Dzwonek, przerwa to jedna z rzeczy na które czeka... palacz. Biegnie poza bramę szkoły i może bezkarnie zaspokoić swój głód nikotynowy. Często uczniowie spotykają się między lekcjami poza terenem szkoły, oddając się wątpliwej przyjemności, a nad nimi unoszą się kłęby dymu. Jak temu zaradzić?
Większość uczniów elbląskich szkół wie, że na jej terenie jest całkowity zakaz palenia papierosów. - To jest u nas przestrzegane. Lata temu zdarzały się sytuację, że młodzież paliła w toaletach, ale ten problem bardzo szybko zniknął, ponieważ reagowali na niego inni uczniowie, którym to przeszkadzało – mówi Jerzy Kawiecki, dyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształcących w Elblągu. - Można powiedzieć, że w dzisiejszych czasach jest moda na niepalenie i ta świadomość wśród młodzieży jest duża. Szkoła stara się prowadzić akcje, które mają na celu przeciwdziałanie takim zjawiskom, organizujemy spotkania, pogadanki i wiele innych. Aktywnie włączamy się także w wiele akcji miejskich, mających na celu przeciwdziałanie paleniu papierosów – dodaje dyrektor.
W razie nieprzestrzegania regulaminu przez uczniów, nauczyciel może wezwać Straż Miejską, która ma prawo wystawić mandat. To samo dotyczy palenia w miejscach publicznych – Zdarzają się patrole Straży Miejskiej w rejonach Szkół czy Miasteczka Szkolnego, zazwyczaj na prośbę nauczycieli czy dyrekcji – mówi Wojciech Kawczyński, Zastępca Komendanta SM w Elblągu. - W momencie, kiedy młodzież widzi taki patrol rozbiega się, wyrzuca niepostrzeżenie papierosy, co jest dla nas sygnałem, że obecność takiego patrolu jest skuteczna – dodaje.
Strażnicy Miejscy zazwyczaj pouczają uczniów, mają także prawo wystawienia mandatu w wysokości od 20 do 500 zł. - Zazwyczaj ta kwota nie przekracza 100 złotych. Mandat można wystawić osobie, która ukończyła 17 rok życia. Kiedy na paleniu zostanie złapana osoba młodsza, strażnik informuje dyrekcję o całym zajściu – mówi Wojciech Kawczyński.
Problem palenia przez młodzież był wielokrotnie poruszany także przez elbląskich radnych. - Myślę, że najgorsze jest to, że młodzież wyrabia w sobie ten nawyk palenia. Dlatego tak ważne jest przeciwdziałanie i edukacja młodych ludzi, aby wiedzieli o szkodliwości palenia papierosów. Ważną rolę w tym procesie odgrywają autorytety, rodzice, nauczyciele i najbliższe środowisko – mówi Małgorzata Adamowicz, radna PO.
Podobne zdanie ma radny SLD, Ryszard Klim. - Widzimy ten problem zarówno na terenach placówek oświatowych, jak i całego Miasta. Myślę, że tutaj ważną rolę odgrywają rodzice, którzy powinni w tej sprawie interweniować – mówi radny. - W Mieście są prowadzone akcje informacyjne, ale może warto te formy edukacji jakoś uatrakcyjnić, unowocześnić, bo nie możemy być bezradni w tej kwestii – dodaje Ryszard Klim.
Jak podkreśla radny, najpierw jednak trzeba przeprowadzić analizę i ocenę zjawiska, bo "może akurat my starsi przesadzamy". Mimo, że zjawisko znane jest od lat, nie ma na niego 100 procentowej recepty.
straż miejska?, a to dobre, przecież oni nic nie robią!
W artykule mowa o szkołach średnich, w których problem palenia był "od zawsze" i skala tego zjawiska się często zmieniała. Sam osobiście jestem bardzo przeciwny paleniu, nie tylko przez młodzież ale i dorosłych - w końcu nic dobrego z tego nie ma. Dobrze, że wielu to potępia i panuje moda na niepalenie, ale zatrważający jest fakt tego zjawiska już wśród gimnazjalistów np. przy Robotniczej/Browarnej, gdzie dzieciaki chowają się za budynki od strony basenu.
Prawda jest taka ze jak ktos chce palic to i tzk bedzie kopcil i zadne akcje szkoly w stylu ,,nie pale" nic nie dadza. Sama kiedys w szkole sredniej bylam na tyle glupia ze palilam na przerwach za tzw ,,white housem" w miasteczku szkolnym, sie glupi czlowiek bardziej ,,dorosly" chcial poczuc. Teraz udalo mi sie cale szczescie rzucic, ale lata meczylam siebie i otoczenie tym nalogiem. Mlodosc niestety jest glupia i naprawde nawet gdyby probowali cos z tym zrobic skutki beda marne, bo sie dzieciaki gdzie indziej przeniosa, a oalic nadal beda. Wszystkiego trzeba na swojej skorze niestety doswiadczyc.
Prawda jest taka, że palenie jest wypadkową głupoty ludzkiej!;) Tak było jest i będzie! Oczywiście dobrze jest oświecać tych głupoli ale nic na siłę. Chcą sobie niszczyć zdrowie, wydawać bezsensownie kasę na fajki i śmierdzieć to ich sprawa, byle nie zmuszali innych do wdychania tego szkodliwego smrodu!
To oni mają problem nie my:)
wy macie problem jako rodzice bo im na to pozwalacie palic pic i cipac umnie na osiedlu gnoje majac od 16 do 17 la pija ankohol i pala przeklinaja kto ich tak uczy ????? to winna rodziców jest ze im na to pozwalaja daja im wszytko a tak niech zapracuja na gre na kieszonkowe itd. a nie za pyskowanie dotaja brak im zajecia powini spolecznie po szkole pracowac po 3 godziny dzienie i im by sie odechciala pic palic i cipać
"kiedy młodzież widzi taki patrol rozbiega się, wyrzuca niepostrzeżenie papierosy, co jest dla nas sygnałem, że obecność takiego patrolu jest skuteczna" - tak, do następnej przerwy :). Patrole sado macho powinny więcej spacerować przy szkołach
niepalenie ;)
codziennie obserwuję całe watahy małolatów na Zamkowej i Rycerskiej palących przy szkole, klnących, bijących się - nikt nigdy nie widział tu nauczyciela reagującego na to ! mało tego - gdy ci uczniowie wychodzą z nauczycielem poza szkołę, on w ogóle nie reaguje na palące w tym czasie dzieciaki - to już skandal !!!!
Zamkowa to patologia, co sie dziwicie. el24 - wez uzywaj interpunkcji, bo nie da sie czytać.