Teraz zakażeń będzie najwięcej u osób młodych. Zresztą było i wcześniej, ale ze wzgledu, że przebiegały one z niewielkimi objawami, albo wręcz bezobjawowo osoby takie nie zgłaszały ich lekarzom. A to właśnie one były, są i będą głównym źródłem zarażeń. Nie wydaje się, aby te obostrzenia i inne zalecenia ograniczyły liczbę zachorowań. Poprawa pogody z nadejściem ciepłej wiosny spowoduje masowe opuszczanie domów i wzrost natężenia ruchu. To będzie powód napędzający zakażenia. Nieprawdą bowiem jest, że Polacy przestrzegają zalecenia, wręcz przeciwnie coraz bardziej przestają na nie zwracać uwagę. Nakaz zasłaniania twarzy to tylko działanie na efekt psychologiczny. Już po krótkim czasie będzie pojawiać się więcej osób bez zasłaniania. Tragedia w tym zakresie nasili się w czasie majowych dni wolnych, gdyż większość Polaków odpuści zakazy i masowo wylegnie w tzw przestrzeń publiczną.
Ludzie cały czas ,,na kołach" wracają z zagranicy. Mogliby chociaż mówić czy panie przebywały na kwarantannie już wcześniej czy dopiero jak je zdiagnozowano.
Jeżeli są to kobiety które wróciły z Londynu, to pozamiatane bo w trakcie kwarantanny spotkały się z rodziną, a rodzina sobie chodzi i nie wie czy jaet chora czy nie.
Pisalam ze dopiero bomba wybuchni po swietach bo ludzie wyjezdzali poza elblag lub w gosciny chodzili.I ja nie lykam tego ze wszedzie co rusz przypadki byly a u nas w Elblagu nie ciekawe ile jest zatajnionych przed nami informacjii
Święta się kłaniają. Na pewno spędziły je z rodziną, bo świat się zawali jak jednego roku posiedzą w domu. Zapewne jak większość wierzące niepraktykujące, bądź ateistki, takie musza koniecznie dzień święty święcić.
Przestańcie ogłupiać ludzi wymyśloną przez korporacje epidemią.0,6 % ludzi w skali globu umarło do tej pory na koronkę. W Polsce dziennie umiera 1100 osób,na koronkę 10.Dość tego ogłupiania i zarzynania małych i średnich firm,bo wszyscy wylądujemy pod korporacyjnym butem.Wielkie korpo nie upadną,politycy na całym świecie tego dopilnują,potem zresztą tam trafiając na ciepłe posadki.
1971 roku w Polsce i w Europie była pandemia wirusa grypy . Ale nie było mediów które tak jak dziś informowały że zachorowało w Polsce ponad 2,5 miliona ludzi a zmarło ponad 6 tysięcy .
Wszystko w normie. Te osoby przyjechały z zagranicy. Zgodnie z procedurami - kwarantanna i na kwarantannie wyszło.
Także to nie żadne święta i nie żadne zarażenia ze sklepów.
Teraz zakażeń będzie najwięcej u osób młodych. Zresztą było i wcześniej, ale ze wzgledu, że przebiegały one z niewielkimi objawami, albo wręcz bezobjawowo osoby takie nie zgłaszały ich lekarzom. A to właśnie one były, są i będą głównym źródłem zarażeń. Nie wydaje się, aby te obostrzenia i inne zalecenia ograniczyły liczbę zachorowań. Poprawa pogody z nadejściem ciepłej wiosny spowoduje masowe opuszczanie domów i wzrost natężenia ruchu. To będzie powód napędzający zakażenia. Nieprawdą bowiem jest, że Polacy przestrzegają zalecenia, wręcz przeciwnie coraz bardziej przestają na nie zwracać uwagę. Nakaz zasłaniania twarzy to tylko działanie na efekt psychologiczny. Już po krótkim czasie będzie pojawiać się więcej osób bez zasłaniania. Tragedia w tym zakresie nasili się w czasie majowych dni wolnych, gdyż większość Polaków odpuści zakazy i masowo wylegnie w tzw przestrzeń publiczną.
Cholera. Przecież już nie było przypadku w Elblągu . Skąd one to wzięły ? Gdzie one mieszkają ? gdzie się zaraziły?
Ludzie cały czas ,,na kołach" wracają z zagranicy. Mogliby chociaż mówić czy panie przebywały na kwarantannie już wcześniej czy dopiero jak je zdiagnozowano.
Jeżeli są to kobiety które wróciły z Londynu, to pozamiatane bo w trakcie kwarantanny spotkały się z rodziną, a rodzina sobie chodzi i nie wie czy jaet chora czy nie.
Pisalam ze dopiero bomba wybuchni po swietach bo ludzie wyjezdzali poza elblag lub w gosciny chodzili.I ja nie lykam tego ze wszedzie co rusz przypadki byly a u nas w Elblagu nie ciekawe ile jest zatajnionych przed nami informacjii
A tutaj nie pokazują wzrostu zakażeń w Elblągu: https://pokazwirusa.pl
Święta się kłaniają. Na pewno spędziły je z rodziną, bo świat się zawali jak jednego roku posiedzą w domu. Zapewne jak większość wierzące niepraktykujące, bądź ateistki, takie musza koniecznie dzień święty święcić.
Przestańcie ogłupiać ludzi wymyśloną przez korporacje epidemią.0,6 % ludzi w skali globu umarło do tej pory na koronkę. W Polsce dziennie umiera 1100 osób,na koronkę 10.Dość tego ogłupiania i zarzynania małych i średnich firm,bo wszyscy wylądujemy pod korporacyjnym butem.Wielkie korpo nie upadną,politycy na całym świecie tego dopilnują,potem zresztą tam trafiając na ciepłe posadki.
1971 roku w Polsce i w Europie była pandemia wirusa grypy . Ale nie było mediów które tak jak dziś informowały że zachorowało w Polsce ponad 2,5 miliona ludzi a zmarło ponad 6 tysięcy .
Wszystko w normie. Te osoby przyjechały z zagranicy. Zgodnie z procedurami - kwarantanna i na kwarantannie wyszło. Także to nie żadne święta i nie żadne zarażenia ze sklepów.