Elbląska prokuratura kryła swego czasu i umarzała śledztwa w/s innego kościelnego pedofila - styropianowca Jankowskiego z Gdańska, więc i tym razem staje po stronie kościelnego zboczeńca. Dopóki nie odsuniemy od koryta PO-PiSowej mafii chroniącej kościelnych kryminalistów, to w sprawie bezkarności kleszych zboczeńców nic się w Polsce nie zmieni.
(...) Po siódme, pochwała. Każda próba pogromu, jeśli nie zostanie natychmiast potępiona, jest podglebiem każdego następnego. To jest rodzaj samonapędzającego się mechanizmu. Tymczasem Kościół białostocki jednoznacznie sprawców przemocy pochwalił. Episkopat półgębkiem coś tam pisknął, ale generalnie nie ma nawet 1/10 takiego zaangażowania jak przy obronie przed LGBT. Dla kościoła, fakt, że ***erka z Bogiem na ustach bije ludzi nie jest więc powodem do głośnego non possumus. Także dlatego, że awantura o LGBT jest dla kościoła korzystna, gdyż odwraca uwagę od tego, że prałat Jankowski, kustosz Lichenia, kapelan Wałęsy – a więc bynajmniej nie zwykli, przeciętni księża robili swoje pedofilskie kariery właśnie dzięki Kościołowi. (...)
(...) (...) Dlatego ten spór będzie Kościołowi na rękę a Paetz nadal będzie mógł mieszkać w pałacu. Wszystkie powyższe mechanizmy pogromowe są dzień w dzień i non stop grzane przez prawicowych dziennikarzy, tych wszystkich Ziemkiewiczów, Sakiewiczów, Lisieckich, którzy, co prawda, jak Ziemkiewicz, w podskokach uciekają, gdy Jasiu Kapela na nich huknie, ale którzy zza węgła nastroje pogromowe podgrzewają do stopnia wrzenia, a potem usprawiedliwiają bicie ludzi rzekomo zorganizowaną prowokacją. Jeśli więc komuś wreszcie stanie się nieodwracalna krzywda, wiecie już, kto będzie miał krew na rękach. Tak jak do dziś krew na rękach ma całe to międzywojenne endeckie ścierwo, które też najchętniej atakowało kobiety i dzieci i Kotarbińskich na uniwersytetach.
Bardzo nietrafiony tytuł. Postanowienie prokuratury w sprawie księdza nie przesądza o winie księdza lub jej braku w sprawie domniemanego czynu karalnego wobec oskarzajacej go o to kobiety. Sprawa się przedawnila i zgodnie z polskim prawem karnym nie może już podlegać ściganiu. O czym zresztą jest w tekście. Organa ścigania i wymiar sprawiedliwości maja więc związane ręce a osoba, która oskarża księdza o molestowanie w wieku nieletnim nie uzyska satysfakcji na drodze prawnej.
Elbląska prokuratura kryła swego czasu i umarzała śledztwa w/s innego kościelnego pedofila - styropianowca Jankowskiego z Gdańska, więc i tym razem staje po stronie kościelnego zboczeńca. Dopóki nie odsuniemy od koryta PO-PiSowej mafii chroniącej kościelnych kryminalistów, to w sprawie bezkarności kleszych zboczeńców nic się w Polsce nie zmieni.
no i teraz odszczekajcie to PO-wskie i czerwone pe.... świnie
Molestował maloletnią, nie nieletnią
To jest poprawne sformułowanie, wydział w każdym SR to WYDZIAŁ RODZINNY I NIELETNICH, a nie WYDZIAŁ RODZINNY I MAŁOLETNICH!!!
(...) Po siódme, pochwała. Każda próba pogromu, jeśli nie zostanie natychmiast potępiona, jest podglebiem każdego następnego. To jest rodzaj samonapędzającego się mechanizmu. Tymczasem Kościół białostocki jednoznacznie sprawców przemocy pochwalił. Episkopat półgębkiem coś tam pisknął, ale generalnie nie ma nawet 1/10 takiego zaangażowania jak przy obronie przed LGBT. Dla kościoła, fakt, że ***erka z Bogiem na ustach bije ludzi nie jest więc powodem do głośnego non possumus. Także dlatego, że awantura o LGBT jest dla kościoła korzystna, gdyż odwraca uwagę od tego, że prałat Jankowski, kustosz Lichenia, kapelan Wałęsy – a więc bynajmniej nie zwykli, przeciętni księża robili swoje pedofilskie kariery właśnie dzięki Kościołowi. (...)
(...) (...) Dlatego ten spór będzie Kościołowi na rękę a Paetz nadal będzie mógł mieszkać w pałacu. Wszystkie powyższe mechanizmy pogromowe są dzień w dzień i non stop grzane przez prawicowych dziennikarzy, tych wszystkich Ziemkiewiczów, Sakiewiczów, Lisieckich, którzy, co prawda, jak Ziemkiewicz, w podskokach uciekają, gdy Jasiu Kapela na nich huknie, ale którzy zza węgła nastroje pogromowe podgrzewają do stopnia wrzenia, a potem usprawiedliwiają bicie ludzi rzekomo zorganizowaną prowokacją. Jeśli więc komuś wreszcie stanie się nieodwracalna krzywda, wiecie już, kto będzie miał krew na rękach. Tak jak do dziś krew na rękach ma całe to międzywojenne endeckie ścierwo, które też najchętniej atakowało kobiety i dzieci i Kotarbińskich na uniwersytetach.
#PiSmaKrewNaRękach - całość: https://galopujacymajor.wordpress.com/2019/07/23/czy-ziemkiewicze-sakiewicze-i-inne-szury-beda-miec-krew-na-rekach/?AD&fbclid=IwAR005FYXqM8VfhEZjLwP7768vO2PbA03LaV2KrWh3_qc6m7m36BALApjR1M
Kotliński uspokój się i nie histeryzuj. Za pracę się w końcu weź.
Takie rzeczy to tylko w sądach elbląskich
Bardzo nietrafiony tytuł. Postanowienie prokuratury w sprawie księdza nie przesądza o winie księdza lub jej braku w sprawie domniemanego czynu karalnego wobec oskarzajacej go o to kobiety. Sprawa się przedawnila i zgodnie z polskim prawem karnym nie może już podlegać ściganiu. O czym zresztą jest w tekście. Organa ścigania i wymiar sprawiedliwości maja więc związane ręce a osoba, która oskarża księdza o molestowanie w wieku nieletnim nie uzyska satysfakcji na drodze prawnej.