Prawo właściciela, co wam do tego zazdrośnicy. Ewentualnie zabytku, który niszczeje szkoda. Przedmiot jest tyle wart ile ktoś jest skłonny zapłacić. Prawo kapitalizmu i demokracji.
Willa Gruenau"a, Elblag Zdrój - chyba podobne mechanizmy tu działają, tyle, że w przypadku Zdroju raczej to Browar, a nie któraś ze spółek PKP wkrótce będzie tym gruntem (bo tu raczej o grunt, a nie o jedną, czy drugą ruinę - się rozchodzi) zainteresowana.
Inne pytanie - Dlaczego Miasto do dzisiaj nie uczyniło nic, aby dla Portu (w końcu komunalnego, więc jako Gospodarz) odzyskać leżący blisko rzeki spory teren z magazynem (ten z logo Browaru Ż). Magazyn wygląda na nieużywany, zaś uzbrojone nabrzeże portowe w tym miejscu ma 1, może 1.,5m szerokości i odcięte jest od magazynu siatką; a przecież byłoby to wręcz idealne zaplecze portowe dla tego nabrzeża.
Prawo właściciela, co wam do tego zazdrośnicy. Ewentualnie zabytku, który niszczeje szkoda. Przedmiot jest tyle wart ile ktoś jest skłonny zapłacić. Prawo kapitalizmu i demokracji.
Willa Gruenau"a, Elblag Zdrój - chyba podobne mechanizmy tu działają, tyle, że w przypadku Zdroju raczej to Browar, a nie któraś ze spółek PKP wkrótce będzie tym gruntem (bo tu raczej o grunt, a nie o jedną, czy drugą ruinę - się rozchodzi) zainteresowana. Inne pytanie - Dlaczego Miasto do dzisiaj nie uczyniło nic, aby dla Portu (w końcu komunalnego, więc jako Gospodarz) odzyskać leżący blisko rzeki spory teren z magazynem (ten z logo Browaru Ż). Magazyn wygląda na nieużywany, zaś uzbrojone nabrzeże portowe w tym miejscu ma 1, może 1.,5m szerokości i odcięte jest od magazynu siatką; a przecież byłoby to wręcz idealne zaplecze portowe dla tego nabrzeża.