Do niedawna Elbląg należał do jednych z najbardziej zielonych miast w Polsce. Wydawałoby się, że w Elblągu nie będzie dochodziło do niszczenia zieleni. Jednak z każdym rokiem coraz więcej drzew znika z naszego krajobrazu, co urzędnicy tłumaczą rozwojem miasta i inwestycjami. Wczoraj (23.02) rozpoczęła się wycinka drzew na ulicy Moniuszki.
Przypomnijmy, że w związku z budową Centrum Rekreacji Wodnej, pojawił się również projekt przebudowy całej ulicy Moniuszki. Projekt, za który miasto zapłaciło 150 tysięcy złotych zakłada przebudowę odcinka ulicy o długości 660 metrów, usunięcie na tym odcinku kolizji infrastruktury technicznej, montaż nowoczesnych lamp typu LED, a także wykonanie po obu stronach jezdni chodników wraz ze ścieżką rowerową. Niestety obecnie na ul. Moniuszki chodnik znajduje się po jednej stronie. W związku z tym projekt zakłada wycinkę około 60 lip i klonów, które rosną tam od kilkudziesięciu lat. Wielu elblążan wyraziło swój sprzeciw przeciwko wycince dorodnego drzewostanu. W listopadzie spotkali się z ówczesnym wiceprezydentem Markiem Pruszakiem. Przedstawiano im projekt, informowano, że drzewostan ma bardzo rozbudowany system korzeniowy, co doprowadziło już do powstania wybrzuszeń i spękań na jezdni.
- Dlatego projekt oprócz odnowy drogi przewiduje także jej przesunięcie w lewo, w stronę Centrum Rekreacji Wodnej, by w ten sposób można było ocalić aleję po prawe stronie jezdni. - tłumaczył wówczas Robert Rajkiewicz, dyrektor Departamentu Rozwoju, Inwestycji i Dróg.
Ponadto miasto planuje w miejsce usuniętych drzew zasadzić niskie krzewy, takie jak kaliny czy berberysy. Ewentualnie małe drzewa z minimalnym systemem korzeniowym. Z informacji, które posiadaliśmy wycinka drzew miała zostać wstrzymana do roku 2016. Jednak rozpoczęła się już wczoraj (23.02). Czym to jest spowodowane i ile drzew zostanie wyciętych?
Wycinane są drzewa, które stoją w skrajni, ograniczają widoczność głównie przy przejściach dla pieszych, zagrażają bezpieczeństwu, a także te które są chore. Na całej długości ulicy Moniuszki, wyciętych zostanie około 10 drzew. Dalsza wycinka dotycząca przebudowy tej drogi, na razie jest wstrzymana
– informuje Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta
Skontaktowaliśmy się również w tej sprawie z Łukaszem Kotyńskim z ZiElbląg, jednym z organizatorów akcji przeciwko wycince drzew przy ul. Moniuszki.
- Przy wjeździe do Centrum Rekreacji Wodnej na pierwszy etapie miało zostać wyciętych kilka drzew, bodajże 9. Przypuszczam, że ta wycinka dotyczy tych kilku drzew. Natomiast ten pierwszy etap był chyba taki nie do powstrzymania, ze względu na ten wjazd do Centrum – poinformował nas Łukasz Kotyński
Łukasz Kotyński w rozmowie z nami wspomniał również, że temat ten między innymi podejmowali, ponieważ w związku z rozwojem miasta drzewa są coraz częściej wycinane. Dodał, że w miastach dużo większych od Elbląga drzewa wycinane są jeszcze bardziej lekką ręką niż u nas i to powoduje duże zanieczyszczenia powietrza w miastach.
