Do Pacjentki: skoro jesteś w stanie na Sorze jeszcze pić, jeść i spać to znaczy , że nie powinnaś tam w ogóle trafić. To jest SZPITALNY ODDZIAL RATUNKOWY W STANACH ZAGROŻEŃ ZYCIA. Migrena to nie zagrożenie ... .
A może tą sprawą zainteresowałby się pan Jerzy Wcisła i wyjaśnił dlaczego dochodzi do takich sytuacji , wszakże jego koleżanka zarządza tym Szpitalem. Proszę nie zostawić tej sprawy i dochodzić do wyjaśnienia , dlaczego chorym dzieckiem przez tyle godzin nikt się nie zainteresował.
Tani sensacja. W każdym kraju bywają takie sytuacje. Kolega w Szwecji 12 godzin czekał tylko z prowizorycznym opatrunkiem głębokiej rany.
Było jakie zdarzenie i cały personel zajęty. Ludzie rozumują jak by nie pamiętali wcześniejszych czasów.
I to fotografowani źle świadczy o kulturze i inteligencji autora.
co tutaj za przyglupy pisza komentarze tak jest w calym kraju ludzi woza karetkami po kilka dni podziekuje za pandemie ktorej nie ma rzadowi bo to bardzo wygodne teraz tylko covit inne choroby nie wazne i sie nie licza takie zarzadzenia sa wydawane przez wojewode a gelertowa ma tyle do gadania co zyd za okupacji MYSLENIE NIE BOLI za duzo ogladacie TVP i wyprali wam mozgi
To nie wina Covid 19 tylko złej organizacji Pani dyrektor szpitala! Zamykając oddział dziecięcy na parterze i organizując SOR dla dzieci wystarczyło w jednym pokoju zostawić ze dwa łóżka i już dzieci nie musiały by czekać na korytarzu. A oddział został zamknięty nie z powodu pandemii ale Pani dyrektor chce przenieść oddział dziecięcy do szpitala na Żeromskiego tylko zanim to zrobią to dzieci tak będą czekały.
Podziekujcie PiSowi za 2 mld zlotych na TVP, a nie na służbę zdrowia. To sa konsekwencje takich decyzji.
Do Pacjentki: skoro jesteś w stanie na Sorze jeszcze pić, jeść i spać to znaczy , że nie powinnaś tam w ogóle trafić. To jest SZPITALNY ODDZIAL RATUNKOWY W STANACH ZAGROŻEŃ ZYCIA. Migrena to nie zagrożenie ... .
Do Mlodej: tylko to chodzi o dziecko a dziecko spało i leżało nie biegało czy krzyczało więc jeśli nie wiesz nie wypowiadaj się na ten temat
A moze zapytajcie Vice missana przecież to specjalista od ratownictwa i koleś klapkowej
A może tą sprawą zainteresowałby się pan Jerzy Wcisła i wyjaśnił dlaczego dochodzi do takich sytuacji , wszakże jego koleżanka zarządza tym Szpitalem. Proszę nie zostawić tej sprawy i dochodzić do wyjaśnienia , dlaczego chorym dzieckiem przez tyle godzin nikt się nie zainteresował.
Tani sensacja. W każdym kraju bywają takie sytuacje. Kolega w Szwecji 12 godzin czekał tylko z prowizorycznym opatrunkiem głębokiej rany. Było jakie zdarzenie i cały personel zajęty. Ludzie rozumują jak by nie pamiętali wcześniejszych czasów. I to fotografowani źle świadczy o kulturze i inteligencji autora.
brakuje sali i łóżka dla oczekującego na diagnozę dziecka na SORZe ręce mi opadły :(
co tutaj za przyglupy pisza komentarze tak jest w calym kraju ludzi woza karetkami po kilka dni podziekuje za pandemie ktorej nie ma rzadowi bo to bardzo wygodne teraz tylko covit inne choroby nie wazne i sie nie licza takie zarzadzenia sa wydawane przez wojewode a gelertowa ma tyle do gadania co zyd za okupacji MYSLENIE NIE BOLI za duzo ogladacie TVP i wyprali wam mozgi
Lekarze pewnie w tym czasie jedli darmowe posiłki które dostali od restauratorów. Bo im się należało bo oni są na pierwszej lini frontu.
To nie wina Covid 19 tylko złej organizacji Pani dyrektor szpitala! Zamykając oddział dziecięcy na parterze i organizując SOR dla dzieci wystarczyło w jednym pokoju zostawić ze dwa łóżka i już dzieci nie musiały by czekać na korytarzu. A oddział został zamknięty nie z powodu pandemii ale Pani dyrektor chce przenieść oddział dziecięcy do szpitala na Żeromskiego tylko zanim to zrobią to dzieci tak będą czekały.