Poruszanie się po centrum nie należy do przyjemności. Nie tylko kierowcy, ale też i piesi napotykają problemy. I nie tylko remonty są temu winne. Jedno z dwuetapowych przejść, zlokalizowanych przy elbląskim ratuszu, dostarcza elblążanom niemałej dawki nerwów. Urzędnicy obiecują jednak, na prośbę zaprezentowaną przez portal Info.elblag.pl, że podejmą działania ułatwiające sprawne przechodzenie pieszych.
Dwuetapowe przejście dla pieszych, znajdujące się przy Pomniku Odrodzenia (Plac Konstytucji), jest dla wielu elbląskich przechodniów prawdziwą udręką. Wielu mieszkańców, mimo codziennego przechodzenia w tym miejscu, nie opanowała prawidłowego korzystania z tego przejścia. W czym więc tkwi problem? Jest on dosyć skomplikowany. Jak wspomnieliśmy, jest to przejście dwuetapowe, na którym znajdują się cztery słupy, na których zlokalizowane są przyciski konieczne do włączenia, by pojawiło się zielone światło, a pieszy mógł przejść na drugą stronę ulicy.
Niebezpieczeństwo pojawia się, gdy piesi idący od strony wspomnianego pomnika (chcący przejść do Parku Traugutta) mijają tory tramwajowe (czego robić nie powinni – bo jest to przejście dwuetapowe) i nie zauważają słupa po lewej stronie, na którym znajduje się przycisk konieczny do uruchomienia zielonego światła. Elblążanie mijają dwa słupy, przechodzą przez tory tramwajowe i czekają. Po kilku minutach dezorientacji przechodzą na czerwonym świetle. Czasami zdarza się, że ktoś wychodzący z Parku Traugutta włączy przycisk na słupie zlokalizowanym na drugiej strony ulicy, uruchamiane zostaje zielone światło i pieszy „korzysta” z możliwości bezpiecznego przejścia. Co ważne, piesi nie mogą korzystać z przycisku znajdującego się po prawej stronie, przed torami tramwajowymi – ten przycisk przeznaczony jest bowiem dla wychodzących z Parku, którzy chcą przejść do Pomnika Odrodzenia!
- To spory problem dla mieszkańców, którzy czekają niekiedy po kilkanaście minut, nie wiedząc, czy sygnalizacja świetlna się zepsuła – mówi jedna z elblążanek, mieszkająca w centrum. – Nie raz widzi się, jak ludzie się spieszą i przechodzą na czerwonym. Lub zdenerwowani klną pod nosem, stojąc i czekając. Jak się gdzieś spieszyłam, to po prostu przechodziłam na czerwonym świetle. Nie wiedziałam, jak działa to przejście. Powinno być jednoetapowe. Dlaczego miasto nic w tej sprawie nie robi? Czeka na wypadek?
Skontaktowaliśmy się z Urzędem Miasta. Oto odpowiedź Departamentu Zarząd Dróg: „Skrzyżowanie zostało wyposażone w sygnalizację świetlną zmiennoczasową (w języku drogowym nazywaną również akomodacyjną). Tego typu rozwiązanie pozwala na bardziej efektywne przydzielanie światła zielonego dla poszczególnych grup uczestników ruchu, ponieważ sygnalizacja ta uruchamia światło zielone po dokonaniu zgłoszenia przez nadjeżdżające samochody, tramwaj lub pieszych.
W celu uniknięcia zatorów na skrzyżowaniu, przy obecnym dużym natężeniu ruchu pojazdów, dla pieszych na tym skrzyżowaniu przygotowano przejście dwuetapowe. Informują o tym umieszczone na masztach tablice ostrzegawcze. Przyciski, które pieszy powinien nacisnąć chcąc uzyskać światło zielone, również są oznakowane stosownymi napisami w formie naklejek nad przyciskiem. W obecnej sytuacji Departament Zarząd Dróg może jeszcze dodatkowo na słupach z przyciskami umieścić strzałki (koloru białego o wysokości 20 cm) pokazujące kierunek przejścia. Zadanie to zostanie zrealizowane jeszcze w bieżącym miesiącu.
