Budowa nowej cerkwi greckokatolickiej przy ul. Traugutta, z każdym kolejnym rokiem nabiera realnych kształtów. Wznoszona od 2010 r. świątynia, po zamontowaniu na szczycie złocistej kopuły zyskuje obecnie pokrycie dachowe. Jeśli pozwolą na to fundusze, być może jeszcze w tym roku obiekt osiągnie stan surowy zamknięty.
Inwestorem budowy cerkwi jest greckokatolicka Parafia Narodzenia Świętego Jana Chrzciciela w Elblągu. Dotychczasowa świątynia grekokatolików – mała kapliczka w Parku Traugutta - nie jest w stanie pomieścić jednorazowo wszystkich wiernych podczas niedzielnych mszy. A tych, jak przyznaje ks. proboszcz Andrzej Sroka, przychodzi w tym dniu około 200. Do tego wszystkiego parafia przyjmuje nowych wiernych. - Ostatnimi czasy nasza parafia przyjęła 5 rodzin z Ukrainy, które przybyły do Elbląga za lepszym życiem. Opuściły swój kraj ze względów materialnych i z powodu trwającej tam wojny – informuje proboszcz.
Nowa świątynia, która powstaje w pobliżu Ronda Compiegne, będzie mogła przyjąć nawet do tysiąca osób. Na samych tylko chórach zmieści się około 400 osób. Obiekt o powierzchni 551 m2, realizowany jest na dwóch działkach o łącznej wielkości 34 arów. Został zaprojektowany w formie oktogonu, czyli ośmiokąta z światyłyszczem-prezbiterium skierowanym na wschód. Dlatego wejście do cerkwi nie znajduje się bezpośrednio od strony ulicy, tylko pod ukosem.
- Zwykle cerkwie buduje się w kształcie krzyża greckiego. Nasza będzie nietypowa, bo będzie połączeniem starego stylu z nową rzeczywistością i potrzebą – mówi ks. Andrzej Sroka. - Myślałem już nawet, by organizować w niej festiwale muzyki cerkiewnej czy sakralnej. Sądzę, że konstrukcja świątyni i jej akustyka będzie ku temu sprzyjała.
Pierwsze prace fundamentowe na placu budowy cerkwi, rozpoczęto jesienią 2010 r. Na chwilę obecną widoczny jest już zarys świątyni, z górującą nad okolicą złocistą kopułą. Znajdujący się na jej szczycie krzyż, sięga aż 28 m. Na jakim etapie jest obecnie budowa?
Prace powoli postępują. W tej chwili deskujemy dach i jeszcze w tym roku, na pewno położymy na nim blachę. W ten sposób wykończymy część zewnętrzną poszycia dachowego, dzięki czemu zabezpieczymy środek obiektu przed opadami deszczu. Następnie, w miarę możliwości finansowych będziemy brać się za wykończenie wnętrza świątyni, w tym m.in. za montaż dużych aluminiowych okien. Wnętrze cerkwi będzie uwspółcześnione. Znajdzie się w nim ołtarz, ikonostas, potężne chóry oraz pozostałe elementy niezbędne do liturgii. Póki co, najważniejsze jest zakończenie stanu surowego zamkniętego świątyni
– mówi ks. Andrzej Sroka, proboszcz greckokatolickiej Parafii Narodzenia Świętego Jana Chrzciciela w Elblągu.
Budowa cerkwi jest etapowana i zależna wyłącznie od pozyskiwanych przez parafię środków finansowych. Te w całości pochodzą z datków wiernych. W zbiórce funduszy włączyły się również sąsiednie parafie rzymskokatolickie.
Nie mamy ustalonej dokładnej daty ukończenia świątyni. Rok 2017, który widnieje na tablicy informacyjnej budowy, nie jest raczej realny. Wszystko uzależnione jest od przypływu środków, które zgromadzimy na ten cel. Nie ma co narzekać, bo wsparcie ludzi - nie tylko modlitewne, ale i finansowe - jest dosyć duże. Dzięki temu, niemal bez przerwy prowadzimy prace budowlane
– podkreśla ks. proboszcz Andrzej Sroka.
Na tym jednak plany proboszcza greckokatolickiej parafii się nie kończą. Tuż przy cerkwi powstać ma drugi budynek, w którym mieścić się będzie Ośrodek Doradztwa Rodzinnego z częścią mieszkalną. Dwukondygnacyjny obiekt o powierzchni 429 m2, mieścić będzie także plebanię i kancelarię parafialną. W głównej mierze Ośrodek ma pomagać w rozwiązywaniu problemów rodzinnych, ale także wspierać rodziny, które są w trudnej sytuacji i z różnych względów nie mają swojego mieszkania. W tym celu, na górze znajdzie się 6 pokoi z łazienkami i małą kuchnią np. dla matki z dzieckiem. Na dole z kolei powstaną dwie duże sale. Jak informuje ks. Andrzej Sroka, jeszcze w tym roku przewidziano wylanie fundamentów pod ten budynek.
Piękna jest ta cerkiew. Szkoda,że nasz kler idzie na ilość nie jakość(piękno) kościołów
...myślę,że będzie to "perełka" sakralna w naszym mieście...juz teraz robi wrażenie...
Oj , PRAWDA.
Pieknie super obiekt dla Elblaga, niech sie pnie.
Zawsze myślałam, że krzyże w cerkwiach są inne, ośmioboczne, a tu widzę krzyż jak kościołach rzymskokatolickich. Mógłby ktoś wyjaśnić o co chodzi z tymi krzyżami?
To jest cerkiew greko-katolicka, a nie prawosławna. stąd ten krzyż.
I dla tego zwierzchnikiem jest Rzym a nie... Moskwa .
do~ m. .....A niby co za różnica , "myślicielu" ? ..............." Wspólny dla Kościołów greckokatolickich jest obrządek bizantyjski, który jednakże istnieje w bardzo wielu odmianach, nawet w obrębie danego Kościoła, i sprawowany jest w różnych językach liturgicznych. Wspólna jest tradycja tych Kościołów, w zasadzie tożsama z tradycją Cerkwi prawosławnej, w pełni jednak zgodna z nauką Kościoła łacińskiego." ...........http://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bcio%C5%82y_greckokatolickie
Pełen podziw, budują bez dotacji państwowych, tylko za własny grosz i wyciągają łap do rządu po kasę jak w przypadku świątyni opatrzności w Wa-wie, że to niby na muzeum JP II.
Dziennikarz pisze .." Dotychczasowa świątynia grekokatolików – mała kapliczka w Parku Traugutta "...Jedyna !? A co ze świątynią grekokatolików przy ul. Sadowej ???