Ta banda nierobów w Urzędzie pracy tylko dba o swoje stołki,bo jak spadło bezrobocie to maja miej pracy i powinni zwolnić etaty u siebie a ich przybywa co roku ,zwolnić bo nic nie pomagają a jak to znajomym jak otrzymać darmowa kasę.W ogóle to powinien ich ktoś skontrolować komu i jak dają wsparcie bo tam mocno śmierdzi przekrętami.
Oczywiście, że bezrobocie maleje :)
Od kilkunastu lat wielu ludzi z Elbląga wyjechało do innych miast lub za granicę, część ludzi niby mieszka w Elblągu ale pracuje za granicą. Tanią niskokwalifikowalną siłę roboczą zaprzęgają agencje pracy tymczasowej na umowach śmieciowych, takie współczesne niewolnictwo. Do tego cała masa ludzi na umowach śmieciowych lub działalnościach gospodarczych, którzy de facto nie są pracownikami, ale nie są też bezrobotni. Do tego niż demograficzny i emigracja kolejnego pokolenia. Dlatego bezrobocie maleje, choć pracy i pracujących nie przybywa. Zakłamanie i manipulacja cyframi, do tego wyzysk. Jednym słowem bagno totalne w majestacie prawa. To miasto tonie.
Urzędasy w kapsułę i w kosmos!!!
Ta banda nierobów w Urzędzie pracy tylko dba o swoje stołki,bo jak spadło bezrobocie to maja miej pracy i powinni zwolnić etaty u siebie a ich przybywa co roku ,zwolnić bo nic nie pomagają a jak to znajomym jak otrzymać darmowa kasę.W ogóle to powinien ich ktoś skontrolować komu i jak dają wsparcie bo tam mocno śmierdzi przekrętami.
Oczywiście, że bezrobocie maleje :) Od kilkunastu lat wielu ludzi z Elbląga wyjechało do innych miast lub za granicę, część ludzi niby mieszka w Elblągu ale pracuje za granicą. Tanią niskokwalifikowalną siłę roboczą zaprzęgają agencje pracy tymczasowej na umowach śmieciowych, takie współczesne niewolnictwo. Do tego cała masa ludzi na umowach śmieciowych lub działalnościach gospodarczych, którzy de facto nie są pracownikami, ale nie są też bezrobotni. Do tego niż demograficzny i emigracja kolejnego pokolenia. Dlatego bezrobocie maleje, choć pracy i pracujących nie przybywa. Zakłamanie i manipulacja cyframi, do tego wyzysk. Jednym słowem bagno totalne w majestacie prawa. To miasto tonie.