Przerobić rzeki na autostrady

- Powiedzieliśmy A i B, teraz czas na literę... M, czyli money – mówił podczas konferencji naukowo-samorządowej na temat śródlądowych dróg wodnych, Grzegorz Nowaczyk. 19 października marszałkowie sześciu województw, w tym warmińsko-mazurskiego, wystosowali memorandum do rządu w sprawie kontynuacji rewitalizacji Międzynarodowej Drogi Wodnej E 70.

W Memorandum marszałkowie stwierdzają, że „podjęto już wszystkie główne działania na rzecz rewitalizacji drogi wodnej E 70 na obszarze Polski” i realizacja dalszych przedsięwzięć  „wymaga kontynuowania dotychczasowych partnerskich działań, przy nawiązaniu ścisłej i efektywnej współpracy z Rządem RP”.

Kontynuacji, bo właśnie podczas konferencji przyjęto „Koncepcję rewitalizacji polskiego odcinka MDW E 70”. Prace nad koncepcją rozpoczęły się od spotkania marszałków sześciu województw w Kadynach (26 lipca 2008 r.). Przypomniał o tym czł. Zarządu naszego województwa Grzegorz Nowaczyk, który wystąpił w imieniu marszałków uczestniczących w przedsięwzięciu.

- Powiedzieliśmy A i B, teraz czas na literę... M, czyli money – mówił Grzegorz Nowaczyk. - Program rewitalizacji bowiem wymaga strategicznej decyzji ze strony państwa o przeniesienie części transportu na rzeki.

O jakich pieniądzach mówimy?

Zespół opracowujący koncepcję, wartość wszystkich zadań koniecznych do wykonania na tej drodze wodnej oszacował na prawie 8 mld zł. - To duża kwota, ale dla porównania dodam, że jest to koszt porównywalny z budową 180 km autostrady A1. Za takie pieniądze możemy mieć „wodna autostradę” łączącą Litwę, Rosję i Polskę praktycznie z całą Europą Zachodnią – dodaje Grzegorz Nowaczyk.
Z tego ponad miliard złotych (1,1 mld zł) będzie kosztowało dostosowanie  drogi wodnej na odcinku od Odry do Wisły do parametrów II klasy technicznej oraz jej właściwe oznakowanie.

Znacznie więcej – 3 mld – będzie kosztowało „naprawienie” dolnej Wisły. Sam koszt ostróg, które regulują nurt rzeki wynosi ok. 1,75 mld zł. Ostróg jest 2.800 i przy obecnym tempie ich renowacji, wszystkie zostaną naprawione za 140 lat!

Na ważnym dla elbląskiego portu odcinku najważniejszym zadaniem jest budowa nowej śluzy Gdańska Głowa, której koszt szacuje się na 170 mln zł, a wszystkich prac na Szkarpawie na 360 mln zł. 115 mln zł będą kosztowały zadania na Nogacie i Wiśle Królewieckiej.

Na 2,1 mln zł oszacowano koszt odbudowy i budowy bazy portowo-logistycznej wzdłuż tej drogi wodnej, a zadania konieczne dla stworzenia sieci infrastruktury punktowej dla rozwoju turystyki wyniosą ok. 1,3 mld zł – z tego dla Warmii i Mazur ponad 300 tys. zł.

- Dla naszego regionu najważniejsze są zadania, które pozwolą na połączenie drogami wodnymi portu elbląskiego ze śródlądziem. Wśród nich w koncepcji znajduje się budowa mostu zwodzonego w Nowakowie, pogłębienie Kanału Jagiellońskiego i rozbudowa samego Portu Morskiego w Elblągu. W sferze turystyki przewiduje się budowę przystani w Błotniku (u ujścia Kanału Jagiellońskiego), Nowakowie oraz budowę lub modernizację portów żeglarskich nad Zalewem Wiślanym w: Kamionku, Suchaczu, Pęklewie, Kadynach, Tolkmicku, Fromborku i Nowej Pasłęce – mówi Jerzy Wcisła, który w Międzywojewódzkim Zespole ds. Rewitalizacji MDW E 70 reprezentuje marszałka Jacka Protasa.

Policzenie kosztów to pierwszy etap działań. Do następnego potrzebny jest rząd. Właśnie dlatego marszałkowie pięciu województw zaapelowali do rządu o ujęcie w następnej perspektywie finansowej rewitalizacji MDW E 70.

Jest to tym bardziej uzasadnione, że z inicjatywy naszego województwa rozpoczęły się prace nad rewitalizacją kolejnego odcinka – na wschód od Polski: przez Kaliningrad do Kłajpedy.  Jego realizacja będzie kolejną – już jedną z ostatnich liter alfabetu – z wyliczanki marsz. Grzegorza Nowaczyka. - Przygotowujemy się do powiedzenia litery „W”, czyli rozwinięcia naszej drogi wodnej na wschód – powiedział G. Nowaczyk.

Liderem działań na wschodnim odcinku MDW E 70 jest Biuro Regionalne w Elblągu. Jerzy Wcisła przedstawił koncepcję i planowane w najbliższych latach działania. - Chcemy przede wszystkim doprowadzić do ujednolicenia standardów 300-km szlaku wodnego łączącego Elbląg z Królewcem i Kłajpedą z planowanymi parametrami tej drogi międzynarodowej w Polsce – mówi Jerzy Wcisła. - W pierwszym okresie zajmiemy się przeszkodami uniemożliwiającymi wprowadzenie żeglugi transportowej na tej drodze wodnej i zaplanowaniem tych inwestycji, które umożliwią turystyczne wykorzystanie tego szlaku wodnego. Należy pamiętać, że na tym odcinku znajdują się dwa akweny o dużych walorach turystycznych – Zalew Wiślany i Kuroński) i trzy porty morskie (Elbląg, Królewiec i Kłajpeda) – dodaje J. Wcisła.

W imieniu rządu memoriał pięciu marszałków przyjęła pods. Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Anna Wypych-Namiotko. - Rząd jest w trudnej sytuacji, bo praktycznie całą infrastrukturę transportową trzeba  przebudować. Rewitalizacja rzek – w pełni uzasadniona – to ogromne zadanie i trzeba dokładnie brać pod uwagę różne możliwości rozwoju transportu rzecznego. Polska bowiem ma dobrze rozwiniętą sieć rzek, ale są one  nieporównywalne z Dunajem, Renem czy Wołgą. Dlatego będziemy szukali nowoczesnych rozwiązań transportowych, które będą mogły być zastosowane na polskich rzekach – powiedziała A. Wypych-Namiotko.