Plac Jagiellończyka nie jest miejscem do parkowania, ale...gdy jakaś większa impreza, calusieńki zastawiony jest Plac samochodami, autokarami, ze przejść nie można. To w końcu znak "ZAKAZ WJAZDU WSZELKICH POJAZDÓW" kogoś obowiązuje czy nie? I jakoś nie ma ani policji i Straży Biznesowej, by żniwa trzepać za zaparkowane auta w miejscu do tego NIE PRZEZNACZONYM.
Nie jeżdżę komunikacja miejska bo mi za drogo na 3 osoby dorosłe kupić bilet. Jeżdżę swoim autem bo taniej mnie to kosztuje. Chyba przestanę wogole jeździć do kina Światowid i do teatru bo nie mam gdzie zaparkować samochodu. Wiele osób zrobi tak samo. Próby zaparkowania przy lodowisku są do niczego. Tam parking zawalony przez ludzi korzystających z lodowiska. Zatem do widzenia Światowidzie!
Plac Jagiellończyka nie jest miejscem do parkowania, ale...gdy jakaś większa impreza, calusieńki zastawiony jest Plac samochodami, autokarami, ze przejść nie można. To w końcu znak "ZAKAZ WJAZDU WSZELKICH POJAZDÓW" kogoś obowiązuje czy nie? I jakoś nie ma ani policji i Straży Biznesowej, by żniwa trzepać za zaparkowane auta w miejscu do tego NIE PRZEZNACZONYM.
Miłośnik teatru i tańca: A wiesz co to zrownowazony transport? przesiadz sie z auta do komunikacji miejskiej.
Nie jeżdżę komunikacja miejska bo mi za drogo na 3 osoby dorosłe kupić bilet. Jeżdżę swoim autem bo taniej mnie to kosztuje. Chyba przestanę wogole jeździć do kina Światowid i do teatru bo nie mam gdzie zaparkować samochodu. Wiele osób zrobi tak samo. Próby zaparkowania przy lodowisku są do niczego. Tam parking zawalony przez ludzi korzystających z lodowiska. Zatem do widzenia Światowidzie!
steffen święte słowa, najchętniej tacy kierowcy debile wjechaliby do środka bo ciężko tyłek ruszyć!