Grupa Wodna z Elbląga nie wybuduje krytej pływalni przy ul. Sadowej. Firma w sąsiedztwie Szkoły Podstawowej nr 16 planowała zrealizować obiekt o wielkości 1200 m2. Mimo zdobycia unijnego wsparcia, inwestorowi nie udało się pozyskać kredytu na jego realizację. Budowa nigdy więc nie ruszyła. Wobec nie wywiązania się z podpisanej z Miastem umowy na zabudowę działki, inwestorowi groziły naliczane od tego roku kary. Elbląska firma po rozmowach z Magistratem zdecydowała się więc zwrócić Miastu nieruchomość.
Przypomnijmy, że firma Grupa Wodna z Elbląga działkę przy ul. Sadowej 4, nabyła od Miasta w drodze przetargu w 2010 r. Nieruchomość o powierzchni ok. 4 tys. m2, przeznaczona jest pod budowę krytej pływalni z parkingiem. Inwestor zamierzał na niej postawić jednokondygnacyjny, podpiwniczony obiekt o wielkości 1200 m2. Znaleźć się w nim miała hala z dwoma nieckami basenowymi. Obiekt miał być przeznaczony głównie do nauki i doskonalenia pływania dla grup zorganizowanych. Miał być także dostępny dla wszystkich elblążan, zainteresowanych wejściami indywidualnymi.
Budowa pływalni miała ruszyć jeszcze w 2010 r. i potrwać około 8 miesięcy. W tym celu inwestor przygotował projekt budowlany i uzyskał wszystkie pozwolenia. Zdobył także unijne dofinansowanie na jego realizację. Ostatnim brakującym elementem miało być pozyskanie kredytu. Niestety żaden z banków nie zdecydował się na jego udzielenie. Z tego też powodu elbląska firma musiała zwrócić środki unijne.
To był jednak dopiero początek jej problemów. Zgodnie z podpisaną z Miastem umową, inwestora wciąż wiązały terminy zabudowy nieruchomości. Do 31 grudnia 2014 r. elbląska firma miała wybudować fundamenty basenu, z kolei do końca tego roku zakończyć jego budowę. W przypadku nie wywiązania się z powyższych zobowiązań, Grupie Wodnej groziły dodatkowe opłaty roczne w wysokości 10% wartości nieruchomości za pierwszy rok. Za każdy następny rok opłata ta miała podlegać zwiększeniu o dalsze 10% tej wartości.
Wspólnie z Miastem szukaliśmy rozwiązania tego problemu. Przygotowaliśmy kilka wariantów, które wiązały się ze zmianą projektu budowy pływalni. Niestety żaden z nich nie był realny do wykonania ze względu na uwarunkowania formalno - prawne. Wobec wyczerpania naszych możliwości, postanowiliśmy oddać Miastu działkę. To było najrozsądniejsze, co mogliśmy zrobić. Pięć lat temu podjęliśmy pewne ryzyko, ale nam się nie udało. Nie załamujemy jednak rąk i działamy dalej
- tłumaczy Marcin Trudnowski, właściciel Grupy Wodnej.
W związku z brakiem realizacji inwestycji w terminie, do końca tego roku nieruchomość przy ul. Sadowej 4 wróci ponownie we władanie Miasta. W październiku odbyło się spotkanie z inwestorem w tej sprawie.
Użytkownik wieczysty wyraził zgodę na rozwiązanie umowy użytkowania wieczystego bez zwrotu pierwszej opłaty, która będzie zaliczona na poczet należności wobec miasta. Przygotowywane jest porozumienie w tej sprawie. W związku z tym nie są naliczane kary umowne za rok 2015
– informuje Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy Prezydenta Elbląga.
Warto poda nazwę banku oraz nazwisko dyrektora, który akurat w tym przedsięwzięciu widział ryzyko ? To absurd! Redakcjo! Proszę uzupełnić tekst o nazwę baku i nazwisko dyrektora!!
Bank nie dał kredytu, bo nasze CRW "Dolinka" miałoby konkurencję....
No to teraz nic tylko Biedronke stawiać!!11
O to niedobrze, bo juz slyszalem ze naczelne marudy elblaskie wolaly po co nam kolejny basen w Elblagu.
Ja bym tu akurat nie widział spisku, ponieważ prawie każdy basen w Polsce jest deficytowy, a do prywatnego basenu miasto dopłacać nie będzie. Z resztą przekonamy się o tym za rok jak będa oficjallne dane ile trzeba dopłacić do CRW Dolinka.
nie dostał kredytu, ponieważ Elbląg jest nierentowny i ma za półdarmo, a nawet za darmo , do dyspozycji CRW Dolinka
Tak to jest - jak można miastu (MOSiR"owi) robić konkurencję?! Jak ktoś śmie! Tak wygląda wolny rynek w Polsce. Kolejnego Lidla albo Biedrę postawić będzie GIT :-( :-( :-(
Mosir jest deficytowy, Dolinka - też niedługo okaże się że trzeba do niej dopłacać kilka milionów rocznie. Taki mały prywatny basenik kompletnie nie ma sensu ekonomicznego !!! Zresztą w niedalekiej Ostródzie, ichniejszy aquapark jest już do kupienia od komornika za niecałe 7mln pln........
Oczywiście konkurencja z miastem i miejscowymi kacykami przypomina kopanie się z koniem, ale istnieje drugie dno całej sprawy - zamknięty basen przy Robotniczej. Miasto nie jest w stanie udźwignąć tego zagadnienia logistycznie jak i finansowo a jakiekolwiek przedłużenie stanu niemocy będzie powodować katastrofalną degradacje tego obiektu ze wszystkimi konsekwencjami. Skoro, więc miasto nie daje rady może przekazać w dzierżawę lub użytkowanie całe przedsięwzięcie, aby nie umarło śmiercią podobną do wielu zabytków i obiektów tych ziem – w każdej chwili służę bogatym zestawieniem – niestety tylko nekrologów
Tylko patrzec jak pływalnię przy ul.Robotniczej zaczną rozbierac po tym jak ta opisywana pływalnia nie powstanie.WSZYSTKO ro********ić to tylko obecni potrafią .Przykład amfiteatr-ogrodził i co ????