Trochę więcej kultury i wzajemnej empatii - a wypadków będzie mniej. Niestety duża część Polaków czuje się lepiej jak udowodni swoją rację, nawet kosztem zdrowia swojego lub innych. To taka polska ambicja: ściganie się z pod świateł, wyprzedzanie na zakręcie, wzajemne udowadnianie sobie "racji" między pieszymi, rowerzystami i kierowcami. A wystarczy trochę wyobraźni i kultury. Jestem kierowcą, pieszym, i rowerzystą i gdybym ślepo kierował się zasadą pierwszeństwa - to - co najmniej kilka razy w życiu bym zginął - bo przejechałby mnie samochód, albo ja przejechałbym pieszego samochodem albo rowerem.... Niestety Polacy to "podły" naród....
Aż prosi się w tym momencie przypomnieć wszystkim rowerzystom wjeżdżającym wyznaczonym torem na przejścia dla pieszych. Wielu z nich z kapturem na głowie, nie raczących nawet spojrzeć czy coś z boku nadjeżdża ! Kierowcy niejednokrotnie nie mają w takich wypadkach wielu szans !
Jeżeli będziemy przestrzegać prostej zasady, jezdnia jest dla samochodów, chodniki dla pieszych, to do minimum ograniczymy liczbę nieszczęść o których coraz więcej czytamy.
"ja stanąłem ona poszła, jak jakaś nieśmiertelna" usłyszałem od młodego chłopaka przejeżdżając obok tego miejsca - 17.05
P.S. Zgadzam się z osobą która napisała że pieszy nie powinien mieć pierwszeństwa na pasach. To jest najbardziej chory zapis, który prowadzi do kalectwa.
Dla mnie puszanie i prowokowanie, aby przeszedl to bardzo ryzykowne i niebezpieczne. Nie wiadomo jak sie zachowa kierowca na sasiadujacym pasie przeciez, a dajemy my kierowcy zludne poczycie bezpeiczenstwa pieszemu.
godzina była tuż przed 17, skąd wytrzasneliście tą 17.30?
W Emblongu przejścia dla pieszych są bardzo słabo oświetlone. Takie są fakty.
Trochę więcej kultury i wzajemnej empatii - a wypadków będzie mniej. Niestety duża część Polaków czuje się lepiej jak udowodni swoją rację, nawet kosztem zdrowia swojego lub innych. To taka polska ambicja: ściganie się z pod świateł, wyprzedzanie na zakręcie, wzajemne udowadnianie sobie "racji" między pieszymi, rowerzystami i kierowcami. A wystarczy trochę wyobraźni i kultury. Jestem kierowcą, pieszym, i rowerzystą i gdybym ślepo kierował się zasadą pierwszeństwa - to - co najmniej kilka razy w życiu bym zginął - bo przejechałby mnie samochód, albo ja przejechałbym pieszego samochodem albo rowerem.... Niestety Polacy to "podły" naród....
Aż prosi się w tym momencie przypomnieć wszystkim rowerzystom wjeżdżającym wyznaczonym torem na przejścia dla pieszych. Wielu z nich z kapturem na głowie, nie raczących nawet spojrzeć czy coś z boku nadjeżdża ! Kierowcy niejednokrotnie nie mają w takich wypadkach wielu szans ! Jeżeli będziemy przestrzegać prostej zasady, jezdnia jest dla samochodów, chodniki dla pieszych, to do minimum ograniczymy liczbę nieszczęść o których coraz więcej czytamy.
"ja stanąłem ona poszła, jak jakaś nieśmiertelna" usłyszałem od młodego chłopaka przejeżdżając obok tego miejsca - 17.05 P.S. Zgadzam się z osobą która napisała że pieszy nie powinien mieć pierwszeństwa na pasach. To jest najbardziej chory zapis, który prowadzi do kalectwa.
Pogonic do pracy zakład energetyczny bo nie wszystkie latarnie działają w całym mieście tak jest. Poprzepalane czy co.
Rada i słusznie, oni to tylko wiedzą jak z nas kasę ściągać w 15 różnych opłatach, banda złodziei i nic więcej
Podobno piesza wtargnela poza przejściem dla pieszych . Tak mówią świadkowie.
Dla mnie puszanie i prowokowanie, aby przeszedl to bardzo ryzykowne i niebezpieczne. Nie wiadomo jak sie zachowa kierowca na sasiadujacym pasie przeciez, a dajemy my kierowcy zludne poczycie bezpeiczenstwa pieszemu.
Ciekawy czy tobie trzeba po chińsku napisać abyś zrozumiał, co za głąb