Pod koniec zeszłego roku wartość 22 hektarowej nieruchomości przy ul. Akacjowej, na której powstać miało Centrum Handlowo - Usługowe Siódemka szacowano na ponad 45 mln zł. Teraz, po dwóch przetargach i braku zainteresowania ze strony inwestorów, syndyk obniżył jej cenę o ponad połowę. Zainteresowani mogą obecnie nabyć atrakcyjną działkę oraz zbywane razem z nią projekty budowy CH Siódemka, za około 22 mln zł. O tym, czy znajdzie się chętny do nabycia terenu przekonamy się za miesiąc.
Olbrzymie centrum handlowe przy obwodnicy Elbląga planowała wybudować przed laty firma Bridgehouse Developments (Elbląg). W projektowanym na 67 tys. m2 powierzchni najmu obiekcie, powstać miała parterowa galeria handlowa oraz park handlowy z marketem budowlanym. Inwestycja miała być realizowana w sąsiedztwie elbląskiego lotniska, drogi nr 7 i ul. Akacjowej. Brytyjski inwestor rozpoczęcie budowy obiektu uzależniał od uzyskania pozwolenia na bezpośrednie skomunikowanie centrum handlowego z obwodnicą Elbląga. W tym celu powstać miał węzeł drogowy Lotnisko (bazą dla niego miał być istniejący wiadukt nad S7 w przedłużeniu ulicy Skrzydlatej). Firma o zgodę na jego budowę starała się bezskutecznie od 6 lat. Sprawiło to, że projekt został zarzucony, a spółka Bridgehouse Developments (Elbląg), która odpowiadała za realizację inwestycji, została postawiona w stan upadłości (ostatecznie ogłoszono jej upadłość 22 kwietnia 2016 r.).
W związku z tym cały majątek spółki przeznaczono na sprzedaż w drodze przetargu. Pierwszy z nich został ogłoszony przez syndyka w połowie grudnia 2016 r. Jego przedmiotem było zbycie praw do nieruchomości przy ul. Akacjowej o łącznej powierzchni 224 tys. m2. Działka, na której powstać miało centrum handlowe sprzedawana jest łącznie z dokumentacją dotyczącą realizacji tej inwestycji (projekty, sprawozdania, raporty, badania, prognozy oraz umowy).
W pierwszym przetargu cena wywoławcza majątku wynosiła 45 mln 337 tys. 800 zł brutto. W styczniu okazało się jednak, że nie wpłynęła żadna oferta nabycia terenu przy ul. Akacjowej. W połowie lutego syndyk ogłosił więc drugi przetarg na sprzedaż majątku upadłej spółki. Tym razem cena wywoławcza poszybowała mocno w dół. Teren inwestycyjny oraz całą dokumentację budowlaną można było nabyć za 31 mln 101 tys. 780 zł brutto. Obniżka o 14 mln zł nie przyniosła jednak żadnego efektu, bo w wyznaczonym terminie - do 29 marca, znowu nie złożono propozycji zakupu. Zmusiło to syndyka do kolejnego zmniejszenia ceny wywoławczej. W ogłoszonym w zeszłym tygodniu, trzecim przetargu, majątek upadłej firmy można nabyć za 21 mln 800 tys. zł brutto. To o ponad połowę mniej niż w pierwszym przetargu.
Zainteresowani oferenci, aby przystąpić do przetargu powinni wpłacić 1,5 mln zł na rachunek masy upadłości. Oferty z zaproponowaną kwotą można składać w Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy do 26 czerwca. Ich otwarcie zaplanowano dwa dni później.
Jak cena spadnie do 5% wyjściowej to jakiś Janusz kupi tę działkę pod skład złomu;) Bez dojazdu do S7 ta działka jest niewiele warta!
taki tere a tu nici!!???
Chyba nie wcale !!!
Siódemka nie powstała wiemy przez sąsiada obok i dzięki olsztyniakom
a co olsztyniacy mają do tego?
Do "karol", jest takie coś jak GDDKiA Olsztyn. Tam inwestor starał się o zgodę na budowę węzła na S7 w przedłużeniu ulicy Skrzydlatej od 2010 roku, czyli ponad 6 lat. Skandal! Bagienne województwo pod wodzą olsztyna to porażka. Z drugiej strony, czy ktoś z elbląskiego UM próbował pomóc inwestorowi? Ja nie przypominam sobie.
Swoją drogą, co za frajer to kupi/-ł bez dojazdu do S7? Co klienci mają stać na wiecznie zamkniętym przejeździe, bo drezyna jedzie, co tory za sobą zwija?
Sorry ale to nie tak!!! Cytuję "... Ich wartość spadła o ponad połowę ..." to nie prawda ponieważ cena tych terenów od samego początku były zawyżone o 50% co najmniej!!!!
Polnische Wirtschaft - kompletny brak mechanizmów samorządowych jak i organizacyjnych...
To wypada się jasno wypowiadać. Bo olsztyniacy czyli mieszkańcy Olsztynia nie mają nic do tego. To. bardzo mili ludzie, o czym się przekonałem podczas niedawnej Kortowiady, a samo miasto też nie ma żadnych powiązań przyczynowych. Co innego GDDKiA czy Urząd Marszałkowski, ale samo miasto Olsztyn czy olsztyniacy nie! Notabene ich CRS Ukiel to coś na czym powinniśmy się wzorować przy modernizacji kąpieliska. Sopot się chowa!