Występ kabaretu, liczne wystąpienia zaproszonych gości, tort i szampan. Tak II Liceum Ogólnokształcące im. Kazimierza Jagiellończyka świętowało 70-lecie istnienia. Gala odbyła się w Teatrze im. Aleksandra Sewruka. Spotkanie rozpoczął, towarzyszący wszystkim absolwentom, „Polonez”. Co działo się później?
Współgospodarzem uroczystości był Dyrektor Teatru, Mirosław Siedler.
Zastanówmy się przez chwilę ile osób przewinęło się przez szkołę, ilu uczniów ukończyło tę szkołę, ilu jest absolwentów, ilu profesorów w codziennym, mozolnym trudzie, codziennie wtłaczało wiedzę? Gdybyśmy chcieli statystycznie potraktować ten jubileusz okazałoby się, że są to tysiące, nawet dziesiątki tysięcy… pokolenia. Składam serdeczne życzenia kolejnych leci, w pamięci o tym co było wcześniej. Życzę wspomnień, wzruszeń, miłych spotkań
- zwrócił się do zebranych gości.
Galę 70-lecia II LO poprowadziła Katarzyna Lelujko. - Jubileusz szkoły jest okazją do wspomnień, do spotkania z osobami, które zajmowały kiedyś znaczące miejsce w naszym życiu. Z nauczycielami, przyjaciółmi, czy po prostu kolegami ze szkolnej ławy. Miło nam powitać Państwa w tym szczególnym dniu – mówiła.
Wśród zaproszonych gości znalazł się senator Witold Gintowt – Dziewałtowski. - Moje związki ze szkołą datują się od dosyć dawna mimo, że nie byłem jej uczniem – przyznał. - Mój syn kończył „Dwójkę”. Dzisiejszy dzień jest dniem wyjątkowym. O wyjątkowości świadczy i to, że zobaczyłem profesora Marka Nowosada w garniturze.
Witold Gintowt – Dziewałtowski odczytał tekst przygotowany z okazji jubileuszu II LO, skierowany do jej dyrektor, Agnieszki Jurewicz. – Dla wszystkich „Jagiellończyków”, składam jubileuszowe gratulacje i wyrazy szacunku. Przyjmijcie wyrazy najwyższego uznania za lata pracy i sukcesów – czytał senator. - W Rzeczpospolitej, tak się składa, nie zawsze podziwiano i szanowano najlepszych, ale to oni byli zawsze kreatorami i autorami postępu. Dlatego też róbcie swoje, tak jak dotychczas, i bądźcie najlepsi. Wasza Alma Mater nosi dumne imię króla Kazimierza. Bądźcie zawsze godni imienia swego patrona, pozostańcie najlepszą szkołą dla Elblążan i najlepszymi absolwentami swojej szkoły.
Życzenia ze sceny złożył także poseł Piotr Cieśliński. - Z dużym sentymentem podchodzę do tej uroczystości albowiem dwa tygodnie temu, to moje liceum, w Lidzbarku Warmińskim, obchodziło właśnie taki jubileusz 70-lecia – opowiadał. - 70 lat, to z pewnością powód do dumy i satysfakcji, to czas, kiedy szkoła mogła się zmienić i zmieniła się w znacznym stopniu. Nie tylko pod względem infrastrukturalnym, ale przede wszystkim metod nauczania, tym czym chcielibyśmy odróżnić lata ubiegłe od tego co dzisiaj. Jedno się nie zmieniło – atmosfera, stosunek do tego co daje szkoła. Życzę Państwu, abyście dzisiaj przede wszystkim, rozpoznali wszyscy siebie nawzajem. A jak się już rozpoznacie, życzę Wam wspaniałej zabawy, hucznej i najlepiej do białego rana.
Głos zabrała także wicewojewoda województwa warmińsko – mazurskiego – Grażyna Kluge. - 70 lat, to kilka tysięcy uczniów i absolwentów. To kilka pokoleń, które miały związek z tą szkołą. Ale gdy mówimy o tej ogromnej rzeszy ludzi, pamiętamy o jednym – szkoła. Wspaniała, wyjątkowa, kształcąca takich wyjątkowych ludzi jak dzisiejsi absolwenci tego liceum. Żeby absolwent mógł czuć się wyposażony we właściwą wiedzę, ukształtowany osobowościowo w sposób harmonijny i należyty, potrzebni są nauczyciele, i takich zawsze ta szkoła posiadała i posiada – zaznaczyła.
Podczas swojego wystąpienia wicewojewoda podkreślała, jak dużą rolę odgrywają nauczyciele.
