Nawet osoby, które do tej pory nie miały kontaktu z armią, są wzywane na ćwiczenia wojskowe w przyszłym roku. Takie informacje obiegły media i wywołały sporo kontrowersji. Ile w nich prawdy i kto w naszym regionie może się spodziewać takiego "zaproszenia"? Zapytaliśmy w Wojskowym Centrum Rekrutacji w Elblągu.
Nawet 200 tys. osób miałoby w przyszłym roku wziąć udział w ćwiczeniach wojskowych. Informację na ten temat znajdziemy w projekcie rozporządzenia Rady Ministrów, który ukazał się na rządowej stronie na początku grudnia. Wywołała ona sporo kontrowersji i wzbudziła obawy, zwłaszcza że wraz z nią media obiegły wiadomości o tym, że wezwania otrzymały osoby niemające poza kwalifikacją wojskową żadnych innych kontaktów z armią.
Czy elblążanie mają się czego obawiać? Ćwiczenia wojskowe w naszym regionie organizowane są co rok, czy te przyszłoroczne będą zakrojone na szczerszą niż dotychczas skalę i kto może się spodziewać wezwania? Zapytaliśmy o to w Wojskowym Centrum Rekrutacji, które swoim zasięgiem obejmuje region elbląski i braniewski.
Nic specjalnego w tej chwili się nie dzieje. Na tę chwilę nie są planowane żadnego dodatkowe ćwiczenia, w których miałyby brać udział osoby bez przeszkolenia wojskowego. Jeżeli coś takiego będzie planowane, na pewno będziemy wiedzieli z odpowiednim wyprzedzeniem i będziemy o tym informować. Na naszym terenie standardowo odbywają się ćwiczenia dla osób, które mają przydziały mobilizacyjne, czyli osoby, które wcześniej były przeszkolone i złożyły przysięgę. Te osoby cyklicznie, przynajmniej raz w roku, stawiają się na ćwiczenia. Odbędą się one również w przyszłym roku
- mówi Rzecznik mjr Dawid Trapiszczonek z WCR w Elblągu.
Wyjaśnienia w sprawie przyszłorocznych ćwiczeń opublikowało również Centralne Wojskowe Centrum Rekrutacji. Jak informuje: nawiązując do nieścisłości, które ukazały się w mediach ws. projektu rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie określenia liczby osób, które w 2023 r. mogą pełnić służbę wojskową w rezerwie w ramach odbywania ćwiczeń wojskowych, chcielibyśmy wyjaśnić i doprecyzować: w 2023 r. powołania na ćwiczenia wojskowe będą dotyczyły głównie osób, którym zostały nadane przydziały mobilizacyjne. Liczba „do 200 tysięcy” powoływanych na ćwiczenia, w porównaniu z 2022 rokiem, nie zmieniła się i nie oznacza ona bezwzględnej realizacji.
Na ćwiczenia wojskowe powoływane są osoby z pasywnej rezerwy, które mają uregulowany stosunek do służby wojskowej, nie pełnią innego rodzaju służby wojskowej oraz nie ukończyły 55 roku życia. Powołując na ćwiczenia osoby z pasywnej rezerwy, w niewielkim stopniu sięgamy po potencjał osób, które posiadają pożądane, przydatne kwalifikacje na potrzeby Wojska Polskiego, a nie odbyły wcześniej szkolenia wojskowego. W myśl Ustawy o Obronie Ojczyzny (Art.2 pkt.36) pod pojęciem uregulowany stosunek do służby wojskowej należy rozumieć nadanie danej osobie kategorii zdolności do służby wojskowej i przeniesienie jej do pasywnej rezerwy. W praktyce każdy, kto przeszedł kwalifikację wojskową i została mu nadana kategoria wojskowa przechodzi do rezerwy pasywnej
- informuje CWCR w mediach społecznościowych.
Co za bzdura , jak można pisać o obawach, przecież służba w wojsku to zaszczytny obowiązek ku chwale ojczyzny.
Teraz nie dziwie się czemu kobiety są bardziej męskie od facetów, bo to już nie są faceci tylko ciocie.
Ja chciałbym służyć w 36 Pułku Wozów Drabiniastych.
do rezerwisty moze dla ciebie to zaszczyt byc miesem armatnim i dla jakiej ojczyzny bo polski juz niema zostala sprzedana i to kilka razy
Dlaczego obaw? Na pewno suweren, szczególnie ten niepracujący, wystający w kolejkach po zasiłki, chętnie pójdzie bronić kraju, w podzięce najjaśniejszemu preziowi.
co zrobiłeś aby rozliczyć łotrów ,ktorzy sprzedali ten kraj? znajac zycie pewnie idziesz i na nich glosujesz co wybory argumentujac ze wybierasz mniejsze zlo, albo mowiac ze oni byle nie PIS i tak ci zdrajcy sie kreca w polskim parlamencie od czasow przed okraglum stolem. zamaist wziac sprawy w swoje rece i wykopac ich z polski tam skad pochodza czyli izrael, ukraina, rosja,niemcy. to wlasnie z tych krajow pochodza ci ktorzy sprzedali i zlikwidowali ten kraj.
Chętnie pójdę postrzelać z pustej tuby przerobionej na głośnik bluetooth po wyrzutni granatnikowej :)
Za ten kraj nie warto walczyć. Rząd cię okrada z każdej możliwej strony jak to tylko możliwe i jeszcze chcą żebyś go bronił i poświęcał życie. Śmiechu warte. Chcesz to idź giń, ja mam dla kogo żyć. Nie mam powodów, żeby iść ginąć za tych buraków na stołkach.
Przymusowy pobór, wreszcie zrobi mężczyzn z tych nieudaczników. Co za chłop że gwoździa nie potrafi wbić i ciuchów uporać, wyprasowac. Niedolegi.
Brać w kamasze tych co tak ujadali na nasze wojsko i straż graniczna. I dac im szkołę.