Firma Melbud z Grudziądza odpowiedzialna za zadanie inwestycyjne, jakim jest regulacja rzeki Kumieli, przystąpiła już do ponownych, pozimowych prac na tym terenie. A tych będzie miała do wykonania wiele. Bowiem już w lutym br. ze skarp "Dzikuski" zaczął odpadać ułożony na niej bruk, mający bezpośrednio wpływać na ich wzmocnienie. Wraz z otoczakami, po zimowych roztopach, popłynęły także luźno osadzone oczepy betonowe. Marian Firlej, kierownik działu planowania i przetargów Żuławskiego Zarządu Melioracji Urządzeń Wodnych w Elblągu przyznaje w rozmowie z naszym dziennikiem iż zadanie, które w warunkach umowy przewidziane jest do wykonania w 2014 roku, chciano zrealizować zbyt szybko.
Otoczaki, którymi wzmocnione zostały skarpy Kumieli jesienią 2012 roku zostały ułożone na geowłóklinie i podsypce z kruszywa i piasku. W ten sposób miały się ustabilizować w gruncie. Najprawdopodobniej przez pośpiech wykonawcy doszło do usterek na Kumieli, gdyż gołym okiem widać było, że większość kamieni nie zawiązał się skutecznie ze spodnią warstwą skarpy - Wykonawca być może przedobrzył i w tym roku, na wiosnę chciał szybko skończyć prace, ale w wyniku tego typu usterek, jakie pojawiły się na rzece trzeba to doprowadzić do właściwego stanu technicznego - podsumowuje Marian Firlej.
I jednocześnie podtrzymuje, że wykonawca poniesie koszt wszelkich napraw na Kumieli - Firma Melbud przystąpiła już do ponownych prac na rzece - potwierdza Marian Firlej. - Stan hydrologiczny Kumieli poprawił się, więc jest to dobry moment, by przystąpić do naprawy umocnień z bruków kamiennych. Melbud naprawi tu podłoże skarp, pojawi się nowa podsypka, a bruk w miejscach wymycia zostanie ułożony na nowo.
Kolejna dobra informacja to taka, iż otoczaki zostaną ułożone wyżej niż ten, które znajdują się na skarpach obecnie - Tam, gdzie bruki zostały rozmyte, nastąpi ich korekta, a na łukach wklęsłych częściowo wysokość tego umocnienia zostanie podwyższona, aby zabezpieczyć skarpę, w momencie pojawienia się wyższych stanów wody i aby nie występowało rozmywanie tego gruntu - potwierdza Marian Firlej.
Prace naprawcze zostaną też przeprowadzone w Parku Dolinka, przy kaskadach. Po zakończeniu tej części obowiązkiem wykonawcy będzie także doprowadzenie tego terenu do należytego porządku. Obecnie jego stan pozostawia wiele do życzenia - droga przy popularnych "wodospadach" to jedno wielkie bajoro błota i gruzowiska - Cały odcinek jest już w zasadzie porządkowany od ul. Marymonckiej - mówi Marian Firlej. - W następnej kolejności zostanie on splantowany, zagrabiony i obsiany mieszanką traw. Wszystko musi zostać doprowadzone do stanu sprzed rozpoczęcia inwestycji - podkreśla.
Prace naprawcze na Kumieli mają potrwać minimum miesiąc - Bo też odcinek, na którym wystąpiły usterki jest duży - mówi Marian Firlej. - Po moim rekonesansie obliczyłem, że roboty będą wykonywane na odcinku ok. 1 km.
Czy jednak grozi nam powtórka zimowej sytuacji? Marian Firlej uspokaja, że ewentualnego podwyższenia stanu wody na Kumieli możemy sie spodziewać na przełomie lipca i sierpnia, w miesiącach, w których dość często w naszym klimacie występują intensywne opady deszczu - Jednak do tej pory umocnienia zostaną naprawione - dodaje.
Po zakończeniu realizacji części hydrotechnicznej będzie można przystąpić do wykonania części architektonicznej i zagospodarowania pasa rekreacyjno-technicznego rzeki Kumieli. Projekt przygotował już Żuławski Zarząd Melioracji Urządzeń Wodnych w Elblągu, lecz inwestorem tej części będzie Urząd Miejski w Elblągu - Kiedy zostanie ono rozpoczęte leży już w kompetencji Miasta - mówi Marian Firlej. - Także Miasto zadecyduje o tym, z jakiego materiału ciągi piesze zostaną wykonane.
kto odbierał te roboty od wykonawcy?
Ja już tradycyjnie: zrobić poproszę drenaż wód poskórnych na prawym brzegu Kumieli, w okolicach mostku między wodospadami! Bez tego błoto pojawi sie po każdym, najmniejszym nawet deszczu.
a dlaczego te prace wykonywala firma z grudzadza? a nie mozna bylo do tego zatrudnic elblaskiej firmy???tak nowaczyk tworzyl miejsca pracy dla elblazan ze nawet do prac przy kumieli zatrudnil firme z grudzadza? OBŁĘD!!!! jak to dobrze ze go przegobnilismy ze stolka.a kto robil odbior tego bubla? kto to wogole zaprojektowal i dobral materialy? pewnie jakis amator zatrudniony PO znajomosci tak jak to wszedzie z robota w tym kraju, PO znajomosci. PO znajomosci dobierano wiceprezydentow i doradcow ktorzy tak doradzali ze rozbili okret grzesia i poszli z nim na dno
to jest wielki syf i burdel te głazy musza byc mocowane na zaprawie betonowej a nie ułożone luzem na piachu
Jak się idzie na łatwiznę i po kosztach to i się układa na piachu licząc, że nie odpadnie :D:D:D:D:D:D:D
Słusznie powinna być zaprawy nazywa sie chudy cement tak jak pod polbruk.
gdyby dali zaprawe pod spod to cala ta inwestycja kosztowalaby dwuktonie wiecej. POszli po kosztach jak Typowi POlacy, oszusci i zlodzieje. tak jak buduje sie u nas drogi ,ktore po miesiacu sie zapadaja a po roku juz pojawiaja sie dziury. Tak jak budowali s7,tak jak budowali stadiony ktore teraz pekaja. Tak samo buduja polacy za granica, kradna pieniadze na materialy i kupuja te najtansze a reszta do ich kieszonek. POlacy to partacze i chyba to sie juz nigdy nie zmieni
Opusie,otóż dlatego, że cena jest podstawowym kryterium przy zamówieniach publicznych. Poczytaj w necie, nie będziesz zmuszał innych do czytania twoich wątpliwości.
Jak pisałem to nikt nie wyciągnął wniosku myśleli że są mądrzy .Teraz widzimy jak to wygląda .GDZIE jest cement + beton który powinien trzymać kamienie.To wszystko powinno być ułożone po same brzegi tak wysoko.GDZIE obiecane ścieżki wzdłuż rzeczki.TERAZ powinni naprawiać z własnych pensji.
Nawet jak ułożą te kamienie po samo niebo to i tak poleci to wszystko jak się kładzie na samym piachu.Po za tym po grzyba te otoczaki?Kiedyś rzeczkę regulowano faszyną i wytrzymywało to dłużej jak PÓŁ zimy!!!!Przypominam też że Kumiela na Zw.Jaszczurczego jest obudowana betonem i to na 1,5-2mmetry a jak woda przyszła to i tak wylała...