ZKM robi cięcia w kosztach czemu kosztem obywateli. Zamiat od siebie zacząć od biura ZKM. Ta osoba ZKM co prowadziła ta rewolucje , że nie ma jak dojechać do pracy nie wspomnę powrót do domu. Albo gdzie kolwiek poruszać po mieście. A sam jeździ autem to nie interesuję los innych .
Autobus lini 13 to jakas pomyłka. Niedosyć że najbardziej obciążony to jeszcze częstotliwość kursowania to porażka. Linia, która służy mieszkańcom do dojazdu do pracy a przede wszystkim dowozu dzieci do szkół. Częstotliwość przezd zmianą rozkładu też była pomyłką. Częste awarie i wypadanie z kursu generowały tłok w kolejnym autobusie. Tłok mimo obostrzeń i tak teraz jest. Współczuję niezaszczepionym.
Myślę, że zmiany, jakie zafundował mieszkańcom są niedopracowane. Sieć połączeń jest praktycznie żadna.
Ustanowienie tramwajów, jako głównego transportu miejskiego jest kiepskim pomysłem. Zwłaszcza, że sieć linii
tramwajowych jest skromna. Logistycznie te zmiany leżą.
Czy przedłużenie linii nr 12 do pętli na Ogólnej, to aż tak duży problem? Myślę, że byłoby to dużym udogodnieniem dla dojeżdżających z oś. Nad Jarem do zakładów pracy na Warszawskiej i Żuławskiej.
Największy błąd to nazywanie zmian w komunikacji miejskiej w Elblągu rewolucją. Tu nie chodziło o modernizację linii i adaptację ich do współczesnych warunków tylko o zmniejszenie dotacji na wozokilometry zarówno w tramwajach jak i autobusach. Prezydent Wróblewski i jego urzędnicy z upodobaniem nazywają nowy system "przesiadkowym", uważając że wystarczy tak to nazwać i rzecz się stanie. Niestety nic takiego się nie stało. W Elblągu nie ma ani jednego miejsca, które można nazwać przystankiem przesiadkowym. Nie działają też zintegrowane rozkłady poszczególnych linii. Druga sprawa to same linie. Podobno zalozeniem zmian było to aby autobusy nie jeździły puste. Jeżdżą. Na przykład linie nr 12, 15, 19 poza kilkoma kursami w godzinach szczytu, kiedy przewoza kilku pasażerów, poza szczytem jeżdżą bez ludzi. Za to inne linie tramwajowe i autobusowe są często przeladowane. A co będzie gdy dzieci i młodzież powrócą do szkół? Są też linie jak np. 11 albo 31, które aż się prosi przywrócić na ich dawne trasy bo tego chcą mieszkańcy np centrum, dzisiaj pozbawieni dojazdu do cmentarza na Dębicy albo dworca. Nie zmienił się układ przystanków. Linia nr 20 dalej ma kuriozalny odstęp około 3 km między jednym przystankiem (12 Lutego) a następnym (Krolewiecka, W. Szp.Zesp) mijając m. in. centrum kultury i teatr, Zespół Szkół Gospodarczych, obiekty wojska i basen Dolinka. Można długo jeszcze pisać ale cóż, ktoś bierze pieniądze za cos z czym sobie zupełnie nie radzi. Nie negujac, że komunikacja oparta o rozwiązania z lat 80/90 wymagała zmian trzeba stwierdzić że na pewno nie takich. Elbląg mógłby mieć całkiem przyzwoity miejski transport, niestety obecnie ma system jeden z gorszych w kraju.
Nowy rozkład to porażka. Dojechać z dworca na Zawadę w niedzielę wieczorem to jest wyzwanie. Autobusów brak bo jeżdżą co 1,5
godziny, tramwaj co godzinę a dopasowanie do kursowania pociągów żadne. Przed zmianami można było wyjechać z dworca w ciągu maks 15 min w każdym kierunku Elbląga a teraz w grę wchodzi tylko taksówka więc po co kupować bilet miesięczny?
A może komunikacja docelowo ma być całkowicie bezpłatna.................
Mało gdzie można dostać się teraz bez przesiadek a na przesiadki czeka się wyjątkowo długo. Autobus nr. 30 był bardzo dobry łączył trzy dzielnice i był pełny teraz to beznadzieja trzeba przesiąść się na samochód.
Dzięki za zmianę, teraz mam bezpośrednie połączenie spod domu do pracy. Ale z drugiej strony jak mam czekać 25 minut po pracy na autobus to wolę się przejść pieszo, będę o tej samej porze i jeszcze do sklepu zajdę po drodze. Zrobi się ciepło to zobaczycie ile rowerów się pojawi bo szybciej i sprawniej będzie się dostać do pracy rowerem niż ZKM. Fajnie wykiwaliście ludzi z BIelan / Próchnika, aby dostać się na Warszawską / Żuławską muszą się 2 razy przesiadać. Fajnie że zrobiliście bilety jednogodzinne ale teraz z 1 przesiadką ciężko się w tej godzinie wyrobić... Zostały okrojone połączenia na wszystkich liniach, dłużej trzeba czekać na transport a czas leci...
Większość malkontentów to wyborcy obecnej władzy- chcieliście to macie i nie marudźcie,szkoda tylko że cierpią wszyscy,a Elbląg stacza się,a my mieszkańcy nic nie robimy,aby to powstrzymać.
Tak myślę że nie ma już na co czekać tylko trzeba działać. Trzeba się zorganizować i zacząć zbierać podpisy na referendum. I to nie tylko trzeba wyrzucić Prezydenta Wróblewskiego ale również Dyrektora ZKM Elbląg !
