A czy ktoś wie co znajdowało się w piwnicach? Czy tak jak każdy dworzec i ten posiadał schron? Odchodząc od dworca w kierunku lidla można zauważyć duży sztuczny nasyp w którym jest tak jakby wyjście ewakuacyjne. Ma ktoś na ten temat jakąś wiedzę?
Teraz, w dobie przekopu, aż się prosi rozwinąć nadzalewówkę. Co, więc zrobiło miasto myślące długofalowo - sprzedało taką lokalizację niewiadomo komu, który zrobi z tym niewiadomo co. Jak widać próbował nawet spekulował ceną ziemi. Można odnieść wrażenie, że potencjalne inwestycje około portowe, nastawione na przekop są dla miasta...kulą u nogi. A ci bezczelnie się teraz żalą, że "nie oddadzą naszego portu PiSowcom". Nie dajmy się nabrać na to wielkie zatroskanie. Nawet takie pro-Wróblewskie info elbląg już nie wie, jak to wszystko obronić, na korzyść miasta, więc tylko podają suche fakty. Kiedy referendum?
Samorządowcy odpowiedzialni za doprowadzenie kolei nadzalewowej do ruiny powinni siedzieć w pudle za niegospodarność. Co oni nadal robią na wolności? Patologia państwa polskiego!
Pamiętam otwarcie dworca pod koniec lat 70tych (77 , 78 chyba) . było dwie kasy biletowe , bar szybkiej obsługi i poczekalnia . Możliwe , że mieścił się tam również kiosk Ruch-u , tego dokładnie nie pamiętam Wtedy robiło to naprawdę spore wrażenie , szczególnie , że wcześniej dworzec był w starym niewielkim budynku na końcu uliczki która pikowała dość ostro w dół od Dzierżyńskiego (Browarnej) bo przecież nie było nasypu i pociąg jeżdził na poziomie ulicy Portowej . Od otwarcia do końca lat 90 tych pociągi jeżdziły często i dworzec tetnił życiem . Niestety z końcem dekady zaczęto majstrować przy rozkładzie i zaczął sie powolny okres demontażu tej linii i smutny koniec dworca Elbląg Zdrój .
Do Krótko: Nie nazywaj tej sytuacji burdelem. Jak zapewniają dawni bywalcy tych przybytków (np. w Paryżu, czy w Rzymie), panował w nich porządek z posmakiem luksusu.
A czy ktoś wie co znajdowało się w piwnicach? Czy tak jak każdy dworzec i ten posiadał schron? Odchodząc od dworca w kierunku lidla można zauważyć duży sztuczny nasyp w którym jest tak jakby wyjście ewakuacyjne. Ma ktoś na ten temat jakąś wiedzę?
Czy za ten stan nie odpowiada harley, który teraz namawia do podpisów blokujących rozwój portu?
Teraz, w dobie przekopu, aż się prosi rozwinąć nadzalewówkę. Co, więc zrobiło miasto myślące długofalowo - sprzedało taką lokalizację niewiadomo komu, który zrobi z tym niewiadomo co. Jak widać próbował nawet spekulował ceną ziemi. Można odnieść wrażenie, że potencjalne inwestycje około portowe, nastawione na przekop są dla miasta...kulą u nogi. A ci bezczelnie się teraz żalą, że "nie oddadzą naszego portu PiSowcom". Nie dajmy się nabrać na to wielkie zatroskanie. Nawet takie pro-Wróblewskie info elbląg już nie wie, jak to wszystko obronić, na korzyść miasta, więc tylko podają suche fakty. Kiedy referendum?
Samorządowcy odpowiedzialni za doprowadzenie kolei nadzalewowej do ruiny powinni siedzieć w pudle za niegospodarność. Co oni nadal robią na wolności? Patologia państwa polskiego!
Widać ten "sentyment".
Pamiętam otwarcie dworca pod koniec lat 70tych (77 , 78 chyba) . było dwie kasy biletowe , bar szybkiej obsługi i poczekalnia . Możliwe , że mieścił się tam również kiosk Ruch-u , tego dokładnie nie pamiętam Wtedy robiło to naprawdę spore wrażenie , szczególnie , że wcześniej dworzec był w starym niewielkim budynku na końcu uliczki która pikowała dość ostro w dół od Dzierżyńskiego (Browarnej) bo przecież nie było nasypu i pociąg jeżdził na poziomie ulicy Portowej . Od otwarcia do końca lat 90 tych pociągi jeżdziły często i dworzec tetnił życiem . Niestety z końcem dekady zaczęto majstrować przy rozkładzie i zaczął sie powolny okres demontażu tej linii i smutny koniec dworca Elbląg Zdrój .
Do Krótko: Nie nazywaj tej sytuacji burdelem. Jak zapewniają dawni bywalcy tych przybytków (np. w Paryżu, czy w Rzymie), panował w nich porządek z posmakiem luksusu.