Poniedziałek, 2.12.2024, Imieniny: Balbina, Paulina, Bibiana
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii TEATR

Takie „Tango” obejrzeliśmy po raz ostatni

28.09.2009, 14:16:12 Rozmiar tekstu: A A A
Takie „Tango” obejrzeliśmy po raz ostatni
Fot. www.teatr.elblag.pl

Dwóch Arturów, dwie Alicje, dwóch Edków i dwie babcie Eugenie. Dwa Teatry, dwa spektakle, dwie narodowości i dwa języki na jednej scenie w tym samym czasie. Słowem dwa „Tanga” Sławomira Mrożka w jednym. Tak wyglądało zielone przedstawienie „Tanga”, którego premiera miała miejsce w Teatrze im. Aleksandra Sewruka w 2004 roku. Po pięciu latach spektakl w reżyserii Waldemara Wolańskiego zszedł z afisza. Na pożegnanie obejrzeliśmy całość w odmienionej, polsko-ukraińskiej wersji. Można rzec, że obejrzeliśmy zielone przedstawienie, które jednocześnie było premierą.

W niedzielę, 27 września o godzinie 19.00 na „Dużej Scenie” w Teatrze im. Aleksandra Sewruka miało miejsce zielone przedstawienie „Tanga” w reżyserii Waldemara Wolańskiego. Pożegnanie miało niekonwencjonalną formę, ponieważ był to spektakl łączony. Oprócz aktorów z elbląskiego zespołu, zagrali aktorzy z Tarnopola. Całość została pomyślana i dopracowana przez Mirosława Siedlera, dyrektora Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu.

Przy tego typu eksperymentach zawsze istnieje ryzyko przekombinowania. Tutaj jednak nie było o tym mowy. Współpraca polsko-ukraińskiej obsady wyglądała rozmaicie. Niektóre sceny były dublowane (najpierw kwestię wypowiadali polscy aktorzy, a następnie ukraińscy), albo sceny odbywały się na zasadzie dialogu polsko – ukraińskiego (np. rozmowa polskiej Eleonory z ukraińską Alicją), inne miały charakter tłumaczenia symultanicznego ( np. sceny, w których grały babcie). Wszystkie te triki dawkowane były z umiarem, dzięki czemu widz się nie zgubił, ani też nie znużył go nadmiar tych wszystkich „atrakcji”.

„Tango” Sławomira Mrożka jest nam znane na tyle, że nieznajomość języka ukraińskiego nie stanęła na przeszkodzie w rozumieniu sensu kwestii. Zresztą, jak się mieliśmy okazję przekonać, język ukraiński ma wiele wspólnego z językiem polskim. Dodatkowo, dialogi były ułożone w ten sposób, że ich istoty można było domyślać się również z wypowiedzi polskich aktorów.

Scenografia była prosta, jednakże nie zabrakło  rekwizytów charakterystycznych dla mrożkowskiego „Tanga”: dziecięcego wózka, welonu i rzecz jasna katafalku. Muzyka w umiejętny sposób potęgowała emocje.

Spektakl był znakomitą okazją do porównania gry elbląskich aktorów z ich tarnopolskimi kolegami.

W polskiej obsadzie wystąpili ci sami aktorzy, którzy grali w „Tangu” Wolańskiego od premiery, a więc: Tomasz Czajka, Teresa Suchodolska- Wojciechowska,  Lesław Ostaszkiewicz, Maria Makowska- Franceson, Jerzy Przewłocki i  Mariusz Michalski. Wyjątkiem była Sawa Fałkowska, która gościnnie wcieliła się w postać Alicji.

Tomasz Czajka wcielił się w postać Artura. Była to rola dobrze dobrana do Czajki. Aktor pożyczył głównemu bohaterowi „Tanga” swoją fizjonomię inteligenta, miny, gesty, sposób poruszania się, a nawet własne charakterystyczne okulary. I taki rzeczywiście mógłby być Artur. Lecz nie brakowało momentów, w których widz mógłby mieć wątpliwości: czy na scenie widzi Tomasza Czajką grającego Artura czy Tomasza Czajkę grającego Tomasza Czajkę? Pojawia się też pytanie, czy aktor potrafiłby wyjść z siebie i dać swojej postaci cechy zupełnie różne od własnych? Czy doczekamy się Czajki wcielającego się na przykład, w postać totalnego głupca?