ZKM robi cięcia w kosztach czemu kosztem obywateli. Zamiat od siebie zacząć od biura ZKM. Ta osoba ZKM co prowadziła ta rewolucje , że nie ma jak dojechać do pracy nie wspomnę powrót do domu. Albo gdzie kolwiek poruszać po mieście. A sam jeździ autem to nie interesuję los innych .
Autobus lini 13 to jakas pomyłka. Niedosyć że najbardziej obciążony to jeszcze częstotliwość kursowania to porażka. Linia, która służy mieszkańcom do dojazdu do pracy a przede wszystkim dowozu dzieci do szkół. Częstotliwość przezd zmianą rozkładu też była pomyłką. Częste awarie i wypadanie z kursu generowały tłok w kolejnym autobusie. Tłok mimo obostrzeń i tak teraz jest. Współczuję niezaszczepionym.
Myślę, że zmiany, jakie zafundował mieszkańcom są niedopracowane. Sieć połączeń jest praktycznie żadna. Ustanowienie tramwajów, jako głównego transportu miejskiego jest kiepskim pomysłem. Zwłaszcza, że sieć linii tramwajowych jest skromna. Logistycznie te zmiany leżą. Czy przedłużenie linii nr 12 do pętli na Ogólnej, to aż tak duży problem? Myślę, że byłoby to dużym udogodnieniem dla dojeżdżających z oś. Nad Jarem do zakładów pracy na Warszawskiej i Żuławskiej.
Największy błąd to nazywanie zmian w komunikacji miejskiej w Elblągu rewolucją. Tu nie chodziło o modernizację linii i adaptację ich do współczesnych warunków tylko o zmniejszenie dotacji na wozokilometry zarówno w tramwajach jak i autobusach. Prezydent Wróblewski i jego urzędnicy z upodobaniem nazywają nowy system "przesiadkowym", uważając że wystarczy tak to nazwać i rzecz się stanie. Niestety nic takiego się nie stało. W Elblągu nie ma ani jednego miejsca, które można nazwać przystankiem przesiadkowym. Nie działają też zintegrowane rozkłady poszczególnych linii. Druga sprawa to same linie. Podobno zalozeniem zmian było to aby autobusy nie jeździły puste. Jeżdżą. Na przykład linie nr 12, 15, 19 poza kilkoma kursami w godzinach szczytu, kiedy przewoza kilku pasażerów, poza szczytem jeżdżą bez ludzi. Za to inne linie tramwajowe i autobusowe są często przeladowane. A co będzie gdy dzieci i młodzież powrócą do szkół? Są też linie jak np. 11 albo 31, które aż się prosi przywrócić na ich dawne trasy bo tego chcą mieszkańcy np centrum, dzisiaj pozbawieni dojazdu do cmentarza na Dębicy albo dworca. Nie zmienił się układ przystanków. Linia nr 20 dalej ma kuriozalny odstęp około 3 km między jednym przystankiem (12 Lutego) a następnym (Krolewiecka, W. Szp.Zesp) mijając m. in. centrum kultury i teatr, Zespół Szkół Gospodarczych, obiekty wojska i basen Dolinka. Można długo jeszcze pisać ale cóż, ktoś bierze pieniądze za cos z czym sobie zupełnie nie radzi. Nie negujac, że komunikacja oparta o rozwiązania z lat 80/90 wymagała zmian trzeba stwierdzić że na pewno nie takich. Elbląg mógłby mieć całkiem przyzwoity miejski transport, niestety obecnie ma system jeden z gorszych w kraju.
Nowy rozkład to porażka. Dojechać z dworca na Zawadę w niedzielę wieczorem to jest wyzwanie. Autobusów brak bo jeżdżą co 1,5 godziny, tramwaj co godzinę a dopasowanie do kursowania pociągów żadne. Przed zmianami można było wyjechać z dworca w ciągu maks 15 min w każdym kierunku Elbląga a teraz w grę wchodzi tylko taksówka więc po co kupować bilet miesięczny? A może komunikacja docelowo ma być całkowicie bezpłatna.................
Mało gdzie można dostać się teraz bez przesiadek a na przesiadki czeka się wyjątkowo długo. Autobus nr. 30 był bardzo dobry łączył trzy dzielnice i był pełny teraz to beznadzieja trzeba przesiąść się na samochód.
Dzięki za zmianę, teraz mam bezpośrednie połączenie spod domu do pracy. Ale z drugiej strony jak mam czekać 25 minut po pracy na autobus to wolę się przejść pieszo, będę o tej samej porze i jeszcze do sklepu zajdę po drodze. Zrobi się ciepło to zobaczycie ile rowerów się pojawi bo szybciej i sprawniej będzie się dostać do pracy rowerem niż ZKM. Fajnie wykiwaliście ludzi z BIelan / Próchnika, aby dostać się na Warszawską / Żuławską muszą się 2 razy przesiadać. Fajnie że zrobiliście bilety jednogodzinne ale teraz z 1 przesiadką ciężko się w tej godzinie wyrobić... Zostały okrojone połączenia na wszystkich liniach, dłużej trzeba czekać na transport a czas leci...
Większość malkontentów to wyborcy obecnej władzy- chcieliście to macie i nie marudźcie,szkoda tylko że cierpią wszyscy,a Elbląg stacza się,a my mieszkańcy nic nie robimy,aby to powstrzymać.
To co zrobbiliscie z13,to wola o pomste do nieba".To bezmozgowcy robili .
Tak myślę że nie ma już na co czekać tylko trzeba działać. Trzeba się zorganizować i zacząć zbierać podpisy na referendum. I to nie tylko trzeba wyrzucić Prezydenta Wróblewskiego ale również Dyrektora ZKM Elbląg !