- Projekt budżet miasta Elbląg na 2023 r. jest przeszacowany po stronie dochodów o ok. 13 mln zł. Natomiast strona wydatkowa budżetu jest niedoszacowana na kwotę 21 mln zł – apelował podczas dzisiejszej (23.11.) konferencji prasowej Stefan Rembelski, pełnomocnik grupy referendalnej.
- Mamy wrażenie, że już samo powstanie grupy referendalnej przyspiesza wiele spraw w Elblągu. Wiele spraw, które nie mogły się zadziać dzieje się teraz w miarę szybko, m.in. w komunikacji miejskiej – stwierdził Stefan Rembelski.- To nas cieszy.
W poniedziałek (21.11.), o godz. 15.00, w Urzędzie Miasta odbyła się debata budżetowa. Podczas dzisiejszego spotkania z dziennikarzami Stefan Rembelski odniósł się do przedstawionych na niej treści.
Jak się prześledzi budżet miasta i jego dochody wstecz to z reguły jest tak, że strona dochodowa budżetu jest powiązana ze wzrostem PKB Polski. Zazwyczaj to jest tak, że wzrost dochodów budżetu miasta Elbląga jest o 3 punkty mniejszy od wzrostu PKB, albo i więcej
– zaznaczył Stefan Rembelski.
Jak podał Stefan Rembelski w 2021 r. dochód budżetu miasta Elbląga wynosił 713 mln zł. Wówczas wzrost PKB wynosił 5,7 proc. W 2022 r. dochód miasta wynosi 720 mln zł, a wzrost PKB – 4,5 proc.
Czyli wzrost dochodu miasta w zeszłym roku wynosił 2 proc, a w tym roku 1 proc. Jeżeli popatrzymy na te wskaźniki, to co się dzieje w otoczeniu miasta, jak i w Polsce, to trzeba w projekcie budżetu uwzględniać również to, co może się wydarzyć w sensie negatywnym. Musimy być przygotowani z budżetem nie na czas, kiedy będzie duży przychód pieniędzy. Musimy mieć z tyły głowy, że pewne wskaźniki mogą się „posypać”
- podkreślił Stefan Rembelski.
Jak pełnomocnik grupy referendalnej ocenił projekt budżetu Miasta na przyszły rok? - Te wskaźniki, które są przyjmowane na przyszły rok są bardzo optymistyczne. Zwłaszcza, że będzie to rok wyborczy – dodał Stefan Rembelski. - Podobnie było w 2022 roku, w którym inflacja była zakładana do budżetu centralnego na poziomie 8 proc., a dzisiaj wiemy, jaka jest. Podobnie wygląda to dzisiaj. Wskaźniki zakładane przez stronę rządową są optymistyczne. Widzimy, jak strona rządowa jeżdżąc po kraju zapowiada bardzo duże transfery pieniędzy w sferze społecznej i to się musi przełożyć na poziom inflacji. Nie sposób tego inaczej zinterpretować. Nie można w nieskończoność emitować pieniądzy i nie spowoduje to wzrostu wskaźnika inflacji.
Pełnomocnik grupy referendalnej apelował do radnych, by szczegółowo przeanalizowali projekt budżetu. - Po stronie dochodów projekt budżetu miasta jest przeszacowany o ok. 13 mln zł. Natomiast strona wydatkowa budżetu jest nieoszacowana na kwotę 21 mln zł. Jeśli budżet zostanie przyjęty w projektowanej wersji to w ciągu roku budżetowego powstanie dziura budżetowa rzędu 34 mln zł – stwierdził.
Przy okazji debaty budżetowej odkryta została przedziwna praktyka działania na szkodę miasta polegająca na trzymaniu nadwyżek budżetowych w bankach na oprocentowaniu bliskim zera i zaciągania zobowiązań (kredyty, obligacje), których obsługa kosztuje rocznie powyżej 10 proc.
- pokreślił Stefan Rembelski.
Debata budżetowa bez Prezydenta.....?
Ależ on paskudnie kłamie z tą prywatyzacją. Dowód albo przeprosiny
Debata budżetowa bez fachowca od budżetu z tej grupy?
Dzięki działaniom pana ulubionego klubu, PiSu, realne stopy procentowe wynosza - (tak, MINUS) 11%. To dlaczego miasto miałoby się nie zapożyczać? To dotyczy każdego z nas. W tej chwili pożyczki to dosłownie darmowe pieniądze
Chowanie głowy w piasek nie jest metodą na kłopoty budżetowe miasta. Jego struktura wydatkowa jest archaiczna ponieważ 36 wydatków to oświat gdzie w większości miast tej wielkości to 24 do 26%. To jest budżet klientystyczny i zakończy się raczej wcześniej niż później niewypłacalności miasta i zarządem komisarycznym nawet bez referendum.
I tak należy przedstawiać - merytorycznie, panie Rembelski mieszkańcy w końcu muszą to rozumieć.
Witold Wróblewski od tygodnia ukryty, gdyż za wszelką cenę usiłuje zapobiec dalsze kompromitacji rządząca w mieście kolalicja kolesi z KWWW (PSL) oraz PO i SLD - Lewicy. Proszę o mobilizację mieszkańców poprzez składanie podpisów popierających referendum odwołujące Witolda Wróblewskiego i Radę Miejską. Można z netu (info.elblag.pl) samemu wydrukować listę , zbierać podpisu wśród rodziny, sąsiadów, znajomych. Przecież nie wszyscy pracują w Urzędzie Miejskim i boją się przez to złożyć podpisu poparcia. Listy z podpisami złożyć trzeba bezpośrednio w siedzibie pełnomocnika/ grupy referendalnej. Śpieszmy się to i szybciej odbędzie się referendum i przez to szybciej przyjdziemy Elblągowi na ratunek !!!!!!!
Pan ze zdjęcia nie ma elementarnej wiedzy na temat finansów. Czy ma pan dyplom ukończenia szkoły ekonomicznej?
Śpieszmy się Elblążanie jak powyżej namawia kolega, śpieszmy się. Zasiądzie w Elblągu PiS, REMBELSKI stołek już ma gotowy i dopiero nam pokarze. !! Biedę coraz wyższa mamy przez rozdawnictwo Pisiorow. Elblążanie nie głupi nie będą podpisywać, bo cóż takiego zrobił ten kandydat od lat na prezydenta Elbląga dla nas ? Nic, zwykły pieniacz. Ludzie obudźcie się na ratunek Elblagowi. Nie dla PIS !!!! Nie dla KUKIZ !!!!
Użyte "argumenty" przez "Elblążanka" świadczą iż jest właśnie odrywana przez elblążan od stołka i władzy. Elblążanka - czyżby kolejny przerażony dyrektor jakiegoś departamentu w urzędzie miejskim ??????? Tutaj nie ma przypadków ......