Dziwnym trafem wszyscy mają ból dolnych plecków o te nieliczne jeszcze nie dorżnięte, małe prywatne sklepy. Większość z nich ma piwo trochę droższe od waszych kochanych Stonek, Lidków i Ropuch. To tam zaopatruje się prawdziwa patologia. Poza tym nie oszukujmy się, to jest Słoneczna...
To dziwne że w tych czasach dochodzi do takich sytuacji.
Nie raz widać było jak kobiety tam pracujące szukały pomocy u naszej policji...no cóż pomoc znikoma!
Nie ma co winić sklepu...sklep jak jazdy inny nie tylko tam jest alkohol.
Jeżeli tak bardzo osoba która udzieliła wywiadu chce aby ten sklep został przeniesiony to porszę również o zabranie koncesji wszystkim sklepom w okolicy ..bo to nie będzie rozwiązanie problemu.
Społeczność lokalna powinna być konsekwentna w działaniach, które spowodują zmianę lokalizacji sklepu Borys, bo tylko to może zminimalizować codzienny widok i słuchanie wulgarnych pijackich opowieści.
Sklep monopolowy „Borys” to oaza najtańszego alkoholu do którego codziennie, także w niedzielę przychodzą i krążą wokoło nałogowi „degustatorzy” od chwili otwarcia do zamknięcia, bo może ktoś da „zeta” lub postawi piwo. Jest to tylko kwestia krótkiego czasu i ta sama lub inna grupa patologii wznowi huczne „biesiady” w najbliższym otoczeniu sklepu „Borys”, gdzie jednocześnie zaznaczają swoje miejscówki tworząc szalet publiczny do załatwiania potrzeb fizjologicznych oraz śmietnik wszelkich odpadów.
Mieszkając w patodzielnicy ma się patoklimat.
Dziwnym trafem wszyscy mają ból dolnych plecków o te nieliczne jeszcze nie dorżnięte, małe prywatne sklepy. Większość z nich ma piwo trochę droższe od waszych kochanych Stonek, Lidków i Ropuch. To tam zaopatruje się prawdziwa patologia. Poza tym nie oszukujmy się, to jest Słoneczna...
już ekipa imprezuje koło lombardu na słonecznej. . dzień jak co dzień
Ja bym proponował ich wywieźć daleko,może nie znajdą drogi powrotnej
na slonecznej jak na bronxie ! szacunek ludzi ulicy!!! elo pozdro dla kumatych
na slonecznej jak na bronxie ! szacunek ludzi ulicy!!! elo pozdro dla kumatych
A gdzie ich sponsor ,jeszcze chyba nie dopici
na slonecznej jak na bronxie ! szacunek ludzi ulicy!!! elo pozdro dla kumatych
To dziwne że w tych czasach dochodzi do takich sytuacji. Nie raz widać było jak kobiety tam pracujące szukały pomocy u naszej policji...no cóż pomoc znikoma! Nie ma co winić sklepu...sklep jak jazdy inny nie tylko tam jest alkohol. Jeżeli tak bardzo osoba która udzieliła wywiadu chce aby ten sklep został przeniesiony to porszę również o zabranie koncesji wszystkim sklepom w okolicy ..bo to nie będzie rozwiązanie problemu.
Społeczność lokalna powinna być konsekwentna w działaniach, które spowodują zmianę lokalizacji sklepu Borys, bo tylko to może zminimalizować codzienny widok i słuchanie wulgarnych pijackich opowieści. Sklep monopolowy „Borys” to oaza najtańszego alkoholu do którego codziennie, także w niedzielę przychodzą i krążą wokoło nałogowi „degustatorzy” od chwili otwarcia do zamknięcia, bo może ktoś da „zeta” lub postawi piwo. Jest to tylko kwestia krótkiego czasu i ta sama lub inna grupa patologii wznowi huczne „biesiady” w najbliższym otoczeniu sklepu „Borys”, gdzie jednocześnie zaznaczają swoje miejscówki tworząc szalet publiczny do załatwiania potrzeb fizjologicznych oraz śmietnik wszelkich odpadów.