Każdy medal ma dwie strony. Ale przecież w tym kraju nikomu się nie dogodzi. W naszym mieście jest naprawdę mało miejsc parkingowych. Sama mieszkam na dzielnicy gdzie jest parking ze szlabanem na którym zmieści się góra 15 aut a należy on do trzech sąsiadujących bloków. Z drugiej strony są piersi matki z wózkami i inne osoby którym przeszkadza złe parkowanie. Nie mają jak przejść i boją się czasami o swoje bezpieczeństwo a nawet o obuwie bo muszą przechodzić trawnikami na których są kupy. Więc niech każdy z nas najpierw spróbuje zrozumieć tą drugą stronę i wtedy się wypowiadajmy.
@wyborca antypartyjny: i bardzo dobrze że są szlabany! u mnie nie ma i takich "na chwilę" mam cały parking jak wracam z pracy i sam nie mam gdzie auta postawić. Co drugi "na chwilę" potrafi jeszcze stanąć na środku 2 miejsc, bo on tylko "na chwilę", a przez tę jego chwilę trzech innych sąsiadów już nie miało szans zaparkowania pod domem. Parking "na chwilę" jest 50m dalej i tam "na chwilę" kosztuje 90gr w parkometrze. Co do parkowania na środku dwóch miejsc zaraz słyszę "bo tu wcześniej obok źle stali" i mówi mi to gość, który władował się na środek dwóch miejsc, sąsiadujących z autami, które stały poprawnie OD RANA i nie było szans, żeby ktoś tam w tym czasie obok niego źle stanął. Takich "na chwilę" i takich "bo tu wcześniej źle stali" to bym walił po pysku za kłamstwa z marszu.
do kierowca, święte słowa napisałeś, nic dodać i nic ująć!! zmobilizować policje i tych orłów ze straży miejskiej. Przecież te lamusty z sm kosztują miasto rocznie prawie 2 miliony złotych.!!!
Jeżeli nie ma kary za niewłaściwe parkowanie ,to należy wszystkie chodniki ogrodzić siatką do wysokości 2 metrów . Zlikwidować Straż Miejską i Policję Ruchu Drogowego , będzie kasa i porządek , a tak ten bałagan będzie stale się powiększał . Straż Miejska i Policja NIE ZWRACAJĄ NA TO UWAGI BOJĄ SIĘ , A NÓŻ TRAFIĄ NA SĘDZIEGO , ALBO NA POSŁA i co KONIEC Z PRACĄ .
W katolicko - patriotycznie - brunatnym Białymstoku szukasz miejsca parkowania z kosą w ręku zgodnie z "patriotycznymi" wzorami 1944-52. Gwałtownie zmniejsza się ilość kierowców i przybywa miejsc parkingowych. A to że na trawnikach są kupy, to praca zarządcy trawnika, miasta i tzw. straży miejskiej. Za te miliony wydane na SM każdy pies by chodził z nocnikiem.
Też jestem kierowcą ale przed każdym zaparkowania myślę o innych użytkownikach parkingu. Właśnie myślenia brakuje wielu tzw. kierowcom. Kilkakrotnie już pisałem, że od takich spraw mamy przede wszystkim Straż Miejską, ale jak strażnicy wożą swe cielska samochodami (Nie tylko po ulicach, ale i po parkach) to tak będzie zawsze. Tylko żądają większych uprawnień, większych zarobków, a gdzie rozliczanie z zadań. Tylko karanie niefrasobliwych kierowców zmieni sytuację.
Każdy medal ma dwie strony. Ale przecież w tym kraju nikomu się nie dogodzi. W naszym mieście jest naprawdę mało miejsc parkingowych. Sama mieszkam na dzielnicy gdzie jest parking ze szlabanem na którym zmieści się góra 15 aut a należy on do trzech sąsiadujących bloków. Z drugiej strony są piersi matki z wózkami i inne osoby którym przeszkadza złe parkowanie. Nie mają jak przejść i boją się czasami o swoje bezpieczeństwo a nawet o obuwie bo muszą przechodzić trawnikami na których są kupy. Więc niech każdy z nas najpierw spróbuje zrozumieć tą drugą stronę i wtedy się wypowiadajmy.
@ ... ~ ... piersi matki z wózkami ... . O co jak o co ale o piersi karmiących matek trzeba dbać, tylko nie poprzez stawianie słupków.
@wyborca antypartyjny: i bardzo dobrze że są szlabany! u mnie nie ma i takich "na chwilę" mam cały parking jak wracam z pracy i sam nie mam gdzie auta postawić. Co drugi "na chwilę" potrafi jeszcze stanąć na środku 2 miejsc, bo on tylko "na chwilę", a przez tę jego chwilę trzech innych sąsiadów już nie miało szans zaparkowania pod domem. Parking "na chwilę" jest 50m dalej i tam "na chwilę" kosztuje 90gr w parkometrze. Co do parkowania na środku dwóch miejsc zaraz słyszę "bo tu wcześniej obok źle stali" i mówi mi to gość, który władował się na środek dwóch miejsc, sąsiadujących z autami, które stały poprawnie OD RANA i nie było szans, żeby ktoś tam w tym czasie obok niego źle stanął. Takich "na chwilę" i takich "bo tu wcześniej źle stali" to bym walił po pysku za kłamstwa z marszu.
do kierowca, święte słowa napisałeś, nic dodać i nic ująć!! zmobilizować policje i tych orłów ze straży miejskiej. Przecież te lamusty z sm kosztują miasto rocznie prawie 2 miliony złotych.!!!
Wprowadzić od zaraz, zakaz poruszania się samochodów po mieście!
najlepiej postawić las słupków i wydać pieniądze, od czego jest policja że nie wspomnę o straży miejskiej
Jeżeli nie ma kary za niewłaściwe parkowanie ,to należy wszystkie chodniki ogrodzić siatką do wysokości 2 metrów . Zlikwidować Straż Miejską i Policję Ruchu Drogowego , będzie kasa i porządek , a tak ten bałagan będzie stale się powiększał . Straż Miejska i Policja NIE ZWRACAJĄ NA TO UWAGI BOJĄ SIĘ , A NÓŻ TRAFIĄ NA SĘDZIEGO , ALBO NA POSŁA i co KONIEC Z PRACĄ .
W katolicko - patriotycznie - brunatnym Białymstoku szukasz miejsca parkowania z kosą w ręku zgodnie z "patriotycznymi" wzorami 1944-52. Gwałtownie zmniejsza się ilość kierowców i przybywa miejsc parkingowych. A to że na trawnikach są kupy, to praca zarządcy trawnika, miasta i tzw. straży miejskiej. Za te miliony wydane na SM każdy pies by chodził z nocnikiem.
zagonic nierobow ze strazy miejskiej do pracy a nie wydawac miliony na slupki!!!!
Też jestem kierowcą ale przed każdym zaparkowania myślę o innych użytkownikach parkingu. Właśnie myślenia brakuje wielu tzw. kierowcom. Kilkakrotnie już pisałem, że od takich spraw mamy przede wszystkim Straż Miejską, ale jak strażnicy wożą swe cielska samochodami (Nie tylko po ulicach, ale i po parkach) to tak będzie zawsze. Tylko żądają większych uprawnień, większych zarobków, a gdzie rozliczanie z zadań. Tylko karanie niefrasobliwych kierowców zmieni sytuację.