Są przewodnikami, drogowskazami, bo przecież nie wiedza świadczy o mądrości człowieka, ale to wszystko w co zostanie wyposażony. W tej szkole można mówić o jednolitym i pełnym wyposażeniu ucznia w to wszystko, co później absolwent wykorzystuje w swoim życiu. Na szkołę najlepiej patrzy się z perspektywy, wtedy docenia się wszystko to, co w niej można było osiągnąć. Ja życzę aby szkoła rozwijała się przez następne lecia i pokolenia tak świetnie jak dotychczas. Życzę wielu sukcesów zawodowych, satysfakcji osobistych i wiele szczęścia. Szczęścia rozumianego nie w ten sposób, żeby posiadać wszystko, ale być szczęśliwym z tego wszystkiego co się posiada
– dodała.
Na uroczystość nie mógł przybyć marszałek naszego województwa - Marek Brzezin. Reprezentował go Jerzy Wcisła, dyrektor Biura Regionalnego w Elblągu. - 70 lat temu, w mieście zrujnowanym wojną, objętym powojenną wędrówką ludów, o niepewnej przyszłości, powstała pierwsza polska szkoła średnia, od czasów utraty tych ziem przez Rzeczpospolitą. I od razu jej dyrektor założyciel, Bronisław Markiewicz, nadaje jej imię Kazimierza Jagiellończyka. Pełna manifestacja polskości i do tego na poziomie królewskim. Można powiedzieć, że szkoła swego szlachectwa dowiodła – mówił.
Jerzy Wcisła przyznał, że II LO wykształciło pokolenia Elblążan i wiele wybitnych osobowości. - Szkoła to jej dyrektorzy, kadra pedagogiczna, rodzice, uczniowie i wszyscy, którzy tchnęli ożywczą moc w trwanie tej placówki – podkreślił. - II LO nie tylko uczy, ale i wychowuje w duchu zobowiązującego szlachectwa. W imieniu Marszałka Województwa Warmińsko – Mazurskiego, Marka Brzezina, i w imieniu własnym, gratuluję wychowankom tej szkoły oraz jej wychowawcom i nauczycielom. Gratuluję Elblągowi, że buduje tak piękne dziedzictwo. Życzę by młodym, jak w hymnie II LO, chciało się zdobywać świat, ale też by ci sami młodzi byli gotowi podjąć wyzwanie budowania świata, w którym nad dachami naszych miast nie będzie chmur.
Wielu dobrych słów nie szczędził także Prezydent Miasta Elbląga, Witold Wróblewski.
Czas tworzenia szkoły przed siedemdziesięciu laty wpisuje się w szeroki kontekst historii Elbląga, jego zagospodarowania przez Polaków po II Wojnie Światowej. Dziś szkoła wspaniale łączy tradycję z nowoczesnością, tworzy przyjazną atmosferę, a uczniowie, dzięki wysokiej zdawalności matur przekształcają się w absolwentów, którzy u progu dorosłości potrafią dobrze wybierać swoją dalsza życiową drogę
- mówił.
Witold Wróblewski postanowił przyznać nagrody za szczególne osiągnięcia w pracy dydaktycznej i wychowawczej. Otrzymały je:
Dyrektor II LO Agnieszka Jurewicz,
Wicedyrektor ZSO nr 2, Renata Świąder,
Wicedyrektor ZSO nr 2, Agnieszka Antoniuk-Rumak
W dalszej części uroczystości wystąpił Przewodniczący Rady Miasta, Jerzy Wilk. - To, że II LO jest najlepszą placówką w Elblągu, to zasługa ostatnich trzech dyrektorów: Izabeli Babraj, Andrzeja Korpackiego i Agnieszki Jurewicz – podkreślił. - Z okazji jubileuszu, jakim jest 70-lecie II Liceum Ogólnokształcącego im. Kazimierza Jagiellończyka, składam gratulacje i wyrazy głębokiego szacunku, podziękowania za dotychczasowe osiągnięcia edukacyjne, które pozwalają zaliczyć tę placówkę do szkół elitarnych, przygotowujących uczniów do życia we współczesnym świecie.
Halina Uźluk, dyrektor delegatury w Elblągu reprezentowała Grażynę Przasnyską - Warmińsko- Mazurską Kurator Oświaty. - 70-lecie istnienia szkoły, to jubileusz wyjątkowy. To 70 roczników absolwentów przygotowanych do zdobywania wiedzy na studiach wyższych, to również 70 lat sukcesów otulonych uśmiechem radości oraz walki z przeciwnościami jakie stawiało przed wami życie. Dzisiejszy jubileusz skłania do refleksji, podsumowań i wspomnień. Sukcesy uczniów i absolwentów są żywym świadectwem na to, że szkoła wyposażyła ich w wiedzę, ale również uwydatniła te cechy osobowości , które są niezbędne do budowania pomyślnego losu. Dyrekcji oraz gronu pedagogicznemu dziękujemy za te wszystkie lata dzielenia się wiedzą oraz za zrozumienie potrzeb uczniów. Niech każdy dzień przynosi radość ze zdobywanej wiedzy oraz dumę z bycia członkiem społeczności tej szkoły – mówiła Halina Uźluk.
