pracuje od 1991 roku i do tej pory nie zajarzył do czego można wykorzystać ten basen, do bystrych to ten nasz prezio nie należy,ciekawe ile jeszcze powodzi musi być aby zwoje mózgowe ruszyły i ten oczywisty wydawałoby się sposób, na spłaszczanie fali wezbranionej dotarł do świadomości tego człowieka
nawieżli do Bażantarni piachów i różnego dziadostwa, zrobili z tego drogę w korycie górskiej rzeki i myśleli, że to tak będzie stało bo oni tak to wymyslili, otóż tak nie będzie bo górska rzeka takie budowle po prostu zmiata jak domek z kart, Srebrny Potok oddał miastu to co mu miasto dało, czyli szlamy i piachy i inne śmieci ,
Jeżeli p. Prezydent Wróblewski dalej uparcie stoi na stanowisku, że zbiornik retencyjny, używany jako basen kąpielowy /jego dodatkowa funkcja/ nie został wybudowany przez Niemców po powodzi w 1923 r to już nic na to nie poradzimy. Jest to fakt, który p. Prezydent wypiera bo jest niezgodny z jego polityką. Argument, że od 1991 roku nie był używany jako zbiornik retencyjny, jest dowodem na to, że Polacy nie potrafią korzystać z dobrych doświadczeń poprzedników i wszystko niszczą i marnują, trudno. Ja w związku z tym mam pytanie do inż. Elżbiety Giedy, jako inżyniera budownictwa, praktyka i teoretyka z bardzo dużym doświadczeniem zawodowym, dodatkowo elblążanki znającej realia związane z konfiguracją terenu wokół Elbląga, czy słuszne, celowe i mądre jest niszczenie i zasypywanie zbiornika?
"Jestem w samorządzie od 1991 roku i nigdy nie był to zbiornik retencyjny. Czasem przy wyższych stanach było to tzw. odbieranie tej wody, ale to nie ta funkcja, nie ta rola – dodał." Ten człowiek mówi co wie, (i skutki tej wiedzy my widzimy i odczuwamy) ale nie wie co mówi. Nastąpiło za duże spustoszenie w strefie mózgowia. Wzorcem dla niego jest to co minione. Poprzednicy tak robili, więc widać tak musi być, a Wy oczekujecie rozwiązań z polotem, od Prezydenta. No to drżyjcie Elblążanie. Postęp i rozwój jest dla innych miast u nas będzie po staremu.
Wg słów Pana Wróblewskiego basen ma pojemność 70 000,00 m3, wg słów (tekst powyżej) Pana Kurkiewicza z poniedziałku na wtorek dopływ do oczyszczalni wynosił 73 000,00 m3 wody, tzn., że tak wielkiej powodzi można było uniknąć, gdyby wodę skierowano do basenu. Byłyby tylko podtopienia. Brakowało odważnego i męskiej decyzji o przekierowaniu wody do basenu. Basen istnieje od 1923 roku, ale pamięć Pana Wróblewskiego i jego wiedza sięga roku anno domini 1991. Lepiej puścić wodę na żywioł i zalać piwnice lokatorów oraz pół miasta.
Głupota ludzka nie zna granic. Drogi Za-Gniew-any gdybym nie był na tej konferencji to pomyślałbym jak ty , ale byłem i dzięki temu wiem że pojemność kanalizacji to za mało – basen oczywiście można było napełnić i może warto było to zrobić ale z wysoczyzny zeszły MILIONY metrów wody. Rury ale średnicy 3 metrów trzeba by ułożyć od Kumieli przez Starówkę aż do „Kanału” . Głosujemy czyje kamieniczki wyburzamy ??? Gdyby ktoś z info był w Pasłęku to by usłyszał jak wysoko Pan Wojewoda ocenił akcję powodziową . Jeśli któryś z Panów ma zamiar objechać Pana Chojeckiego to zapraszam – ale ja powiem że głupich nie sieją a ciągle ich za wielu….
tzn jeśli napełniono by niecke basenu (jak podał na konferencji Pą Prezidą 70000 metrów sześciennych) to z poniedziałku na wtorek mogło nie być zalanych piwnic?? Co na to sztab kryzysowy? Basen wybetonowano w 1934, powstał w miejscu zbiornika wodnego którego zadaniem było gromadzenie zapasów wody dla elbląskich młynów. Od 1991 to trochę krótko....Rzut oka na mapę wojskowa i tzw sztab powinien zdecydować o zalaniu wolnego zbiornika. Między bajki teze o prawdopodobieństwie zalani innych rejonów miasta. Ewentualny nadmiar wody i tak spłynął by Kumielka. Tyle, ze o te 70000 metrów sześciennych mniej. Wstyd, ze nie skorzystano z dobrego pomysłu tylko dla tego, ze to nie w ratuszu powstał...
Drogi Kwadracie być może masz sporo racji w tym co pisałeś ale po "pierwsze primo" niecka basenu od 5 lat jest wysuszana i pomimo że mój największy żal do ekipy Grzegorza Nowaczyka to ten basen to być może warto przed planowaną inwestycją "dosuszyć" grunty pod basenem. Pewne jest też to że zalewiska i zbiorniki retencyjne powinny być przed Elblągiem bo miasto się po prostu rozbudowało i to co w roku 1934 było na jego obrzeżach dziś jest w centrum. 70 000 metrów to kilka godzin na akcję zabezpieczającą a jak widać tę nasi Strażacy przeprowadzili na czas więc to nie czas tu należało walczyć ale o zmianę sytuacji hydrologicznej w regionie i to zadanie Pana Wojewody który nomen omen właśnie na Wyspiańskiego się wychowywał.
