Za około dwa lata pierwsi kierowcy powinni pojechać dwujezdniową, ekspresową „siódemką” z Elbląga do Gdańska. Budowa drogi S7 trwa już rok. Drogowcy wykonali do tej pory około 1/3 wszystkich robót. Słowo klucz przy budowie wartej 3,2 mld zł trasy, to „palowanie”. Aby można było rozpocząć realizację drogi, niezbędne jest wzmocnienie każdego metra kwadratowego podłoża na całej długości przyszłej S7.
Budowa liczącej ok. 40 km ekspresowej „siódemki” została podzielona na dwa odrębne kontrakty, dotyczące dwóch odcinków. Odcinek od Koszwał do Nowego Dworu Gdańskiego o długości 20,5 km, realizuje czeski Metrostav a.s. Natomiast fragmentem od Nowego Dworu Gdańskiego do Kazimierzowa o długości 19,1 km, zajmuje się Budimex SA. Umowy z wykonawcami zawarto 9 października 2015 r. Wartość pierwszego kontraktu (Koszwały – Nowy Dwór Gd.) to przeszło 1,642 mld zł, z kolei drugi (Nowy Dwór Gd. - Kazimierzowo) kosztować będzie 1.576 mld zł.
Ekspresówka z Gdańska do Elbląga będzie posiadać dwie jezdnie z dwoma pasami ruchu i rezerwacją miejsca pod trzeci pas w każdym kierunku. Niewykluczone jednak, że na odcinku między Elblągiem a Nowym Dworem Gdańskim już teraz zrealizowany zostanie dodatkowy, trzeci pas. Wykonawca robót – firma Budimex zwróciła się do GDDKiA z propozycją jego budowy w ramach obecnego kontraktu. Takie rozwiązanie znacznie usprawniłoby ruch, zwłaszcza w okresie wakacyjnym. Wówczas odcinek ten jest najbardziej obciążony turystami zmierzającymi na Mierzeję Wiślaną. Sprawa jest dość świeża i decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.
Na całej długości S7 Elbląg - Gdańsk przewidziano budowę dwóch miejsc obsługi podróżnych (MOP „Mała Holandia” i MOP „Mirówko”) oraz czterech węzłów drogowych: „Cedry Małe”, „Dworek”, „Żuławy Wschód” oraz węzeł „Elbląg – Zachód”.
Cały fragment ekspresowej trasy z Elbląga do Gdańska, przebiega na trudnych, słabonośnych gruntach na terenie Żuław. W związku z tym aż 1/3 wartości kontraktów (ponad 80 mln zł za kilometr drogi) pochłonie wzmocnienie podłoża.
Jest to jedyna budowa drogi w Polsce, na której przewidziano wzmocnienie każdego m2 podłoża, co oznacza około 1,4 mln m2 powierzchni do wzmocnienia. Projektant przewidział aż 10 typów wzmocnienia podłoża. Codziennie 15-17 palownic przez całą dobę wciska dreny, wykonuje pale przemieszczeniowe i kolumny żwirowo-betonowe. Jeżeli chodzi o nasz odcinek to obecnie 60% powierzchni drogi jest już wzmocniona
– mówi Kamil Czyżewski z firmy Budimex, która odpowiada za odcinek z Nowego Dworu Gdańskiego do Elbląga.
Sporym wyzwaniem dla obu wykonawców kontraktów jest logistyka i organizacja transportu materiałów i kruszyw. W przypadku odcinka Budimexu miesięcznie na plac budowy przywozi się ok. 800 tys. ton kruszyw (łącznie będzie ich 11 mln ton).
W ramach inwestycji od podstaw budowane są m.in. dwa nowe, blisko kilometrowe mosty na Wiśle w Kiezmarku (istniejący most zostanie zmodernizowany i przeznaczony dla ruchu lokalnego). Powstają także nowe przeprawy na rzece Nogat i kanale Linawa. W przypadku odcinka między Elblągiem a Nowym Dworem Gd. największym obiektem będzie trzynastoprzęsłowy most na Nogacie w Jazowej o długości blisko 600 m.
