Dlaczego moje dziecko ma o połowę mniej godzin z poszczególnych przedmiotów. Nigdzie tak nie ma... Znowu kosztem dzieci chcecie zaoszczędzić? Nie dziwię się że dziecko się nie wyrabia jak ma zrealizować podstawą programową, na którą jest przeznaczonych dwa razy więcej godzin normalnie. Śmiech na sali... A potem że rodzice roszczeniowi, głupie dzieci i złośliwi nauczyciele...
Nadmiar obowiązków nie tylko obciąża łącza internetowe panie vice,, ale w szczegółności obciąża pracujących rodziców.Tak, tak..są tacy, którzy nie poszli na chorobowe i pracują oboje rodzice zawodowo, a do tego etat nauczycielski!!!!
Śmieszy mnie jak nauczyciele nakładają moc obowiązków na dziecko i rodziców , a w myślach "doceńcie nas, widzicie jak ciężko pracujemy"
Dzisiaj nauczyciel to karta pracy, a nie wiedza, nie pasja, nie kaganek oświaty.
Jeszcze jedno.proszę zobaczyć ogłoszenia na Gumtre np. warszawskie. Nauczycielka zajmie się Twoim dzieckiem / nauczanie początkowe/ angielski/ matematyczna etc. Przepracowana elita!!.
Mnóstwo takich ogłoszeń, nie jedno, czy dwa.
Nuczyciele teraz to ,Wy macie sprawdzian z człowieczeństwa , zostaniecie rozliczeni przez włodarzy,rząd,społeczeństwo,rodziców,uczniów, sami siebie rozliczycie z partyjniactwa i oczyścicie Wasz odpowiedzialny,piękny, zarazem cieżki zawód! Ku Chwale Ojczyzny!
Kto kontroluje pracę ludzi a mowa o osobach które sprzataly piach z chodników przyklad ul. Browarna. Ludzie sprzatali, zgarneli piach i nieczystości na kupki wczoraj w poniedziałek. Jedno ale nikt nie kwapil się zabrać tych kupek i wywieźć czyli komunistyczna praca. Co za tzw ce,p kieruje tym wszystkim .
Buta, arogancja i nerwy juz nie zdają egzaminu , to czas który pokazal niedoskonalosci delikatnie mówiąc we wszystkim co przez ostatnie lata tu się wydarzylo , delikagnie mówiąc Porażka ,to początek smutnego końca
i pomyśleć, że teraz to i tak jest ciut lepiej, bo chociaż 20 minutowe 2 lekcje dziennie są (o ile nie przyjdzie cała klasa na lekcje, bo wtedy łącze się zapycha i dzieci z lekcji nic nie mają) - wcześniej były tylko zadawane zadania do zrobienia, w dodatku takie, których dziecko samo nie miało szansy zrobić - nauczyciel ograniczał się tylko do sprawdzania czy zadania zrobione (powinien nazywać się egzaminatorem a nie nauczycielem - nauczycielami byli i są nadal rodzice)
A jak można było zadawać te pytania? Bo na stronie czatu FB było zablokowane zadawanie pytań?
Dlaczego moje dziecko ma o połowę mniej godzin z poszczególnych przedmiotów. Nigdzie tak nie ma... Znowu kosztem dzieci chcecie zaoszczędzić? Nie dziwię się że dziecko się nie wyrabia jak ma zrealizować podstawą programową, na którą jest przeznaczonych dwa razy więcej godzin normalnie. Śmiech na sali... A potem że rodzice roszczeniowi, głupie dzieci i złośliwi nauczyciele...
No i trzeba było zadać takie pytanie, na skrzynkę w Berdyczowie, w szkole mojej córki naszczęsie jest mądra dyrekcja, i mają lekcje!
Nadmiar obowiązków nie tylko obciąża łącza internetowe panie vice,, ale w szczegółności obciąża pracujących rodziców.Tak, tak..są tacy, którzy nie poszli na chorobowe i pracują oboje rodzice zawodowo, a do tego etat nauczycielski!!!! Śmieszy mnie jak nauczyciele nakładają moc obowiązków na dziecko i rodziców , a w myślach "doceńcie nas, widzicie jak ciężko pracujemy" Dzisiaj nauczyciel to karta pracy, a nie wiedza, nie pasja, nie kaganek oświaty.
Jeszcze jedno.proszę zobaczyć ogłoszenia na Gumtre np. warszawskie. Nauczycielka zajmie się Twoim dzieckiem / nauczanie początkowe/ angielski/ matematyczna etc. Przepracowana elita!!. Mnóstwo takich ogłoszeń, nie jedno, czy dwa.
Brawo Helena. Kłaniam się nisko - Twoja wypowiedź to po prostu prawda.
Nuczyciele teraz to ,Wy macie sprawdzian z człowieczeństwa , zostaniecie rozliczeni przez włodarzy,rząd,społeczeństwo,rodziców,uczniów, sami siebie rozliczycie z partyjniactwa i oczyścicie Wasz odpowiedzialny,piękny, zarazem cieżki zawód! Ku Chwale Ojczyzny!
Kto kontroluje pracę ludzi a mowa o osobach które sprzataly piach z chodników przyklad ul. Browarna. Ludzie sprzatali, zgarneli piach i nieczystości na kupki wczoraj w poniedziałek. Jedno ale nikt nie kwapil się zabrać tych kupek i wywieźć czyli komunistyczna praca. Co za tzw ce,p kieruje tym wszystkim .
Buta, arogancja i nerwy juz nie zdają egzaminu , to czas który pokazal niedoskonalosci delikatnie mówiąc we wszystkim co przez ostatnie lata tu się wydarzylo , delikagnie mówiąc Porażka ,to początek smutnego końca
i pomyśleć, że teraz to i tak jest ciut lepiej, bo chociaż 20 minutowe 2 lekcje dziennie są (o ile nie przyjdzie cała klasa na lekcje, bo wtedy łącze się zapycha i dzieci z lekcji nic nie mają) - wcześniej były tylko zadawane zadania do zrobienia, w dodatku takie, których dziecko samo nie miało szansy zrobić - nauczyciel ograniczał się tylko do sprawdzania czy zadania zrobione (powinien nazywać się egzaminatorem a nie nauczycielem - nauczycielami byli i są nadal rodzice)