Dokładnie Panie Andrzeju i tutaj muszę się zgodzić...takie imprezy są potrzebne dla budowania wspólnoty i społecznych więzi. Akurat minałem Pana przy strefie gastronomicznej i muszę przyznać, że to świetne jak tak wysoki polityk potrafi i chce rozmawiać z ludźmi bez pokazywania kim to on nie jest.
Dokładnie Panie Andrzeju i tutaj muszę się zgodzić...takie imprezy są potrzebne dla budowania wspólnoty i społecznych więzi. Akurat minałem Pana przy strefie gastronomicznej i muszę przyznać, że to świetne jak tak wysoki polityk potrafi i chce rozmawiać z ludźmi bez pokazywania kim to on nie jest.
Pan minister pokazał klasę, rozmawiając z ludźmi!!! Aż tu nagle wpada banda Jasia fasoli , szybka akcja i Jasiu się zmywa ... Ale cóż, taki to już jest nasz fasola .
Niby piknik i ludzie mają dość polityków, ale pan Andrzej tak nienachalnie pojawia się w takich miejscach, podejdzie, żartuje, pogada. Fajny człowiek. W przeciwieństwie do senatora, który zrobił 20-30 minut zamieszania ze zbieraniem podpisów i czmychnął
Piknik super! Szkoda tylko że tak krótko trwał i nie odbywał się jakoś bliżej centrum. Miło było także porozmawiać z panem Śliwką :) normalny z pana facet i ma pan mój głos
Panie Andrzeju, fajnie jest oglądać polityka który z taką pasją i uśmiechem działa na rzecz społeczeństwa. Pojawić się i dać coś od siebie też trzeba umieć! Oby tak dalej
Tyle osób tak narzekało, że ktoś może zbierać podpisy, robić pod publiczkę czy po prostu się pokazać chwile i do widzenia. A tutaj mamy zwykle ludzkie wyczucie pana ministra. Normalnie podejście, normalne spędzenie czasu. Jest czas na podpisy jest czas na zabawę i pan Andrzej świetnie to pokazał. Nawiasem mówiąc pan minister zapowiada się na dobrego strzelca. Muszę przyznać że świetnie radził pan sobie na stanowisku strzeleckim.
Dokładnie Panie Andrzeju i tutaj muszę się zgodzić...takie imprezy są potrzebne dla budowania wspólnoty i społecznych więzi. Akurat minałem Pana przy strefie gastronomicznej i muszę przyznać, że to świetne jak tak wysoki polityk potrafi i chce rozmawiać z ludźmi bez pokazywania kim to on nie jest.
Dokładnie Panie Andrzeju i tutaj muszę się zgodzić...takie imprezy są potrzebne dla budowania wspólnoty i społecznych więzi. Akurat minałem Pana przy strefie gastronomicznej i muszę przyznać, że to świetne jak tak wysoki polityk potrafi i chce rozmawiać z ludźmi bez pokazywania kim to on nie jest.
Pan minister pokazał klasę, rozmawiając z ludźmi!!! Aż tu nagle wpada banda Jasia fasoli , szybka akcja i Jasiu się zmywa ... Ale cóż, taki to już jest nasz fasola .
Niby piknik i ludzie mają dość polityków, ale pan Andrzej tak nienachalnie pojawia się w takich miejscach, podejdzie, żartuje, pogada. Fajny człowiek. W przeciwieństwie do senatora, który zrobił 20-30 minut zamieszania ze zbieraniem podpisów i czmychnął
Piknik super! Szkoda tylko że tak krótko trwał i nie odbywał się jakoś bliżej centrum. Miło było także porozmawiać z panem Śliwką :) normalny z pana facet i ma pan mój głos
Panie Andrzeju, fajnie jest oglądać polityka który z taką pasją i uśmiechem działa na rzecz społeczeństwa. Pojawić się i dać coś od siebie też trzeba umieć! Oby tak dalej
Tyle osób tak narzekało, że ktoś może zbierać podpisy, robić pod publiczkę czy po prostu się pokazać chwile i do widzenia. A tutaj mamy zwykle ludzkie wyczucie pana ministra. Normalnie podejście, normalne spędzenie czasu. Jest czas na podpisy jest czas na zabawę i pan Andrzej świetnie to pokazał. Nawiasem mówiąc pan minister zapowiada się na dobrego strzelca. Muszę przyznać że świetnie radził pan sobie na stanowisku strzeleckim.