W tym roku do nagrody „Aleksandra” w kategorii Kobieca Rola Roku nominowana została Marta Masłowska za rolę Kasi w spektaklu "Igraszki z diabłem" . Jak aktorka przygotowywała się do tej roli i czy spodziewała się nominacji opowiedziała w rozmowie dla info.elblag.pl.
Czy nominacja była dla Pani zaskoczeniem?
Niewiele było spektakli w tym roku, więc i możliwości nominacyjnych nie było zbyt dużo. Ale ta nominacja mnie zaskoczyła.
Do nagrody Aleksandra za Kobiecą Rolę Roku została Pani nominowana za rolę Kasi w spektaklu "Igraszki z diabłem” . Jak przygotowywała się Pani do tej roli?
Wbrew temu czego się spodziewałam praca nad 'Igraszkami' wcale nie należała do łatwych. W związku z rolą Kasi czuję spory niedosyt. Brakuję mi w niej szaleństwa i lekkości. Ale praca nad rolą nie kończy się na premierze, więc mam nadzieję, że ją jeszcze dopracuję.
„Igraszki z diabłem” to spektakl dobrze znany już części elbląskiej publiczności. Baliście się porównań?
Założenie tego spektaklu było inne, więc myślę, że nikt nie obciążał siebie koniecznością zmierzenia się ze wspaniałym Teatrem Telewizji z 1979 r. Ja ten Teatr oglądałam z 20 lat temu i wtedy bardzo mnie śmieszył, bardzo mi się podobał, ale nigdy więcej już do niego nie wracałam. Dzięki temu podchodziłam do pracy nad rolą bez obciążeń. Poza tym nasze „ Igraszki" są w zupełnie innym stylu. Tu miał być to rodzaj wodewilu.
Czym dla Pani jest Aleksander?
Cóż myślę, że nie tylko mnie, ale również większości moich kolegów brakuje takich prawdziwych merytorycznych recenzji. Te recenzje, nie rzadko bardzo krytyczne, wiele dla nas znaczyły. W tej chwili to nominacje stanowią tak naprawdę jedyną informację, że to, co zrobiliśmy komuś się podoba. Więc z całą pewnością bardzo cieszą.
Jakie ma Pani przeczucia? Do kogo trafi Aleksander?
Moim faworytem jest Artur. Co prawda ja nominowałabym go za rolę w ''Igraszkach", ale właściwie za każdą z ról mu się należy. Zdecydowanie jestem jego fanką. Możliwość obserwowania jego pracy nad rolą, jak i sam jej efekt, to duża przyjemność. Trzymam też kciuki za Teresę. Stworzyła prawdziwa kreację. Postać zupełnie od niej inną, a jednak kompletną, złożoną, wielowymiarową. Jest jednocześnie zabawna i bardzo wzruszająca. Również pozostali koledzy w pełni zasłużyli na nominacje.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała