Czytając negatywne wpisy o pracy spółdzielni Nad Jarem z czystym sumieniem podpisuję się pod nimi! A co do wpisu " Młody 22" to człowieku myślisz swoim mózgiem? Czy Ty płacisz czynsz , fundusz remontowy, fundusz eksploatacyjny miastu? Ja płacę spółdzielni i to grubą kasę, więc od niej wymagam. A jeśli mają problem z chodnikiem , kto ma to naprawić, to niech wezmą się do pracy i negocjacji z miastem, bo za moje i innych mają ciepłą posadkę i pupcię na ful wypas ogrzewają za nasze pieniądze. Karygodne , żeby w dzisiejszym wieku i w dzisiejszych czasach tak wyglądało przed wyjściem z klatki. To świadczy o lekceważeniu ponagleń , o tym o co proszą mieszkańcy. Bo po co , jak można siedzieć w ciepełku za sporą kasę. Pracownicy żyją za nasze pieniądze i są na naszym utrzymaniu, a nie odwrotn
To jedna z droższych spółdzielni w miesięcznych opłatach i jedna z najgorzej rządzących pieniędzmi lokatorów. Dobrze ktoś napisał o tych niklowanych poręczach przed wejściem do spółdzielni. Pytam za czyją kasę? sami się na to składali? A jak wejdzie się tam zimą to jak do sauny tak gorąco, bo grzeją na maksa za nasze. A nam karzą oszczędzać i podzielniki pozakładali. A sami mają i płacą co zużyją? Lokatorzy to dla nich zło konieczne. Proponuję im zmianę pracy jak mają problemy z wywiązywaniem się w stosunku do lokatorów.
Mieszkam na tym osiedlu od 1988r, najpierw na Leśmiana a od 1994 na Ogólnej 42. Władze SM Nad Jarem podzieliły teren na "Polskę A i Polskę B". "Polska A to teren gdzie znajdują się Budynek Administracyjny i Świetlica - piękne krzewy i trawniki, zadbane place zabaw, ładne ogrodzenie i duże parkingi. Ja mam nieszczęście zamieszkiwać po drugiej stronie ul.Ogólnej w Polsce B - trawniki to ugór z zielskiem, place zabaw to żenada, zero nasadzeń, zero estetyki, brak miejsc parkingowych. Tą część terenu SM władze Spółdzielni traktują jakby była jakimś gettem dla biedoty i patologii. Tylko corocznie zaciągają nowe kredyty a do spłacania mają nas - lokatorów. To najdroższa i najgorsza Spółdzielnia w Elblągu. Zero gospodarności czy dbałości o nas chociaż żyją z naszych pieniędzy.
Zgadza się wpis Danuty. Ja mieszkam od 1985 roku Syf i niegospodarność była od samego początku. I trwa do dziś. Na osiedlu są tzw. wybrane miejsca, to się zgadza . Przy budynku spółdzielni zadbane , łącznie z budynkiem reszta to slams i jak Pani pisze getto . Brak gospodarza z prawdziwego zdarzenia . Mają ciepłe posadki i siedzą sobie jak u pana boga za piecem. A prawda jest taka , że są dla nas i od nas uzależnieni. Bo wypłaty mają z naszych pieniędzy. Ta spółdzielnia to koszmar! Jedna wielka klika. Pani Prezes boi się własnego cienia. Nie ma tam nikogo konkretnego z kim można porozmawiać i dojść do porozumienia. Dzwoniłam kiedyś to Pan " Cham" rozłączył się. Brak mi słów
Czytając negatywne wpisy o pracy spółdzielni Nad Jarem z czystym sumieniem podpisuję się pod nimi! A co do wpisu " Młody 22" to człowieku myślisz swoim mózgiem? Czy Ty płacisz czynsz , fundusz remontowy, fundusz eksploatacyjny miastu? Ja płacę spółdzielni i to grubą kasę, więc od niej wymagam. A jeśli mają problem z chodnikiem , kto ma to naprawić, to niech wezmą się do pracy i negocjacji z miastem, bo za moje i innych mają ciepłą posadkę i pupcię na ful wypas ogrzewają za nasze pieniądze. Karygodne , żeby w dzisiejszym wieku i w dzisiejszych czasach tak wyglądało przed wyjściem z klatki. To świadczy o lekceważeniu ponagleń , o tym o co proszą mieszkańcy. Bo po co , jak można siedzieć w ciepełku za sporą kasę. Pracownicy żyją za nasze pieniądze i są na naszym utrzymaniu, a nie odwrotn
To jedna z droższych spółdzielni w miesięcznych opłatach i jedna z najgorzej rządzących pieniędzmi lokatorów. Dobrze ktoś napisał o tych niklowanych poręczach przed wejściem do spółdzielni. Pytam za czyją kasę? sami się na to składali? A jak wejdzie się tam zimą to jak do sauny tak gorąco, bo grzeją na maksa za nasze. A nam karzą oszczędzać i podzielniki pozakładali. A sami mają i płacą co zużyją? Lokatorzy to dla nich zło konieczne. Proponuję im zmianę pracy jak mają problemy z wywiązywaniem się w stosunku do lokatorów.
Mieszkam na tym osiedlu od 1988r, najpierw na Leśmiana a od 1994 na Ogólnej 42. Władze SM Nad Jarem podzieliły teren na "Polskę A i Polskę B". "Polska A to teren gdzie znajdują się Budynek Administracyjny i Świetlica - piękne krzewy i trawniki, zadbane place zabaw, ładne ogrodzenie i duże parkingi. Ja mam nieszczęście zamieszkiwać po drugiej stronie ul.Ogólnej w Polsce B - trawniki to ugór z zielskiem, place zabaw to żenada, zero nasadzeń, zero estetyki, brak miejsc parkingowych. Tą część terenu SM władze Spółdzielni traktują jakby była jakimś gettem dla biedoty i patologii. Tylko corocznie zaciągają nowe kredyty a do spłacania mają nas - lokatorów. To najdroższa i najgorsza Spółdzielnia w Elblągu. Zero gospodarności czy dbałości o nas chociaż żyją z naszych pieniędzy.
Zgadza się wpis Danuty. Ja mieszkam od 1985 roku Syf i niegospodarność była od samego początku. I trwa do dziś. Na osiedlu są tzw. wybrane miejsca, to się zgadza . Przy budynku spółdzielni zadbane , łącznie z budynkiem reszta to slams i jak Pani pisze getto . Brak gospodarza z prawdziwego zdarzenia . Mają ciepłe posadki i siedzą sobie jak u pana boga za piecem. A prawda jest taka , że są dla nas i od nas uzależnieni. Bo wypłaty mają z naszych pieniędzy. Ta spółdzielnia to koszmar! Jedna wielka klika. Pani Prezes boi się własnego cienia. Nie ma tam nikogo konkretnego z kim można porozmawiać i dojść do porozumienia. Dzwoniłam kiedyś to Pan " Cham" rozłączył się. Brak mi słów
Co nie masz mapa o dzielnice Elbląg ? Kiedy nowa mapa dzielnice np. Ul.Obrońcow Pokoju to Zawada ?