Minął tydzień od czasu, kiedy grupa referendalna zaczęła zbierać podpisy w sprawie zorganizowania w naszym mieście referendum dotyczącego odwołania Prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego oraz Rady Miasta. Do 6 stycznia 2023 r. grupa referendalna musi uzyskać 8 764 podpisów. Ilu elblążan, jak do tej pory, poparło tę inicjatywę? Zapytaliśmy Stefana Rembelskiego, pełnomocnika grupy referendalnej.
Zapowiedział Pan, że raz w tygodniu ilość podpisów będzie podliczana. Ile na chwilę obecną udało się Państwu zebrać?
W sobotę, 19 listopada, przekroczyliśmy pierwszy 1000 podpisów w pełnych listach. Mamy jeszcze 18 list niepełnych, po kilka podpisów na liście.
Gdzie zbierane są podpisy?
Na tę chwilę zbieramy podpisy poprzez kontakty e-mail i telefonicznie. Rozważamy również wyjście „na ulicę”, ale dopiero w weekend. Jeżeli dotychczasowe tempo utrzyma się to być może nie będzie potrzeby zbierania na ulicach. Prawdopodobnie w środę zaproszę media na konferencję w tym temacie, o czym jeszcze powiadomię.
Ile osób obecnie zbiera podpisy?
Obecnie 72 osoby zbierają podpisy. Ciągle zgłaszają się do nas kolejni chętni.
Radny Andrzej Tomczyński na facebooku zniechęca elblążan do podpisywania się pod listą „za zorganizowaniem w Elblągu referendum”. Zwrócił Pan uwagę, że „Wpis pana radnego Andrzeja Tomczyńskiego nosi znamiona pomówienia grupy obywateli tworzących Inicjatywę Referendalną (…) Czekamy na zamieszczenie przeprosin na łamach lokalnych mediów w przeciwnym razie wystąpimy na drogę postępowania sądowego.” Do kiedy będzie Pan oczekiwał przeprosi zanim sprawa trafi do sądu?
Dzisiaj była debata budżetowa, co dało sposobność odniesienia się radnych w tym również Pana Tomczyńskiego, przewodniczącego Pana Antoniego Czyżyka do zaistniałej sytuacji. Staram się nie wywierać presji na demokratycznie wybraną władzę uchwałodawczą. Zrobią co uznają za stosowne. Pozew jest przygotowany w tym tygodniu temat zamkniemy.
Czy ktoś z Rady Miasta, np. Przewodniczący RM Antoni Czyżyk skontaktował się z Panem w tej sprawie? Czy liczy Pan na to?
Nikt w tej sprawie się ze mną nie kontaktował i przyznam szczerze, że na taki gest nie liczyłem. Jako grupa obywateli nie posługujemy się językiem pogardy, pomówień, a przyszło nam się niestety zmierzyć z powszechnym w polityce językiem nienawiści. To są dla nas zachowania obce. Jeśli chcą nas uderzyć to nadstawimy drugi policzek, niemniej jednak skorzystamy z przysługującej nam prawnej drogi sądowej, bo tylko tak możemy chronić swoją godność, szanując prawo i dobre obyczaje. Wiemy, że to długa droga, ale nie pójdziemy na skróty, nie złamiemy uznanych dobrych zasad współżycia społecznego.
Podczas ostatniej konferencji wspominał Pan, że otrzymał „wiadomość, że na przystankach i pod budynkami mieszkalnymi są kolportowane ulotki informujące, że zebrane przez nas głosy będą nieważne.”. Czy udało się Panu to potwierdzić lub zdementować?
Rozmawiałem ze starszymi osobami zbierającymi podpisy, które o tym mówiły - zadziałała poczta pantoflowa. Ja osobiście nie stwierdziłem przypadków rozdawania takich materiałów i całe szczęście. Każda taka plotka wytwarza niepotrzebne zamieszanie, zwłaszcza u osób starszych. Przed nami pewnie jeszcze niejedna „fałszywka”, co nie spowalnia naszego wysiłku, a wręcz go determinuje.
Dziękuję za rozmowę.
Ze Stefanem Rembelskim rozmawiała
I tak Wróblewski tych dziur wam nie załata, marzenie ściętej głowy a jak ich zabraknie to przez kilka miesięcy będą oszczędności bo nie będą pobierać wynagrodzeń
Przecież to bylo do przewidzenia ze ludzie chcą zmian pokolenia oraz zmian chorego , skażonego układu! Czas na to juz od dawna ! Czas na polityczne i wiekowe emerytury i ustąpić miejsca mlodszym ludxiom bo niektorzy juz dna w dup.... e nie mają !
Za mało ważnych informacji
Na wszystko trzeba sobie zapracować!
Spokojnie, zaczną te osobniki się z Panem kontaktować, jak będą mogli coś dla siebie ugrać, oj zaczną, Z, przepraszam, przewodniczącym na czele!
1000 podpisow to cos bardzo cieniutko koryto niepewne
Jak można u schyłku kariery doprowadzić do sytyacji z referendum?? Czy trzeba być az tak krótkowzrocznym i zadufanym czy mieć wokół siebie ludzi krotkowzrocznych i zadufanych !
No kicha zakończyć karierę w referendum , znowu sława czeka Elbląg!
Panie Rembelski, zorganizuje Pan jakieś konkretne dni i godziny, gdzie będzie można przyjść podpisać listę poparcia za referendum. Brakuje takiego działania.
Jestem za referendum,ale 1000 podpisow w tydzien to faktycznie slabo.