- hip hop, videoclip dance, jazz, cheerleaders junior oraz w solówce- Patrycja Wieczorek.
W przejmującej choreografii Agnieszki Bzomy małe tancerki z grupy pokazowej skradły serca widowni. Przedstawiły on historię dzieci zachwyconych zjawiskowością świata zewnętrznego, czułych na wszystkie jego impulsy, zaczarowanych rzeczywistością i w niej zaklętych. Niczym porcelanowe laleczki wyjęte z pozytywki i ożywione - a więc doskonałe, piękne, jak arcydzieło, które trzeba chronić i pielęgnować, pokazały nam jak można odczuwać piękno świata. Pełne wrażliwości, ufności, bezbronne i egzaltowane odczuwają dotyk otaczającego je powietrza, smak ruchu, ciepło bezgłośnej bliskości drugiego małego człowieka, który zamknięty w ryzach schematów codzienności podobnie do ożywionej porcelanowej lalki cieszy się wyidealizowaną złożonością świata, dostrzegając w niej tylko to co dobre, dostrzegając tylko różę bez jej kolców.
Pierwszy blok gali zamknął modern jazz wykonany przez starszą grupę pokazową złożoną z najlepszych tancerek. Dziewczyny poprzez taniec opowiedziały nam historię sinusoidalnych wzniesień i upadków nieposkromionego, niepojętego, wszechogarniającego zjawiska jakim jest nadzieja. To na niej trzyma się cały świat, to od niej zależy inicjatywa, energia, wiara i chęć do działania. Od jej narodzin, które inicjuje iskra zewnętrznych zdarzeń, poprzez jej żarliwe płomienie smagające ciało i umysł człowieka przepojonego jej niewidzialnym ogniem, do chwil zwątpienia - przygaszenia ognia nadziei, po ostateczny rozrachunek w którym nic nie jest w stanie ugasić ognia nadziei na wieczność, gdy już raz zawładnął on ciałem i umysłem. Modern jazz został okrzyknięty jednym z najlepszych numerów tego wieczoru, „ Oglądając Wasz występ miałam gęsią skórkę. Byłyście niesamowite.”- tak komentuje dziewczyny jeden z widzów.
Drugi blok gali rozpoczęła choreografia w stylu afro dance. Dziewczyny zaprezentowały ten układ w połączeniu obu grup pokazowych. Przedstawiły taniec radości, zabawy, a przede wszystkim jedności, takiej na kształt jedności plemiennej, która daje siłę do życia, do czerpania każdego dnia tego co najlepsze, razem wspólnie z bliskimi nam osobami. Styl afro dance jest oparty na energetycznych ruchach wyzwalający najgłębsze pokłady energii, poruszający ciało i umysł. Bez wątpienia była to eksplozja energii i radości.
Następnie kolejno zaprezentowały się grupy: tańca brzucha „Yalla”, kursanci energicznej zumby, Cheerleaders Cadmans w choreografii „Różowa Pantera”, grupa tańca współczesnego w układzie „only if for a night” , formacja „bez kitu”, Panie z grupy „Coca” podgrzewając atmosferę gorącą salsą. Nie zabrakło również mistrzowskiej choreografii Cheerleaders Cadmans z tegorocznych Mistrzostw Polski, gdzie wytańczyły Vice Mistrzostwo Polski. W zabawnym układzie pokazali się uczestnicy zajęć breakdance. Młodsz grupa pokazowa wytańczyła historię przedstawiającą dosadnie i bez ogródek rzeczywisty obraz tego, jak niewinny żart w postaci plotki może zranić drugiego człowieka. Jak słowa wyszeptane w nieodpowiednim momencie, jak usta zakrywane ręką, jak oczy przymrużone, jak ucho nastawione, jak bezgłośnie ruszające się usta mogą poruszyć emocjami bezbronnej osoby wybranej z nudów, z zazdrości, z przypadku.
Lecz by historia ta niosąca morał prosty i oczywisty, nie zasiała smutku w państwa sercach, ta historia jak każda z happy endem ma swoje szczęśliwe zakończenie, równie moralizatorskie jak jej początek, to znaczy - autor wierzy w człowieka dobrego z natury, którego dobrość kumuluje w sobie też zrozumienie własnych błędów. Jako istota myśląca, człowiek rozumie i potrafi przeprosić, współczuć i empatycznie wejść w stan drugiego człowieka. Zatem wyciągnięta na znak zgody ręka oraz szczery uśmiech na twarzy są metodą do tego aby zaprowadzić spokój i zgodę. Trzeba tylko okazać trochę skruchy, wiedzieć i rozumieć, że przyznanie się do błędu jest zwycięstwem a nie porażką z samym sobą.
Zaraz po nich, na scenę wkroczyły starsze dziewczyny prezentujące się w stylu sexy dance. Taniec pobudzający zmysły, poprzez subtelną namiętność i sensualną głębię. Taniec silnych, pewnych siebie, młodych kobiet z grupy pokazowej cadmans, które zaprezentowały nam swoją bardzo kobiecą odsłonę, tę złożoną z wrażliwości a jednocześnie przebojowości, które to każda z kobiet czerpie z faktu bycia płcią piękną. Kobiecość to nie tylko uzewnętrznione, cielesne kanony piękna, ale także wewnętrzne przekonanie o swojej własnej wysokiej wartości, potrzeba istnienia dla swoich bliskich i zdolność bezinteresownego kochania całym sobą. Taka jest prawdziwa kobiecość. Nie tylko cielesna, ale przede wszystkim duchowa. Tę pierwszą można zobaczyć, tej drugiej trzeba poszukiwać. Po oszałamiającej solówce Maisy-instruktorki orientalnego i egzotycznego tańca brzucha przyszedł czas na wielki finał.
Przy znanym wszystkim utworze- Time of my life, wszyscy tancerze pojawili się na deskach teatru dziękując oklaskami widowni, swoim instruktorom oraz kolegom i koleżankom z grup. Dziękowali za cierpliwość, wsparcie, wspólne przeżywanie tanecznych emocji i wszystkie wspólne chwile radości. Nie ma wątpliwości, że tego wieczoru atmosfera była magiczna, pełna pozytywnych emocji i łez wzruszenia. II Gala Taneczna Centrum Tańca Cadmans była wyjątkowa tak samo jak sezon taneczny. Tancerze wciąż chcą zaskakiwać naszych elblążan, pokazywać im swoją pasję i przeżywać z nimi wszystkie swoje sukcesy. Z niecierpliwością czekają do kolejnej Gali, która odbędzie się za rok, każdy z nich ma nadzieję, że nie zabraknie na niej Państwa obecności.