W Elblągu na szczęście nie ma dużych zakładów przemysłowych, jednak wyobrażam sobie to jak najbardziej, że jeszcze kilka tych inwestycji, gdzie się wytnie dużą liczbę drzew i będzie to samo. Stacja badająca powietrze stwierdzi nagle, że jest ze spalin samochodowych czy z jakichś innych źródeł przekroczone są te wskaźniki i wtedy nagle urzędnicy powiedzą, że trzeba zasadzić drzewa
– dodaje Kotyński
Każde wieloletnie drzewo w mieście jest na wagę złota. Zastąpienie ich krzaczkami, jest bezsensowne, gdyż nie zrekompensuje to tej straty. Jak przyznał również w rozmowie z nami organizator akcji sprzeciwiającej się wycince drzew przy Moniuszki - Jeżeli podejście władz miasta jest takie, że każda inwestycja, rozwój miasta będzie powodował wycinkę drzew to tak naprawdę, wszystkie drzewa zostaną wycięte w pień i ich nie będzie.
Szkoda, fajna alejka była i te drzewa. Wracałem wśród tych drzew do domu z przedszkola z mamą albo św.p. babcią. Czasami lubiłem powspominać przejeżdżając z moimi dziećmi, teraz nie będzie nawet wspomnień, można będzie opowiadać że kiedyś tutaj gdzie te krzaki rosły piękne drzewa.... Pamiętać należy że Warszawą czy 3-miastem nigdy nie bedziemy. Warto aby Elbląg był JAKIŚ bo jak na razie idziemy w nijakość, przeciętniactwo i betony.
Szkoda tych drzew, Elbląg powoli przestaje być zielonym miastem... :( Coraz więcej drzew znika z krajobrazu...
i bardzo dobrze, ciemno tam było strasznie wieczorem i do tego ten stary powykrzywiany chodnik, masakra!!!!
jak się ktoś rozbije o drzewo, to ludziska krzyczą "po co te drzewa przy drogach?, zagrożenie! itp" a jak wycinają, to "nasze kochane zielone płuca, nikomu nie przeszkadzałyyyyyy"
@j - Akurat na spokojnej miejskiej alei te drzewa nie stanowią żadnego zagrożenia, chyba że ktoś zamierza rajdy urządzać. W Elblągu problem smogu na razie nie jest tak dotkliwy jak w południowych regionach Polski, ale jak widać zmierzamy w "dobrym" kierunku. Nie lubimy się uczyć na cudzych błędach
O ile Moniuszki jest jedną z tych unikalnych polskich ulic, obsadzonych starym drzewostanem ale sama dzielnica jest i nadal pozostanie zielonymi płucami miasta bo parki, działki czy Bażantarnia, o tyle centrum miasta zamienia się w betonową pustynię. Kuriozalne jest Stare Miasto. Żadnych nowych drzew wzdłuż ulic, chociaż na dawnych zdjęciach widac, że nawet przy bardzo intensywnej zabudowie, drzewa stanowiły tam znaczący element krajobrazu. Podobnie jest z Nowym Miastem czyli tzw. śródmiesciem. Hetmańską, Giermków czy wnętrzami kwartałów, np. Chmurna, Szkolna, Ślusarska, dzisiaj to ugory z pseudotrawnikami. A zieleń rekompensuje przecież niedostatki architektury ale też i ją podkreśla. O jej wpływie na zdrowie czy samopoczucie ludzi nie piszę, bo to oczywiste, jednak nie dla urzędników.
A jeśli już muszą wycinać to tylko z jednej strony, od strony basenu, a z drugiej tylko przy zakrętach i wyjazdach z posesji, a pozostałe drzewa można by tylko przyciąć gałęzie te najbardziej opadające w dół, nisko nad jezdnią, żeby było trochę jaśniej.
Dobrym miejscem na drzewa w mieście są parki .
ja ***ziele to że robią coś w tym mieście to powinni się wszyscy cieszyć a tu protestują bo drzewka wycinają ja pier..... !!!! lepiej gnić w mieście w którym jest największe bezrobocie 30 % mieszkańców nie pracuje pobiera zasiłki i pewnie protestuje z nudów że drzeka wycinają - ja pier..... gdzie ja mieszkam !!!
ja ***ziele to że robią coś w tym mieście to powinni się wszyscy cieszyć a tu protestują bo drzewka wycinają ja pier..... !!!! lepiej gnić w mieście w którym jest największe bezrobocie 30 % mieszkańców nie pracuje pobiera zasiłki i pewnie protestuje z nudów że drzeka wycinają - ja pier..... gdzie ja mieszkam !!!