Informujemy, że w ostatnich latach sygnalizacje świetlne zmiennoczasowe są coraz częściej stosowane w wielu miastach. W Elblągu na 34 skrzyżowaniach wyposażonych w sygnalizację świetlną akomodacja wykorzystywana jest całościowo lub częściowo. Rozpowszechnienie tego typu skrzyżowań powinno stopniowo przyzwyczajać kierowców i pieszych do tego typu rozwiązań, które podnoszą bezpieczeństwo i reagują na natężenie ruchu”.
Miejmy nadzieję, że obiecana zmiana zostanie zrealizowana, a elblążanie w końcu będą prawidłowo, bezpiecznie korzystać z przejścia – tak, by nie łamać prawa i zadbać o swoje bezpieczeństwo.
Jeśli ludzie nie nauczą się kultury ruchu i rozsądku to będą wypadki. Światła są tam postawione w jakimś celu...
Proszę nie robić z ludzi debili. Chodzę tamtędy dwa razy dziennie i nie mam problemu. Nie widzę też aby ktokolwiek inny miał problem.
Przechodząc przez przejście opisane wyżej pierwszy etap jest bez problemu, natomiast przechodząc przez drugi (tory + droga) trzeba czekać cały cykl, ponieważ nikt nie zdąży nacisnąć przycisku w określonym czasie, żeby tamtędy przejść.
redakcjo! tam jest jeszcze problem z tym skrzyżowaniem taki, że zielone dla jadących z Bema do Centrum trwa jakieś 30 sekund albo krócej! w godzinach szczytu!
jakim to trzeba byc tepakiem zeby miec trudnosci z tym przesjciem
Ostatnio biedny taki starszy pan stał tam 10 minut. Głupio mi było podejść i włączyć mu światło. Nie chciałam zawstydzać:)
przechodzac kilka razy nie zauwazylam problemu hmmm
Ciekaw jestem, czemu trzeba naciskać przycisk przy lewym słupie? W POLSCE CHYBA NADAL JEST RUCH PRAWOSTRONNY?
To przejście jest bolesnym zwieńczeniem jednej z najgorszych elbląskich inwestycji ostatnich lat! Cała przebudowa Grota-Roweckiego to porażka i dowód na cywilizacyjne zacofanie ówczesnych decydentów. Podczas gdy w innych miastach Polski i Europy wprowadza się coraz większe ułatwienia dla pieszych i rowerzystów (strefy 30, itp.), u nas wyasfaltowano taki wielki plac, wstawiono milion sygnalizatorów, znaków i barierek tylko po to, by na koniec ze zdumieniem odkryć, że w sumie sytuacja tylko się pogorszyła - zarówno dla kierowców jak i dla pieszych. Choć brzmi to paradoksalnie, ciągłe poszerzanie ulic w centrach miast wcale nie upłynnia ruchu, tylko powoduje jeszcze większe korki - jakiś czas temu była już na info.elblag.pl o tym mowa, ale głosicieli takich myśli elblążanie zwykle mieszają z błotem. Polecam lekturę "Życia między budynkami" Jana Gehla - już w latach 70-tych pisał w tym kontekście o Kopenhadze, a ostatnio zajmował się analizą ruchu w Nowym Jorku, więc ma jakieś pojęcie o urbanistyce. W znacznie mniejszym Elblągu ruch można byłoby kontrolować jeszcze sprawniej, ale tu potrzebna jest świadomość (zarówno władz jak i mieszkańców), że miasto powinno być przyjazne przede wszystkim dla ludzi, a nie dla samochodów.
@Ona : to znaczy że nie z tego przejścia korzystasz. Zobacz zdjęcia i zastanów się raz jeszcze kochana. PR@ - Dobra uwaga:-)