To osiedle to syf kiła mogiła a czynsz to po prostu jakaś masakra ciągle tylko podwyżki do skrzynek ładują pytam za co? Te remonty chodników jakaś kpina już nie wspomnę o wymianie drzwi na klatkach schodowych jedne wymienione a drugie pytam Kiedy?
Problem z wyglądem chodników na tym osiedlu bierze się z tego, że jest dwóch gospodarzy na osiedlu. SM Nad Jarem buduje nowe chodniki na swym terenie. Kończą się ono w miejscu styku z ulicami gdzie włodarzem jest miasto. I dla tego przy ulicy Kłoczowskiego niektórzy mieszkańcy wychodząc z klatek na miejski chodnik, spotykają jedynie piasek po rozsypanych płytach . Miasto nie remontuje, a cięgi zbiera zarząd spółdzielni. Im natomiast nie wolno wydawać funduszy remontowych mieszkańców spółdzielni na remonty miejskich ulic. Osobna sprawa to pielęgnacja drzew posadzonych przed laty przez mieszkańców . Były one sadzone poza jakimkolwiek planowaniem., wg własnego upodobania. Czasami tuż przy ścianach budynków zapominając o tym, że drzewko po latach zamienia się w duże drzewo.
Chciałbym zaproponować medal dla projektantów placu zabaw z Funduszu Obywatelskiego na Kłoczowskiego . Górka saneczkowa , a na dole słupki metalowe ze znakami drogowymi. Mamy by ich pociechy na nie nie wpadły, stoją i ostrzegają dzieci. Brak podejścia na górkę. Jedne dzieci z górki jadą na sankach, a drugie pod nią wchodzą. Dziadkowe to mają trudności by na nią wejść i zejść. A wystarczyło zaprojektować kilka schodków z drugiej strony górki. Pojemniki na psie odchody na placu zabaw dla dzieci i siłowni dla dorosłych. Dziwi mnie, że nadzór budowlany odebrał taką inwestycje.. Przecież te metalowe słupki na dole górki to poważne zagrożenie dla małych dzieci w zimie. Tylko czekać jak dojdzie do jakiegoś nieszczęścia. O rurach ciepłowniczych roztapiających śnieg obok górki już nie wspomnę.
SORY a kogo to obchodzi czyj to chodnik??????? Lokator chce wychodzić z klatki na chodnik a nie na klepisko. Na Korczaka też niby miasta a chodnik zrobiony. Balustrady dwie na balkonach to też jedna miasta a druga spółdzielni? Odwalona lipa i kicz bo tylko tyle potrafi spółdzielnia. Zieleń drzewa? tak sadzili mieszkańcy bo chcieli, żeby było ładnie, bo trudno zauważyć , żeby cokolwiek z zieleni robiła spółdzielnia. Te krzaki komunistyczne, których kilka posadziła .....????????????????? paranoja. Poza tym nic. W spółdzielni brakuje gospodarza takiego jakiego ma Sielanka. Tyle w temacie. Bo trwonią nasze pieniądze
A może ktoś napisze coś na temat pewnej Pani , która sprząta ? Jej praca polega na jednym wejściu w tygodniu a klatkę, chociaż powinna zamiatać codziennie, i szybkim ruchem na Lidla i Stokrotkę, bo tam ***ie można ją spotkać. Zakupy, a nie praca. a za to jej płacą
Nie podoba się to na walne zgromadzenie członków spółdzielni w czerwcu i odwołać zarząd, wystartować w wyborach do rady spółdzielni i rządzić nic prostszego. Komentarzy więcej niż ludzi na corocznym walnym a kazdy szczeka.
Chciałbym poruszyć sprawę coraz częstszego parkowania na noc samochodów dostawczych na parkingach przed klatkami. A przecież służą one do działalności zarobkowej. Jest parking strzeżony na osiedlu. Koszty parkowania można zaliczyć do kosztów działalności. Spotkałem się z sytuacją, że kierowca samochodu dostawczego, którego gabaryty są większe od samochodu osobowego, tak zaparkował swój pojazd, że skrzynia jego pojazdu prawie dotykała lusterko mego pojazdu. Natomiast z tyłu mego pojazdu wystawały jeszcze jego lusterka. Z przodu krawężnik a z tyłu duże lusterka i 10 cm miejsca by wejść do swego pojazdu. Tą sprawę też Spółdzielnia powinna uregulować. Samochody dostawcze są coraz większe, a parkingi przed klatkami były projektowane dla samochodów osobowych.
Drogi mieszkańcu jaru co do ulicy kłoczowskiego to od sklepu Alicja do sklepu Żabka chodnik i i droga jest to odcinek drogi miejski nie osiedlowej więc więc nic dziwnego że nie chcą zrobić nowego chodnika bo ta ulica od Alicji do żabki należy do miasta i to by trzeba było do miasta wtedy uderzać z zapytaniem czemu oni nie chcą tego wyremontować
Swego czasu funkcjonował przepis zakazujący parkowaniu samochodów ciężarowych / a takimi są samochody dostawcze/ na parkingach osiedlowych. Przepisu tego chyba nikt nie uchylił, więc dlaczego służby odpowiednie/Straż Miejska, Policja/ nie reagują na takie zachowania kierowców, właścicieli tych pojazdów i nie karze mandatami. Parkingi osiedlowe są dla samochodów osobowych, a przez to są kłopoty z parkowaniem.
najgrożniejsza dzielnica na przełomie lat 90-2000
To osiedle to syf kiła mogiła a czynsz to po prostu jakaś masakra ciągle tylko podwyżki do skrzynek ładują pytam za co? Te remonty chodników jakaś kpina już nie wspomnę o wymianie drzwi na klatkach schodowych jedne wymienione a drugie pytam Kiedy?