pracuje od 1991 roku i do tej pory nie zajarzył do czego można wykorzystać ten basen, do bystrych to ten nasz prezio nie należy,ciekawe ile jeszcze powodzi musi być aby zwoje mózgowe ruszyły i ten oczywisty wydawałoby się sposób, na spłaszczanie fali wezbranionej dotarł do świadomości tego człowieka
nawieżli do Bażantarni piachów i różnego dziadostwa, zrobili z tego drogę w korycie górskiej rzeki i myśleli, że to tak będzie stało bo oni tak to wymyslili, otóż tak nie będzie bo górska rzeka takie budowle po prostu zmiata jak domek z kart, Srebrny Potok oddał miastu to co mu miasto dało, czyli szlamy i piachy i inne śmieci ,
Jeżeli p. Prezydent Wróblewski dalej uparcie stoi na stanowisku, że zbiornik retencyjny, używany jako basen kąpielowy /jego dodatkowa funkcja/ nie został wybudowany przez Niemców po powodzi w 1923 r to już nic na to nie poradzimy. Jest to fakt, który p. Prezydent wypiera bo jest niezgodny z jego polityką. Argument, że od 1991 roku nie był używany jako zbiornik retencyjny, jest dowodem na to, że Polacy nie potrafią korzystać z dobrych doświadczeń poprzedników i wszystko niszczą i marnują, trudno. Ja w związku z tym mam pytanie do inż. Elżbiety Giedy, jako inżyniera budownictwa, praktyka i teoretyka z bardzo dużym doświadczeniem zawodowym, dodatkowo elblążanki znającej realia związane z konfiguracją terenu wokół Elbląga, czy słuszne, celowe i mądre jest niszczenie i zasypywanie zbiornika?
"Jestem w samorządzie od 1991 roku i nigdy nie był to zbiornik retencyjny. Czasem przy wyższych stanach było to tzw. odbieranie tej wody, ale to nie ta funkcja, nie ta rola – dodał." Ten człowiek mówi co wie, (i skutki tej wiedzy my widzimy i odczuwamy) ale nie wie co mówi. Nastąpiło za duże spustoszenie w strefie mózgowia. Wzorcem dla niego jest to co minione. Poprzednicy tak robili, więc widać tak musi być, a Wy oczekujecie rozwiązań z polotem, od Prezydenta. No to drżyjcie Elblążanie. Postęp i rozwój jest dla innych miast u nas będzie po staremu.
Wg słów Pana Wróblewskiego basen ma pojemność 70 000,00 m3, wg słów (tekst powyżej) Pana Kurkiewicza z poniedziałku na wtorek dopływ do oczyszczalni wynosił 73 000,00 m3 wody, tzn., że tak wielkiej powodzi można było uniknąć, gdyby wodę skierowano do basenu. Byłyby tylko podtopienia. Brakowało odważnego i męskiej decyzji o przekierowaniu wody do basenu. Basen istnieje od 1923 roku, ale pamięć Pana Wróblewskiego i jego wiedza sięga roku anno domini 1991. Lepiej puścić wodę na żywioł i zalać piwnice lokatorów oraz pół miasta.
Głupota ludzka nie zna granic. Drogi Za-Gniew-any gdybym nie był na tej konferencji to pomyślałbym jak ty , ale byłem i dzięki temu wiem że pojemność kanalizacji to za mało – basen oczywiście można było napełnić i może warto było to zrobić ale z wysoczyzny zeszły MILIONY metrów wody. Rury ale średnicy 3 metrów trzeba by ułożyć od Kumieli przez Starówkę aż do „Kanału” . Głosujemy czyje kamieniczki wyburzamy ??? Gdyby ktoś z info był w Pasłęku to by usłyszał jak wysoko Pan Wojewoda ocenił akcję powodziową . Jeśli któryś z Panów ma zamiar objechać Pana Chojeckiego to zapraszam – ale ja powiem że głupich nie sieją a ciągle ich za wielu….
a ja chwale odpowiedzialnych za sprawne oczyszczenie parkingu przy grunwaldzkiej 1i jaszszurczego nie ma sladu po powodzi
tzn jeśli napełniono by niecke basenu (jak podał na konferencji Pą Prezidą 70000 metrów sześciennych) to z poniedziałku na wtorek mogło nie być zalanych piwnic?? Co na to sztab kryzysowy? Basen wybetonowano w 1934, powstał w miejscu zbiornika wodnego którego zadaniem było gromadzenie zapasów wody dla elbląskich młynów. Od 1991 to trochę krótko....Rzut oka na mapę wojskowa i tzw sztab powinien zdecydować o zalaniu wolnego zbiornika. Między bajki teze o prawdopodobieństwie zalani innych rejonów miasta. Ewentualny nadmiar wody i tak spłynął by Kumielka. Tyle, ze o te 70000 metrów sześciennych mniej. Wstyd, ze nie skorzystano z dobrego pomysłu tylko dla tego, ze to nie w ratuszu powstał...
Drogi Kwadracie być może masz sporo racji w tym co pisałeś ale po "pierwsze primo" niecka basenu od 5 lat jest wysuszana i pomimo że mój największy żal do ekipy Grzegorza Nowaczyka to ten basen to być może warto przed planowaną inwestycją "dosuszyć" grunty pod basenem. Pewne jest też to że zalewiska i zbiorniki retencyjne powinny być przed Elblągiem bo miasto się po prostu rozbudowało i to co w roku 1934 było na jego obrzeżach dziś jest w centrum. 70 000 metrów to kilka godzin na akcję zabezpieczającą a jak widać tę nasi Strażacy przeprowadzili na czas więc to nie czas tu należało walczyć ale o zmianę sytuacji hydrologicznej w regionie i to zadanie Pana Wojewody który nomen omen właśnie na Wyspiańskiego się wychowywał.