17. Elbląska Wiosna Teatralna pełna dobrych spektakli rozkwita! Tym razem publiczność miała okazję oklaskiwać w Teatrze im. A. Sewruka Małgorzatę Foremniak, Dorotę Krempę, Wojciecha Malajkata, Szymona Bobrowskiego i Mateusza Banasiuka.
Akcja francuskiej sztuki "Imię" rozgrywa się w ciągu jednego wieczoru. Podczas kolacji wyprawianej przez wielkiego profesora literatury Pierre’a (Szymon Bobrowski) i jego cudowną żonę Elisabeth (Małgorzata Foremniak) w ich mieszkaniu w Paryżu przebywają zaproszeni wcześniej goście: przyjaciel domu Claude (Marcin Hycnar), brat Elisabeth – Vincent (Wojciech Malajkat) oraz jego dużo młodsza, ciężarna partnerka Anna (Dorota Krempa).
Z pozoru mogłoby się wydawać, że spotkanie przebiegnie spokojnie. Nic jednak mylnego, bo każdy musiał wyrazić zdanie na pewien temat. O co chodzi? O imię dla dziecka.
Pozytywnych opinii na temat tego spektaklu nie brakowało wśród elblążan.
Świetny spektakl! Uśmiałam się do łez. Nie wiedziałam, że, podejmując taki temat, można bawić się słowem i tworzyć bardzo zabawne sceny. Naprawdę, jestem bardzo zadowolona, że tu przyszłam. A na początku nie wiedziałam właściwie, czego mogę się spodziewać.
- komentowała Ola Dziergoń.
- Na takie widowisko warto wybrać się z rodziną, aby zobaczyć, jak się podchodzi do tego tematu. Wybór imienia dla jeszcze nienarodzonego dziecka to w rodzinach często temat numer jeden. Byłam kiedyś w podobnej sytuacji. Teraz podchodzę z dystansem. Dziś bardzo uśmiałam się na tej sztuce – podzieliła się swoim zdaniem Wiktoria Orgowicz.
Ale się uśmiałam! Miło spędziłam czas. Cieszę się, że elbląski teatr udostępnił tak fantastyczne spektakle. Mamy możliwość na miejscu zobaczyć świetnie wykonania. Naprawdę, są niesamowici!
- opowiadała Grażyna Tomaszek.
- To była fenomenalna sztuka. Widziałam, że zrobiła wrażenie na publiczności. Na mnie, oczywiście, też! Śmiałam się ze wszystkimi – informowała Magdalena Nowak.
- Można było usłyszeć zabawne, pełne też prawdy dialogi, które rozśmieszyły mnie maksymalnie. Było świetnie! Właśnie na tak ciekawy spektakl chciałem przyjść. I wyszedłem z niego, jak widać, bardzo zadowolony – dodał Jan Kurpowicz.
„Imię” to wspaniały spektakl, na którym w ogóle się nie nudziłam i zapomniałam o tej całej szarej codzienności… Rewelacyjna gra aktorska. Malajkat jak zawsze cudowny. Brak słów, tak jestem zadowolona z tego!
- wyjaśniła Milena Schulz.