Niemałe zaskoczenie przeżyli pracownicy Galerii EL, którzy odwiedzili niedawno Elbląską Uczelnię Humanistyczno-Ekonomiczną przy ul. Lotniczej. Na skwerze przy wjeździe na teren szkoły ustawiono bowiem formę przestrzenną, którą od lat uważano w Elblągu za zaginioną. Okazało się, że forma trafiła w ręce jednostki wojskowej stacjonującej przy Lotniczej, tam była zmagazynowana i przechowywana aż do momentu wykupienia przez szkołę terenu. Po wielu latach, forma w doskonałym stanie technicznym, została wyeksponowana przez wyższą uczelnię.
- Forma przestrzenna autorstwa Jerzego Jarnuszkiewicza powstała podczas II Biennale Form Przestrzennych w 1967 roku – przypomina Jarosław Denisiuk, dyrektor Centrum Sztuki Galeria El. - Pierwotnie była usytuowana w najbliższym sąsiedztwie Bramy Targowej. W latach 70. forma zniknęła i nikt nie był w stanie przybliżyć jej dalszych losów.
Po jej „odkryciu” Elbląg "wzbogacił" się więc o kolejną formę przestrzenną jednego z najbardziej uznanych polskich artystów.
- Kolekcja Otwarta Galeria Form Przestrzennych liczy więc 44 obiekty a nie 43. Przy ul. Kowalskiej jest umiejscowiona inna forma przestrzenna tego artysty, która powstała podczas I Biennale Form Przestrzennych w 1965 r. - informuje Jarosław Denisiuk.
Jerzy Jarnuszkiewicz (1919-2005) był autorem rzeźb, założeń pomnikowych, kompozycji przestrzennych, ale także rzeźby kameralnej, medali i ekslibrisów. W jego twórczości dają się prześledzić zmiany, jakim podlegała nie tylko sztuka, ale szeroko rozumiana kultura polska. Od projektów związanych z odbudową kraju i socrealizmem, przez odwilż, fascynację formami nowoczesnymi i ekspresyjnymi doszedł w latach sześćdziesiątych do rzeźby geometrycznej, by w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych swe najwybitniejsze dzieła poświęcić tematyce religijnej. Był nauczycielem wybitnych polskich rzeźbiarzy: Grzegorza Kowalskiego, Henryka Morela, Marka Kijewskiego, Barbary Falender, czy Krzysztofa Bednarskiego.
A gdzie jest latarnia gazowa sprzed szkoły nr 3. Na jakiejś działeczce pewno egzystuje - no oczywiście w jedynie słusznym miejscu.
Szkoda, że elbląskie formy z Biennale są tak słabo promowane... a obiektywnie rzecz biorąc jest to jedna z największych atrakcji i ciekawostek tego miasta. Założę się, że na zachodzie większość z naszych rzeźb zyskałaby nawet podświetlenie ;)
Sezon ogórkowy w pełni.
A sprawdziliście ile jest cukru w cukrze?