Płyta ustroju mostu jest realizowana metodą nasuwania podłużnego. Poszczególne segmenty ustroju są betonowane niezależnie w wytwórni za przyczółkiem, a następnie wciągane na podpory za pomocą belki dziobowej tzw. awenbeku. To rozwiązanie pozwala na budowę 28 m ustroju tygodniowo
- mówi Kamila Strachel, kierownik robót mostowych w firmie Budimex.
Łącznie przewidziano budowę 32 obiektów mostowych, w tym wiaduktu nad S7, który powstaje w miejscu obecnego skrzyżowania ul. Żuławskiej z obwodnicą Elbląga.
Cała trasa z Elbląg do Gdańska ma być oddana do ruchu do października 2018 r. Obecnie, jak zaznaczają jej wykonawcy, termin ten nie jest zagrożony. Co więcej prace, jak w przypadku odcinka Budimexu, wyprzedzają zakładany wcześniej harmonogram robót o blisko 10%.
W naszej galerii zdjęć pod artykułem przedstawiamy aktualny stan robót przy budowie trzech wybranych obiektów na całej trasie drogi S7. W kolejnościi są to: węzeł Elbląg Zachód, mosty nad Wisłą w Kiezmarku oraz mosty nad Nogatem w Jazowej.
Tak docelowo wyglądać będzie węzeł Elbląg Zachód, który połączy ul. Nowodworską z S7 (wizualizacja GDDKiA)
w takim tempie prac to za 10 lat nie skoncza
A ty myślisz że przetransportowanie setek tysięcy ton piachu i materiałów budowlanych da się przewieść w ciągu 1 miesiąca?
Dzięki za wspaniałe zdjęcia i artykuł!!!! Do żanklod. Nie da się wyrównać i zalać asfaltem. W ten sposób droga gotowa byłaby w 3 tygodnie. Tylko wówczas tę trasę można byłoby pokonywać rowerem. Warto być cierpliwym , mieć coś funkcjonalnego . trwałego i w dodatku pięknego na wiele lat.
Gdy oddadzą tę drogę do użytku, to już nic nie będzie nas wiązało z Olsztynem i ich śmiesznym lotniskiem.
wybudowali by tory to mogliby bez korków wozić
No właśnie dlaczego nie ma szybkiej kolejki do trójmiasta. Tyle lat i g....
do żanklod- żałosny pesymizm, a w jakim czasie jesteś w stanie zatemperować ołówek? Wytrzymamy te dwa latka, a za wykonawców trzymam kciuki- w końcu można będzie po ludzku dojechać do trójmiasta
Między Elblągiem a Gdańskiem droga trzypasmowa w obydwie strony , inaczej za parę lat będzie problem . Kochani decydenci uruchomcie myślenie . Teraz jest to możliwe , to jest tylko trochę więcej pieniędzy .
Budowałem w latach 70-tych Most na Wiśle w Kiezmarku. Zmontowane w 2 stoczniach Trójmiasta , 3 prawie 300-metrowe segmenty, przewieziono barkami do Kiezmarku, gdzie na uprzednio zbudowane filary, nasunięto je podnosząc wielkimi lewarami do góry. To była wówczas pionierska operacja mostowa- przyjechała na nią oficjalna ,,warszawka" i wielu fachowców z branży. Teraz Wykonawcy chwalą się metodą nasuwania elementów mostowych / wiaduktów z obydwu brzegów / stron. Ale czekam na zakończenie budowy tych nowych Mostów i całego odcinka S7 do Elbląga - może doczekam. Trzymam kciuki !
do Dzieki Buzek Olsztyn nie ma lotniska, ale zakładam że chodzi o lotnisko w Szymanach, które jest oddalone o 50 kilometrów. A to,że się nazywa Olsztyn-Szymany to nie ma nic do rzeczy. Ot takie przekupstwo ze strony Olsztyna. Bliżej stamtąd do Wielbarka czy Szczytna i tak się powinno to nazywać.