W 2015 r. rozpoczęła się budowa S7, która ma skrócić drogę między Elblągiem a Gdańskim. Jak zapewnia Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA, termin nie ulegnie zmianie. Pierwsze samochody pojawią się na nowej S7 z końcem października br.!
Budowa drogi ekspresowej z Gdańska do Elbląga została podzielona na dwa odcinki. Każdy z nich ma ok. 20 km. Budową pierwszego z nich, z Koszwał do Nowego Dworu, zajmuje się czeska firma Metrostav. Za drugi, od Nowego Dworu Gdańskiego do podelbląskiego Kazimierzowa odpowiedzialna jest polska firma Budimex.
Inwestorem całego przedsięwzięcia jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. - S7 ma zostać udostępniona dla ruchu w październiku tego roku – zapewniał Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA.
Jak na razie jedyną przeszkodą na jaką natrafili wykonawcy jest pogoda. - Dostaliśmy roszczenia obydwu wykonawców na warunki pogodowe, które komplikowały prace budowlane w zeszłym roku. Uwzględniliśmy roszczenia wykonawcy drugiego odcinka, czyli tego od Nowego Dworu Gdańskiego do Elbląga i podpisaliśmy aneks do umowy – dodał Piotr Michalski.
Czy to oznacza przesunięcie terminu oddania tego odcinka do użytku?
Aneks mówi o tym, że do końca października ma zostać udostępniona dla ruchu droga główna ekspresowa z drogami głównymi poprzecznymi. Natomiast pozostałe elementy infrastruktury towarzyszące drodze ekspresowej mają zostać wykonane najpóźniej do 14 grudnia tego roku. Jednym słowem – nadal mówimy o tym, że w październiku pierwsze pojazdy pojadą drogą ekspresową S7
– zapewniał Piotr Michalski.
Wczoraj rozpoczęto wykonywanie nawierzchni z tzw. asfaltu twardolanego na obiektach mostowych. - Wszystkie obiekty mostowe, na obu odcinkach S7, będą miały nawierzchnię z asfaltu twardolanego - dodał Piotr Michalski. - On jest kilkakrotnie droższym rodzajem nawierzchni, ale jest bardziej odporny na działanie wody. Chodzi tu o jeszcze lepszą ochronę konstrukcji obiektów mostowych, wiaduktów.
Jak zaznaczył rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA jak na razie nie ma mowy o żadnych opóźnieniach.
Mogę zapewnić, że wszystko zostanie tak załatwione, żeby w październiku tego roku, całością, 40 km trasy, na obu odcinkach poszedł ruch nową drogą ekspresową. Drugi odcinek jest już zrobiony w 85 procentach. W zdecydowanej większości można już tam przejechać po nawierzchni bitumicznej. Praca wre, a zaangażowanie wykonawcy jest bardzo duże
– podkreślił Piotr Michalski.
Zapraszamy do obejrzenia naszej fotorelacji oraz filmu z poniedziałkowego przebiegu prac na odcinku Elbląg - Nowy Dwór Gdanski.
Zapraszamy do obejrzenia naszej fotorelacji oraz filmu z poniedziałkowego przebiegu prac na odcinku Elbląg - Nowy Dwór Gdanski.
droga ODDANA DO UŻYTKU ,a PRZEJEZDNA to dwie różne sprawy......, czyli przejezdna będzie ,a prace będą trwały nadal....
dokladnie!!! beda sie jeszcze ze dwa lata ociagac za nim pojedziemy przepisowe 120 km/h
"specjalisty same" ;) jakim to trzeba być poszkodowanym przez życie aby marudzić przed faktem;) piekny obraz zapowietrzenia umysłowego:)
Baranie jeden z drugim podaje gość że przejezdna będzie od października a cała droga wraz z infrastrukturą oddana zostanie w grudniu.Co mają jeszcze Ci napisac
W pazdierniku ktorego roku?
Szanowny internauto tego roku 2018!!!
sami malkontenci. Naprawdę przemierzam tą drogę codziennie - Gdańsk-Elbląg - 350 dni w roku i ostatnie miesiące - widać jak zmienia się mocno budowa. Ja jestem optymistą i wierzę że w październiku odetchnę po 3 latach "męczarni" - normalnym przejazdem. nie musi być 120km/h byleby był prosty , bez rond, skrzyżowań i innych zwolnień..... pozdrawiam malkontentów ....
Widać, że najwięcej komentarzy zamieszczają ci, którzy na tej trasie jeżdżą okazjonalnie. Stąd ich ironia i sztuczne podejście do tej inwestycji. Czekam jeszcze na komentarz tego mądrali, który cały czas twierdzi, że rzekomo ten odcinek trasy mial być wykonany w 2012 roku. Skąd on wziął taką informację?
super! a wszyscy krytykujacy niech nie jezdza jak sie nie widzi
Widzę ze usunęliście tego pajaca co wdał się w ocenę filmu. Gościu to nie film reklamowy tylko poglądowy zapewne dodatek do materiału prasowego. Dobrze że w ogóle chcieli coś bezinteresownie pokazać . Kup sobie bilet do mulltikina i idź na film. Choć zapewne tam będzie jeszcze większa krytyka