Przypomnij sobie swoje dzieciństwo i nie mów mi że twój dzień codzień wyglądał tak 8-15 szkoła, obiad, lekcje, 16-18 zajęcia dodatkowe, lekcje, czytanie lektury, przypomnienie do klasówki 19.30 kąpiel, 20.00 kolacja i spać. Jak czytam takie de.bilne komentarze to współczuje dzieciom że mają takich rodziców
~Ty obserwator...teraz mam wyższe wykształcenie, trzy języki nad wyraz pomocne w podróżach po świecie, prowadzę firmę, zatrudniam ludzi, do tego mam czas na swoje i dzieci pasje, zajawki, koniki...a moim dzieciom nie współczuj, może nie będą miały startu w życie dorosłe jak dzieci Kulczyka, ale na pewno będzie im łatwiej ...i pamiętaj ,że nie na darmo ktoś powiedział, że "nauka to potęgi klucz".
Ten rok szkolny to jest jakaś porażka. Córka chodzi do 7 klasy. Dzień w dzień ma sprawdzian i kartkówkę czasami nawet dwie kartkówki. Z ucznia wzorowego stała się przeciętniakiem z samymi trójkami. Dużo się uczy w, zasadzie to nie robi nic innego tylko się uczy,ale widzę że natłok nauki sprawia, że zamiast dobrze pisać te wszystkie sprawdziany itd efekt jest odwrotny. Nie nadąża z tą nauka bo tego jest zdecydowanie za dużo. Szkoda że przez ta pandemie nasze dzieci nie mają czasu być sobą i rozwijać swoich pasji. Głównie cała ta sytuacja uderzyła najbardziej wlasnie w nasze dzieci.
Przypomnij sobie swoje dzieciństwo i nie mów mi że twój dzień codzień wyglądał tak 8-15 szkoła, obiad, lekcje, 16-18 zajęcia dodatkowe, lekcje, czytanie lektury, przypomnienie do klasówki 19.30 kąpiel, 20.00 kolacja i spać. Jak czytam takie de.bilne komentarze to współczuje dzieciom że mają takich rodziców
Może do urzędników dotrze fakt że dzieci wracają że szkoły około godz 19.00 kiedy mają odpocząć o się uczyć. Bo nauka w szkołach trwa na dwie zmiany.
Ty obserwator. Tak właśnie miałem. Były to lekcje w szkole muzycznej, po południu. I wszystko dało się pogodzić. Dziś kocham muzykę.
~Ty obserwator...teraz mam wyższe wykształcenie, trzy języki nad wyraz pomocne w podróżach po świecie, prowadzę firmę, zatrudniam ludzi, do tego mam czas na swoje i dzieci pasje, zajawki, koniki...a moim dzieciom nie współczuj, może nie będą miały startu w życie dorosłe jak dzieci Kulczyka, ale na pewno będzie im łatwiej ...i pamiętaj ,że nie na darmo ktoś powiedział, że "nauka to potęgi klucz".
Gratuluje dzieciństwa i nadal współczuje dzieciakom korposzczurowego wychowania, dzieciństwo to dzieciństwo, a dorosłość to nie tylko praca.
Ten rok szkolny to jest jakaś porażka. Córka chodzi do 7 klasy. Dzień w dzień ma sprawdzian i kartkówkę czasami nawet dwie kartkówki. Z ucznia wzorowego stała się przeciętniakiem z samymi trójkami. Dużo się uczy w, zasadzie to nie robi nic innego tylko się uczy,ale widzę że natłok nauki sprawia, że zamiast dobrze pisać te wszystkie sprawdziany itd efekt jest odwrotny. Nie nadąża z tą nauka bo tego jest zdecydowanie za dużo. Szkoda że przez ta pandemie nasze dzieci nie mają czasu być sobą i rozwijać swoich pasji. Głównie cała ta sytuacja uderzyła najbardziej wlasnie w nasze dzieci.