Najważniejsze, że przywróciliśmy pamięć bohaterom takim jak żołnierze wyklęci. Duża część naszych rodaków to potomkowie czerwonych łajdaków, którzy zawsze będę opluwać naszych bohaterów. Cześć waszej pamięci Żołnierze wyklęci. Brawa dla elbląskich kibiców.
To, że wyklęci zabili jakiś cywilów, trudno takie były reguły tej walki partyzanckie. Każda armia ma na swoim koncie jakiś ciemne plamy. Żołnierze niezłomni walczyli w słusznej sprawie i nic tego nie zmieni.
Jedyną korzyścią (wątpliwą) z takich marszów faszystów i czcicieli brunatnych zbrodniarzy jest fakt, że coraz więcej Polaków dowiaduje się o zbrodniach i ludobójstwie tych infamisów, a załgane, kłamliwe instytucje reżimu w rodzaju IPN zmuszone są do publikacji m.in. takich wyroków: "(...) Natomiast nie można mieć wątpliwości, że dopuścili się zbrodni ludobójstwa ci spośród członków oddziału, którzy bez bezpośredniego przymusu, mając możliwość nie popełnienia lub uniknięcia dokonania czynu swoim zachowaniem zrealizowali zbrodniczy akt. Przykładem takiego zachowania jest zastrzelenie w Zaniach Nadziei Antoniuk i usiłowanie zabójstwa Grzegorza Nikołajuka. Sprawcy tych zbrodni w żadnym wypadku nie musieli strzelać do tych bezbronnych mieszkańców, a dokonali tego z własnej inicjatywy. (...)
(...) Nie kwestionując idei walki o niepodległość Polski prowadzonej przez organizacje sprzeciwiające się narzuconej władzy, do których należy zaliczyć Narodowe Zjednoczenie Wojskowe należy stanowczo stwierdzić, iż zabójstwa furmanów i pacyfikacje wsi w styczniu lutym 1946 r. nie można utożsamiać z walką o niepodległy byt państwa, gdyż nosi znamiona ludobójstwa. W żadnym też wypadku nie można tego co się zdarzyło, usprawiedliwiać walką o niepodległy byt Państwa Polskiego. Wręcz przeciwnie akcje „Burego” przeprowadzone wobec mieszkańców podlaskich wsi, wspomagały komunistyczny aparat władzy i to przede wszystkim poprzez obniżenie prestiżu organizacji podziemnych, dostarczenie argumentów propagandowych o ***yzmie oddziałów partyzanckich. (...)"
za: Informacja o ustaleniach końcowych śledztwa S 28/02/Zi w sprawie pozbawienia życia 79 osób - mieszkańców powiatu Bielsk Podlaski w tym 30 osób tzw. furmanów w lesie koło Puchał Starych, dokonanych w okresie od dnia 29 stycznia 1946 r. do dnia 2 lutego 1946 r. [IPN]
Śmierć tych ludzi, o których napisał Kolinski była niepotrzebna, jadenak z.punktu widzenia walki o niepodległość bez znaczenia. Wszędzie zdarzają się różnego rodzaju pomyłki. Cześć i chwała bohaterom
O co tyle szumu - czy w śród Polaków są jacyś komuniści ? Wszyscy wyginęli przy kwadratowym stole ... CHICHOT historii ... Później Nocna Zmiana odwołanie rządu Premiera Olszewskiego . Kto odwołał rząd Prawego Olszewskiego - widać na Oryginalnych Filmach . I o czym tu więcej pisać ?!
@Normalny - Zbrodniarze nazywani dziś "wyklętymi" nie wywalczyli żadnej niepodległości, nie przyczynili się w najmniejszym stopniu do odzyskania niepodległości, nie ich stawiała za wzór późniejsza, pokojowa opozycja lat 70-tych i 80-tych, nie byli nawet największą siłą antykomunistyczną w powojennej Polsce. Główną siłą opozycji antykomunistycznej był w pierwszych latach po wojnie PSL St. Mikołajczyka — działająca legalnie, chociaż prześladowana przez władze, partia opozycyjna. Zbrodniarze zwani "wyklętymi" byli renegatami, de facto zdrajcami sprawy polskiej, antysemitami i brunatnymi ***ami, wyklętymi nie tylko przez nowe władze, ale również przez samych Polaków, władze emigracyjne w Londynie a nawet kościół kat. i jego hierarchię. Wieczna im infamia, na którą dobrze sobie zasłużyli.
hołubienie morderców powoduje że ich wielbiciele nawołują do nowych zbrodni póki co nieśmiało ale już słyszalnie
Najważniejsze, że przywróciliśmy pamięć bohaterom takim jak żołnierze wyklęci. Duża część naszych rodaków to potomkowie czerwonych łajdaków, którzy zawsze będę opluwać naszych bohaterów. Cześć waszej pamięci Żołnierze wyklęci. Brawa dla elbląskich kibiców.