Jednak mimo tych wszystkich wątpliwości, Czajka bardziej odpowiadał wyobrażeniom Artura niż  tarnopolski aktor, który wyglądał komicznie w za dużej marynarce. Wprawdzie wymagała tego symboliczna scena, w której Edek ubiera marynarkę Artura. A, że ukraiński aktor grający Artura jest małej postury, a aktor grający Edka ogromnej, efekt jaki był każdy widział. Lecz chyba lepiej byłoby gdyby Edek ubrał za małą na siebie marynarkę (uwypukliłoby to symboliczny sens tej sceny), aniżeli Artur chodził w za dużej. Przez co wyglądał jak młodszy brat Artura, a nie jak Artur.

Ukraiński Edek, był to bodaj najlepszy Edek jakiego miałam okazję widzieć. Postura, mina, ospałość i tępota z jaką ten tarnopolski aktor grał Edka były niesamowicie wiarygodne. Przy nim nasz elbląski Edek (Mariusz Michalski) wyglądał raczej jak cień Edka. Michalski mimo, iż nie może narzekać na brak gabarytów, a przede wszystkim na bark talentu i umiejętności aktorskich (o czym może świadczyć chociażby ostatnia rola Lobkowitza w "Mein Kampf") w tej roli wypadł blado.

Obie babcie Eugenie (polska i ukraińska) były znakomite, każda w swoim stylu. W postać polskiej babci Eugenii wcieliła się Maria Makowska- Franceson. Była to babcia na wskroś nowoczesna, nie tylko dlatego, że miała na głowie kolorowego irokeza. Energiczna, żwawa i ruchliwa. A jednocześnie pokorna wobec młodszego pokolenia, czyli prawdziwa babcia Eugenia.

Teresa Suchodolska – Wojciechowska, jak zwykle, pełna seksapilu i kobiecego uroku potrafiła skupić na sobie uwagę nawet w chwili, gdy stanowiła tło. Oprócz kobiety-wampa, doskonale wcieliła się w postać Eleonory po „przemianie”. Pokazała kobietę, która wobec takiej, a nie innej okoliczności (ślub syna) musiała swój lateksowy czerwony kostium zamienić na mamusiną sukienką i korale i wcale dobrze się w tym nie czuła. Teresa Suchodolska – Wojciechowska razem z Marią Makowską- Franceson były swoistymi gajzerami energii podczas tego spektaklu.

Alicje, obie bardzo podobne do siebie. Nie tylko fizycznie (piękne, wysokie, szczupłe, o pięknych, długich blon włosach), ale i pod względem kreacji postaci. Szczególnie było to widoczne w scenach dublowanych.

Ponadto dobrze został zgrany Stomil, w postać którego wcielił się Lesław Ostaszkiewicz. Była to postać  nieobecna duchem, mającą swój własny świat, w którym całą jego uwagę pochłaniają eksperymenty teatralne. Wycofany, roztargniony, zupełnie odstający od rzeczywistości.

Z kolei w rolę Eugeniusza wcielił się Jerzy Przewłocki. Była to postać niepozorna, ale wbrew temu co mogłoby się wydawać to właśnie jego tchórzostwo doprowadziło do przejęcia władzy przez Edka. Gdyby głośno poparł Artura, przeciwstawił się Edkowi to prawdopodobnie nie zobaczylibyśmy tryumfu głupoty.

Można się domyślić, że nie był to spektakl łatwy dla aktorów. Jednak widzowie nie odczuli ciężaru ich pracy, dzięki czemu mogli skupić się na fabule i po prostu dobrze się bawić.

Oceń tekst:

Ocen: 0

%0 %0
GALERIA ARTYKUŁU ( zdjęć 4 )


Komentarze do artykułu (2)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    0
    ~ Aleksandra K.
    Wtorek, 29.09

    Pominę szkolną schematyczność recenzji, ale błąd w imieniu aktora należało by poprawić (patrz: "Z kolei w rolę Eugeniusza wcielił się Jan Przewłocki. ")

  2. 2
    0
    ~ Ala
    Wtorek, 29.09

    Aleksando K. -wszystkie rozumy widzę pozjadałaś. Recenzja fajna, poza tym mało kto w Elblągu pisze recenzje. A nikt nie jest nieomylny i błędy się zdarzają. A Ty podpisałaś się jakbyś była przestępcą, ale gafa!

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.2775361537933