O to glosy i wypowiedzi elbląskich chrzescijan ktorzy nawet w obliczu zwyklej ludzkiej tragedii nie mogą powstrzymac swojego jadu, czy to milosciwie panujący pis wzbudzil w ludziach tak ludzkie odruchy
Brawo ! Wytwalosci zycze. Saro!!! Nie rozumiem tylko podejscia do sprawy "....po stracie Karolinki" a po stracie "meza" to cichoooooooooooooooooo nawet jakbyl sprawca nie zrobil tego celowo- TAK MUSIALO BYC , TAK CHCIAL LOS
Ubawiła mnie część "Już w szpitalu, systematycznie, kiedy uznała sama za stosowne pozbywała się własnoręcznie całego orurkowania, okablowania i osprzętowania, które było wokół niej. Sama wyrwała sobie sondę (...) wyrwała sobie spod obojczyka centralne wkłucie Arowa (...) Mieliśmy wrażenie, że kiedy lekarze nie byli pewni, jaką podjąć decyzję, Sara podejmowała ją za nich." Co chwalebnego jest w tym, że pacjentka wyrywa sobie sama niezbędny jej sprzęt? Takim osobom daje się leki na uspokojenie. Sara w śpiączce jest mądrzejsza od wykształconych lekarzy. Serio?
"Co nowego u Sary? „Trzymaliśmy to w tajemnicy, aby na święta mieć dla Was cudowne wieści” " Kogo to interesuje? Tytuł tak napisany jakby cały świat interesował się stanem Sary. Mnie to nie zachwyciło w tych Świętach. Tyle jest osób po wypadkach i jakoś o nich nie słychać. Niech wraca do zdrowia, ale po co komu te informacje?
A własnie co ze zdrowiem Ojca , przecież też będzie jej potrzebny .
Bądźmy dla siebie dobrzy chociaż w czasie Świąt ,nie wypominajmy sobie i innym,trzeba się wspierać i szanować,a Sarze życzmy powrotu do zdrowia !
Niedlugo otworze lodowke a tam wyskoczy sara...
"Na miejsce wypadku przybył aż sam komendant " Teraz już wiecie dlaczego ? Mimo wszystko współczuje i aby Sara szybko z tego wyszła.
O to glosy i wypowiedzi elbląskich chrzescijan ktorzy nawet w obliczu zwyklej ludzkiej tragedii nie mogą powstrzymac swojego jadu, czy to milosciwie panujący pis wzbudzil w ludziach tak ludzkie odruchy
Brawo ! Wytwalosci zycze. Saro!!! Nie rozumiem tylko podejscia do sprawy "....po stracie Karolinki" a po stracie "meza" to cichoooooooooooooooooo nawet jakbyl sprawca nie zrobil tego celowo- TAK MUSIALO BYC , TAK CHCIAL LOS
To matka musiała na własną rękę jakieś leki załatwiać? Pewnie NFZ nie refunduje bo zabrakło kasy przez 500+
no własnie........co z ojcem?
Ubawiła mnie część "Już w szpitalu, systematycznie, kiedy uznała sama za stosowne pozbywała się własnoręcznie całego orurkowania, okablowania i osprzętowania, które było wokół niej. Sama wyrwała sobie sondę (...) wyrwała sobie spod obojczyka centralne wkłucie Arowa (...) Mieliśmy wrażenie, że kiedy lekarze nie byli pewni, jaką podjąć decyzję, Sara podejmowała ją za nich." Co chwalebnego jest w tym, że pacjentka wyrywa sobie sama niezbędny jej sprzęt? Takim osobom daje się leki na uspokojenie. Sara w śpiączce jest mądrzejsza od wykształconych lekarzy. Serio?
"Co nowego u Sary? „Trzymaliśmy to w tajemnicy, aby na święta mieć dla Was cudowne wieści” " Kogo to interesuje? Tytuł tak napisany jakby cały świat interesował się stanem Sary. Mnie to nie zachwyciło w tych Świętach. Tyle jest osób po wypadkach i jakoś o nich nie słychać. Niech wraca do zdrowia, ale po co komu te informacje?