Firma Znak Gdańsk zaprojektuje wiadukt na Zatorze i powiązane z nim drogi dojazdowe. Gdańska spółka w zeszłym roku opracowała wartą ponad pół miliona złotych koncepcję dla tego zadania. Teraz wykona kompleksową dokumentację projektową skomunikowania dzielnicy Zatorze poprzez budowę wiaduktu w ciągu ul. Lotniczej i Skrzydlatej. Opracowanie ma być gotowe do końca września br. Rozpoczęcie prac budowlanych planowane jest na przyszły rok. Szacuje się, że inwestycja ta może pochłonąć nawet 26 mln zł.
Przypomnijmy, że pod koniec marca br. Urząd Miejski ogłosił przetarg na wykonanie kompleksowej dokumentacji projektowej dla budowy wiaduktu i powiązanych z nim dróg dojazdowych prowadzących na Zatorze. Obiekt ma mieć swój przebieg w ciągu ul. Lotniczej i Skrzydlatej. Do ratusza wpłynęły dwie oferty od firm z Gdańska i Warszawy. Miasto przed ich otwarciem poinformowało, że na ten cel zamierzało przeznaczyć maksymalnie 900 tys. zł. 29 kwietnia urzędnicy za najkorzystniejszą uznali ofertę złożoną przez spółkę Znak Gdańsk. Firma zaoferowała, że zrealizuje zadanie za 875 tys. 550 zł brutto (oferta drugiej z firm była droższa o ponad milion złotych). Do zawarcia umowy z wykonawcą powinno dojść w najbliższym czasie.
Projekt ma być podzielony na dwie części - pierwsza dotyczyć będzie wiaduktu, a druga dróg dojazdowych. Zadaniem projektanta będzie m.in. opracowanie rozwiązań technicznych, które stanowić będą optymalizację założeń zawartych w programie funkcjonalno-użytkowym. Magistrat oczekuje od wykonawcy wprowadzenia rozwiązań alternatywnych i zamiennych, które przyczynią się do zmniejszenia kosztów realizacji inwestycji a jednocześnie gwarantować będą pełną funkcjonalność i poprawność techniczną przebudowanego układu drogowego. Kompleksowy projekt ma być gotowy najdalej do 30 września tego roku.
Warto przypomnieć, że firma Znak, kosztem 574 tys. zł, opracowała w zeszłym roku koncepcję dla tego zadania oraz kompleksową dokumentację projektową połączenia drogowego ul. Lotniczej z Akacjową. Wykonany wówczas przez nią program funkcjonalno – użytkowy dla budowy wiaduktu zakłada, że nowa trasa o długości ok. 500 m ma mieć swój początek na skrzyżowaniu ulic Lotniczej z Aleją Grunwaldzką. Następnie na wysokości istniejącego auto-komisu i zjazdu do bazy PKS, przed torami kolejowymi skręcałaby w lewo. Planowany wiadukt od wschodu omijałby obecny przejazd kolejowy i włączał się w ul. Skrzydlatą.
W ramach tej inwestycji, oprócz wiaduktu wyposażonego w ciąg pieszy i ścieżkę rowerową, powstać miałyby także łącznice z prawoskrętami oraz dwa ronda po obu stronach obiektu. Zadanie obejmować ma także m.in. przebudowę odcinków ul. Lotniczej, Kilińskiego oraz Fredry.
W budżecie miasta na realizację tej inwestycji zapisano kwotę około 26 mln zł. Większa jej część - 15,6 mln zł, pochłonęłaby budowa wiaduktu. 10,3 mln zł to suma, którą przeznaczono na budowę dróg dojazdowych do wiaduktu. Realizację zadania przewidziano na lata 2017-2018. W tym roku ma być gotowa pełna dokumentacja projektowa dla tego zadania. Magistrat na realizację inwestycji w części dotyczącej dróg dojazdowych, będzie starał się o dofinansowanie ze środków unijnych w ramach tzw. Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych.
DObra wiadomość- gdańszczanie wiedzą jak się robi dobrze dla rowerzystów i kierowców
Czyli wyszło na moje! Tak jak mówiłem od 15 lat w przeciwieństwie do wielu pieniaczy, którzy zmieniali zdanie co chwila w zależności od swoich partykularnych potrzeb! Robić nie gadać! No a teraz poczekajmy aż zabiorą głos w sprawie lenie i polityczni pieniacze oraz aktywiści rodem z PZPR.
To już - Budujcie czekamy.
cieszę się bardzo - to dobra firma
byle szybko zanim projekt się przeterminuje, a pewnie nie jest tani
przecież Wilk na koniec kadencji otworzył objazd dla zatorza hahahaha
Ile kosztował projekt ulicy Łódzkiej , która została podzielona na dwa pasy ruchu liniami ciągłymi podwójnymi ,Jedzie pojazd jedno śladowy czyli rowerzysta ,zanim dwóch starszy panów pchają wózek dwukołowy załadowany złomem odpoczywają , a nauka jazdy objeżdża po pasach , omija i najeżdża na podwójną linię ciągłą , czy tak ma być pyta pieszy . A te znaki zakazu zatrzymywania i postoju, to kogo oni dotyczą obco krajowców , czy mieszkańców tej dzielnicy ,a może to jest celowa łapanka jak na tym osiedlu znają przepisy ruchu drogowego , My znamy , a was trzeba zweryfikować . . Sprawa ulicy Łódzkiej prawdopodobnie trafi do Brukseli zza pytaniem kto tu ma racje suweren , czy nie wiedza artystyczna .
a co to ma qrwa wspólnego z artykułem?? no i naucz się pisać po polsku a nie po polskiemu!!! Czytać się nie da
moim zdaniem te inwestycja jest niepotrzebna, korków wielkich tam nie ma a PKP kasuje raczej połączenie niż dokłada nowe
A pomyslales chociaz raz o tym, co bedzie (a co sie de facto juz zdarzylo), gdy bedzie jechalo pogotowie lub straz do potrzebujacych, gdzie kazda minuta sie liczy ,a tu przejazd zamkniety, a pociagu nie da sie w momencie zatrzymac. Taki z ciebie obywatel - chyba z ograniczonym horyzontem myslowym.