Na scenie pojawili się też absolwenci szkoły, którzy również chcieli podzielić się z zebranymi swoimi spostrzeżeniami.
Podczas uroczystości doszło do oficjalnej wymiany dotychczasowego sztandaru szkoły na nowy. Przyznano również nagrody dla nauczycieli i pracowników szkoły.
Na koniec uczniowie II LO zaprezentowali stworzony przez siebie kabaret, w humorystyczny sposób przedstawiający jak wyglądała nauka i życie codzienne szkoły w poprzednich latach.
Chór II LO pożegnał gości piosenką Maryli Rodowicz – „Ale to już było”. W holu Teatru każdy uczestnik spotkania otrzymał lampkę szampana i kawałek tortu.
Uroczystość byla wspaniała .Gratulacje
Zebrali się wszystkie szkodniki dzięki którym absolwenci tej wspaniałej szkoły emigrują z tego miasta.
W emigracji nie ma nic złego. Dla mnie oczywistym jest, że trzeba szukać dla siebie odpowiedniego miejsca na świecie. Sam na obchody 70-lecia II LO przyleciałem z Dubaju gdzie mieszkam od paru ładnych lat jednakże znając nasz "polski kociołek" wolałem powiedzieć, że pracuje w Niemczech. Przykre ale niestety prawdziwe. Pozdrawiam wszystkich : )
Zbędna egzaltacja podrzędną szkółką...
@lucyfr - a co takiego szczególnego jest w Dubaju, co ma go stawiać wyżej od np. Polski, w rozumieniu Twojego zaściankowego ego?
Lucyferze - jak sama nazwa mówi kręcisz na opak. W emigracji, jeśli jest wynikiem osobistej decyzji wyjazdu na równorzędne warunki - nie ma nic złego. Jeśli jednak emigracja wynika z tego, że nasze państwo (struktura polityczna) nie ma nic do zaoferowania ludziom zwykłym a także zdolnym i bardzo zdolnym, to już jest problem. Człowiek uzyskuje wykształcenie państwowe i opuszcza to państwo! Tylko bogate państwo lub polskojęzyczni rządzący mogą sobie na to pozwolić. Najlepsi powinni pozostać w Polsce - wtedy będzie normalnie. Póki co, dziki to kraj. A to ,że realizujesz się w Dubaju a mówisz, że w Niemczech, to Ciebie czyni polskim zaściankowcem z awansu społecznego. Widać słomę - chyba resztki wydalone przez wielbłąda.
Ooooo! I Ecik się pojawił. Wiedziałem , że skusi się na tort. Poooozdraaawwiiiaaaam. Wkrótce będzie znaczącą fisz. Niech tylko wolf odejdzie za kilka dni. Ecik - się ma!
@Lucyfer - wiesz ile w przeliczeniu na jednego mieszkańca pracuje średnio na dobę mieszkaniec Dubaju? Nie wiesz?, to Ci napiszę: 43 minuty. Tak - 43 minuty! Dzięki temu, że mają "murzynów" z całego świata, m.in. takich jak Ty, dzięki którym pracować nie muszą, a opłacają się ropą... Teraz... - co przeszkadza Polsce być takim Dubajem? Pomińmy kwestie ropy, mamy inne surowce, a przede wszystkim kapitał ludzki i możliwość patentowania i ściągania licencji etc... Wiesz co przeszkadza? Między innymi taka, jak Twoja mentalność. Mentalność chłopa pańszczyźnianego z zaścianka i mentalność cinkciarzy (to znowu domena rządzących naszym krajem). I to jest niestety strasznie smutne! :-(
A premier Polski mówi dzisiaj o przyszłości Polski, swojej wizji przyszłości w Polsce: "Chcemy normalności. Czy to jest dużo czy mało? Ja w tej normalności widzę jedno: Widzę młodych ludzi, których stać na to, żeby wziąć kredyt” - rozumiesz QWA ambicje? To jakiś obłęd głupoty, brak jakiejkolwiek perspektywy życia. "Stać kogoś na kredyt", to MARZENIE POLSKIEGO PREMIERA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Gratuluję jubileuszu szkole , wiem , że gale była bardzo udana . No cóż, nigdy nie wiadomo Kim będzie w przyszłości absolwent szkoły . Ważne ,że szkoła Go wykształciła , ukształtowała na tyle ile potrafiła .