Problem z wyglądem chodników na tym osiedlu bierze się z tego, że jest dwóch gospodarzy na osiedlu. SM Nad Jarem buduje nowe chodniki na swym terenie. Kończą się ono w miejscu styku z ulicami gdzie włodarzem jest miasto. I dla tego przy ulicy Kłoczowskiego niektórzy mieszkańcy wychodząc z klatek na miejski chodnik, spotykają jedynie piasek po rozsypanych płytach . Miasto nie remontuje, a cięgi zbiera zarząd spółdzielni. Im natomiast nie wolno wydawać funduszy remontowych mieszkańców spółdzielni na remonty miejskich ulic. Osobna sprawa to pielęgnacja drzew posadzonych przed laty przez mieszkańców . Były one sadzone poza jakimkolwiek planowaniem., wg własnego upodobania. Czasami tuż przy ścianach budynków zapominając o tym, że drzewko po latach zamienia się w duże drzewo.
Chciałbym zaproponować medal dla projektantów placu zabaw z Funduszu Obywatelskiego na Kłoczowskiego . Górka saneczkowa , a na dole słupki metalowe ze znakami drogowymi. Mamy by ich pociechy na nie nie wpadły, stoją i ostrzegają dzieci. Brak podejścia na górkę. Jedne dzieci z górki jadą na sankach, a drugie pod nią wchodzą. Dziadkowe to mają trudności by na nią wejść i zejść. A wystarczyło zaprojektować kilka schodków z drugiej strony górki. Pojemniki na psie odchody na placu zabaw dla dzieci i siłowni dla dorosłych. Dziwi mnie, że nadzór budowlany odebrał taką inwestycje.. Przecież te metalowe słupki na dole górki to poważne zagrożenie dla małych dzieci w zimie. Tylko czekać jak dojdzie do jakiegoś nieszczęścia. O rurach ciepłowniczych roztapiających śnieg obok górki już nie wspomnę.
SORY a kogo to obchodzi czyj to chodnik??????? Lokator chce wychodzić z klatki na chodnik a nie na klepisko. Na Korczaka też niby miasta a chodnik zrobiony. Balustrady dwie na balkonach to też jedna miasta a druga spółdzielni? Odwalona lipa i kicz bo tylko tyle potrafi spółdzielnia. Zieleń drzewa? tak sadzili mieszkańcy bo chcieli, żeby było ładnie, bo trudno zauważyć , żeby cokolwiek z zieleni robiła spółdzielnia. Te krzaki komunistyczne, których kilka posadziła .....????????????????? paranoja. Poza tym nic. W spółdzielni brakuje gospodarza takiego jakiego ma Sielanka. Tyle w temacie. Bo trwonią nasze pieniądze
A może ktoś napisze coś na temat pewnej Pani , która sprząta ? Jej praca polega na jednym wejściu w tygodniu a klatkę, chociaż powinna zamiatać codziennie, i szybkim ruchem na Lidla i Stokrotkę, bo tam ***ie można ją spotkać. Zakupy, a nie praca. a za to jej płacą
Nie podoba się to na walne zgromadzenie członków spółdzielni w czerwcu i odwołać zarząd, wystartować w wyborach do rady spółdzielni i rządzić nic prostszego. Komentarzy więcej niż ludzi na corocznym walnym a kazdy szczeka.
Chciałbym poruszyć sprawę coraz częstszego parkowania na noc samochodów dostawczych na parkingach przed klatkami. A przecież służą one do działalności zarobkowej. Jest parking strzeżony na osiedlu. Koszty parkowania można zaliczyć do kosztów działalności. Spotkałem się z sytuacją, że kierowca samochodu dostawczego, którego gabaryty są większe od samochodu osobowego, tak zaparkował swój pojazd, że skrzynia jego pojazdu prawie dotykała lusterko mego pojazdu. Natomiast z tyłu mego pojazdu wystawały jeszcze jego lusterka. Z przodu krawężnik a z tyłu duże lusterka i 10 cm miejsca by wejść do swego pojazdu. Tą sprawę też Spółdzielnia powinna uregulować. Samochody dostawcze są coraz większe, a parkingi przed klatkami były projektowane dla samochodów osobowych.
Drogi mieszkańcu jaru co do ulicy kłoczowskiego to od sklepu Alicja do sklepu Żabka chodnik i i droga jest to odcinek drogi miejski nie osiedlowej więc więc nic dziwnego że nie chcą zrobić nowego chodnika bo ta ulica od Alicji do żabki należy do miasta i to by trzeba było do miasta wtedy uderzać z zapytaniem czemu oni nie chcą tego wyremontować
Swego czasu funkcjonował przepis zakazujący parkowaniu samochodów ciężarowych / a takimi są samochody dostawcze/ na parkingach osiedlowych. Przepisu tego chyba nikt nie uchylił, więc dlaczego służby odpowiednie/Straż Miejska, Policja/ nie reagują na takie zachowania kierowców, właścicieli tych pojazdów i nie karze mandatami. Parkingi osiedlowe są dla samochodów osobowych, a przez to są kłopoty z parkowaniem.