To, że wyklęci zabili jakiś cywilów, trudno takie były reguły tej walki partyzanckie. Każda armia ma na swoim koncie jakiś ciemne plamy. Żołnierze niezłomni walczyli w słusznej sprawie i nic tego nie zmieni.
Czy ci patrioci wiedzą, że Brygada liczy od 3 do 6 tys żołnierzy. A tu łącznie z klubem gp i innymi było ok 60 osób.
Jedyną korzyścią (wątpliwą) z takich marszów faszystów i czcicieli brunatnych zbrodniarzy jest fakt, że coraz więcej Polaków dowiaduje się o zbrodniach i ludobójstwie tych infamisów, a załgane, kłamliwe instytucje reżimu w rodzaju IPN zmuszone są do publikacji m.in. takich wyroków: "(...) Natomiast nie można mieć wątpliwości, że dopuścili się zbrodni ludobójstwa ci spośród członków oddziału, którzy bez bezpośredniego przymusu, mając możliwość nie popełnienia lub uniknięcia dokonania czynu swoim zachowaniem zrealizowali zbrodniczy akt. Przykładem takiego zachowania jest zastrzelenie w Zaniach Nadziei Antoniuk i usiłowanie zabójstwa Grzegorza Nikołajuka. Sprawcy tych zbrodni w żadnym wypadku nie musieli strzelać do tych bezbronnych mieszkańców, a dokonali tego z własnej inicjatywy. (...)
(...) Nie kwestionując idei walki o niepodległość Polski prowadzonej przez organizacje sprzeciwiające się narzuconej władzy, do których należy zaliczyć Narodowe Zjednoczenie Wojskowe należy stanowczo stwierdzić, iż zabójstwa furmanów i pacyfikacje wsi w styczniu lutym 1946 r. nie można utożsamiać z walką o niepodległy byt państwa, gdyż nosi znamiona ludobójstwa. W żadnym też wypadku nie można tego co się zdarzyło, usprawiedliwiać walką o niepodległy byt Państwa Polskiego. Wręcz przeciwnie akcje „Burego” przeprowadzone wobec mieszkańców podlaskich wsi, wspomagały komunistyczny aparat władzy i to przede wszystkim poprzez obniżenie prestiżu organizacji podziemnych, dostarczenie argumentów propagandowych o ***yzmie oddziałów partyzanckich. (...)"
za: Informacja o ustaleniach końcowych śledztwa S 28/02/Zi w sprawie pozbawienia życia 79 osób - mieszkańców powiatu Bielsk Podlaski w tym 30 osób tzw. furmanów w lesie koło Puchał Starych, dokonanych w okresie od dnia 29 stycznia 1946 r. do dnia 2 lutego 1946 r. [IPN]
Śmierć tych ludzi, o których napisał Kolinski była niepotrzebna, jadenak z.punktu widzenia walki o niepodległość bez znaczenia. Wszędzie zdarzają się różnego rodzaju pomyłki. Cześć i chwała bohaterom
O co tyle szumu - czy w śród Polaków są jacyś komuniści ? Wszyscy wyginęli przy kwadratowym stole ... CHICHOT historii ... Później Nocna Zmiana odwołanie rządu Premiera Olszewskiego . Kto odwołał rząd Prawego Olszewskiego - widać na Oryginalnych Filmach . I o czym tu więcej pisać ?!
@Normalny - Zbrodniarze nazywani dziś "wyklętymi" nie wywalczyli żadnej niepodległości, nie przyczynili się w najmniejszym stopniu do odzyskania niepodległości, nie ich stawiała za wzór późniejsza, pokojowa opozycja lat 70-tych i 80-tych, nie byli nawet największą siłą antykomunistyczną w powojennej Polsce. Główną siłą opozycji antykomunistycznej był w pierwszych latach po wojnie PSL St. Mikołajczyka — działająca legalnie, chociaż prześladowana przez władze, partia opozycyjna. Zbrodniarze zwani "wyklętymi" byli renegatami, de facto zdrajcami sprawy polskiej, antysemitami i brunatnymi ***ami, wyklętymi nie tylko przez nowe władze, ale również przez samych Polaków, władze emigracyjne w Londynie a nawet kościół kat. i jego hierarchię. Wieczna im infamia, na którą dobrze sobie zasłużyli.