Mierząca 68 m wieża kościoła Matki Bożej Królowej Polski przy ul. Robotniczej przejdzie kapitalny remont. W ciągu najbliższych kilku dni monumentalna budowla w kształcie krzyża zostanie zakryta rusztowaniami. Obiekt wymaga naprawy, gdyż jego betonowa struktura zaczęła kruszeć i odpadać. Ponura obecnie dzwonnica zyska także nową, jaśniejszą barwę.
Obecny obiekt kościoła parafialnego Matki Bożej Królowej Polski powstał w miejscu rozebranego kościoła baptystów pochodzącego z końcówki XIX wieku. Jego budowa rozpoczęła się w połowie lat osiemdziesiątych i trwała etapami aż do 2000 roku.
Świątynia charakteryzuje się nowoczesną i odważną jak na tamte lata architekturą. Na pierwszy rzut oka uwagę zwracają dwie wysokie wieże. Jedna z nich, wyższa w kształcie krzyża, jest wieżą wolnostojącą, mieszczącą dzwon. I to właśnie ona wymaga najpilniejszych prac remontowych. Fragmenty liczącej ponad 35 lat betonowej konstrukcji, zaczęły się kruszyć i odpadać od całości. W niektórych miejscach odsłoniły nawet stalowe zbrojenie. Konieczne stało się więc uzupełnienie braków i zabezpieczenie wieży przed dalszą degradacją. Przy okazji remontowany obiekt zyska także nową barwę.
Wieża zostanie pomalowana na kolor perłowy. Prace, które zakończą się do końca września, stanowiły będą pierwszy etap modernizacji budynku kościoła. W maju 2017 r. w ramach drugiego etapu planujemy odnowić elewację na pozostałej betonowej części budynku świątyni. On także zyska jaśniejsze barwy w kolorze perły
- informuje o. Piotr Wiśniewski, proboszcz parafii p.w. Matki Bożej Królowej Polski w Elblągu.
Cała inwestycja pochłonie minimum pół miliona złotych. Sama tylko odnowa wieży w pierwszym etapie to koszt ok. 280 tys. zł. Wszystkie środki pochodzą z datków parafian.
Tj tak rozumiem, ze jak beton by spadl to bylby dar od Boga? Od razu przeniesienie z tego zlego swiata do nieba?
Czemu sprzeciwiają się woli boga skoro odpada tzn ze Bóg tak chciał .
~Jamaleg, jak Bóg dawał rozum to nie stanąłeś w kolejce, bo w niego nie wierzyłeś i teraz są tego skutki...
ale może stał w kolejce po urodę - i teraz jest piękny a ty brzydki. A ty pewnie jak ta żabka - nie wiedziałeś gdzie stanąć - i odrzekłeś do Pana Boga - no przecież nie rozerwę się.
ciekawe jaką zastosują technologię naprawy? Z żelbetem to jest tak, że pracuje jako całość, tzn. beton przenosi ściskanie, a stal rozciąganie. Kiedy następuje uszkodzenie jednego elementu nie ma współpracy i dojść może do awarii a nawet do katastrofy budowlanej. Należało wykonać ekspertyzę wraz z symulacją obciążeń działających na elementy z uwagi na duże obciążenia( wiatr, ciężar własny, drgania ) i dopiero na ich podstawie zaproponować sposób naprawy uszkodzeń. Mam nadzieję(!), że tak było, chociaż nie sądzę, żeby poproszono konstruktora o taką symulację bo to spory wydatek. Pewnie jak zwykle zapaprają zaprawą cementową, oczyszczą niektóre pręty z rdzy, położą tynk i pomalują bo z opinii proboszcza najważniejszy jest kolor perłowy. Ech.
to od tego u ***liwego dyndolenia przy każdej okazji, przecież to przestaje być smaczne i logiczne bo o brzydocie tej budowli już nie wspomnę, to pewno kara za jej "urok" i zniszczenie bez sensu zabudowy starego kościoła, który jak sądzę był zabytkiem i rozpłynął się w nicość...........
to od tego u ***liwego dyndolenia przy każdej okazji, przecież to przestaje być smaczne i logiczne bo o brzydocie tej budowli już nie wspomnę, to pewno kara za jej "urok" i zniszczenie bez sensu zabudowy starego kościoła, który jak sądzę był zabytkiem i rozpłynął się w nicość...........
~budowlaniec : Piszesz to z własnego doświadczenia ?: "Pewnie jak zwykle zapaprają zaprawą cementową, oczyszczą niektóre pręty z rdzy, położą tynk i pomalują..." Piszesz , jakbyś to robił codziennie...
Nie mogłoby to się rozpaść w pył? Brzydkie to to i niepraktyczne. Postawić w tym miejscu jakąś biedre albo Lidla, więcej pożytku i przynajmniej rentowne. O zabytkowym kościele, barbarzyńsko zniszczonym to już tylko pomarzyć można.
Odczytajmy apel smoleński ...na to nieszczęście .